Migdały usuwać czy nie usuwać

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4

1. Data: 2004-09-07 19:18:42

Temat: Migdały usuwać czy nie usuwać
Od: "Ja_Nul^" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Mam problemy z częstymi zapaleniami gardła i z retencyjnymi (albo jakoś tak)
czopami ropnymi które powstają zawsze nawet gdy jestem zdrowy przeszkadzają
mi w gardle i mają brzydki zapach. Już jako dziecko dostałem skierowanie do
usunięcia migdałów jednak na oddziale w szpitalu uznano że mój przypadek nie
wymaga tego zabiegu. Niestety objawy nie mijały więc kilka lat później
(obecnie mam 19) znów udałem się do laryngologa i sytuacja się powtórzyła
(skierowanie na zabieg), nie miałem wątpliwości do czasu kiedy zajrzałem w
archiwum grupy, ogólnie odniosłem wrażenie że większość grupowiczów jest
zdania, że usunięcie migdałów jest ostatecznością i należy je stosować kiedy
inne metody leczenia zawiodą. No właśnie ale w moim przypadku nie było
żadnego innego leczenia, no może kiedy byłem dzieckiem (kiedy cierpiałem na
anginy, teraz wyłącznie zapalenia gardła!) ale tego już nie pamiętam, udałem
się więc ponownie do innego laryngologa i opowiedziałem mu o moich
wątpliwościach on powiedział mi że można spróbować jeszcze jakichś
szczepionek, półkonia gardła itp., ale decyzja tamtego laryngologa nie była
błędem i można też usunąć, powiedział też że migdałki owszem przydają się
ale jak są w dobrym stanie i głównie w okresie dzieciństwa. Tak czy owak nie
wiem z jakich względów nie chciał mi powiedzieć co będzie dla mnie lepsze
próbować jeszcze czegoś innego czy udać się na ten zabieg, na który mam już
termin, co więc radzicie, bo musze się zdecydować? Dodam jeszcze że nie mam
żadnych innych problemów związanych z migdałkami (bóle stawów czy takie tam)
a badania krwi i ASO są OK?
Pozdrawiam!

Ja_Nul^

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-09-08 07:14:48

Temat: Re: Migdały usuwać czy nie usuwać
Od: "Wtorek" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
miałem to samo.
Najpierw rodzice mówili, że wyrosnę, potem myślałem , że jestem już za
stary, w końcu w wieku 24 lat usunąłem.
Po usunięciu skończyły się moje problemy z częstymi infekcjami. Nie widzę
żadnych minusów tego zabiegu. Takie migdałki to żadna ochrona dla organizmu,
a wręcz przeciwnie - źródło infekcji.

Piszesz, że żadnych bólów w stawach nie ma? ASO w porządku?
Poczekaj jeszcze trochę to zobaczysz.
Ja mam lekko ponad 40 lat i rok temu wyszła choroba zwyrodnieniowa stawów.
Chirurg pyta: czy miałem częste infekcje, anginy ? Miałem ! No to widzisz.
Nie ma na co czekać, bo i tak dość już Twój organizm wycerpiał. Im wcześniej
tym lepiej.
pozdrówka
J

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-09-08 22:23:15

Temat: Re: Migdały usuwać czy nie usuwać
Od: Patryk <p...@N...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja_Nul^ wrote:

> Witam!
> Mam problemy z częstymi zapaleniami gardła i z retencyjnymi (albo jakoś
> tak) czopami ropnymi które powstają zawsze nawet gdy jestem zdrowy
> przeszkadzają mi w gardle i mają brzydki zapach. Już jako dziecko dostałem

Mysle ze tyle opinii ile laryngologow, ja tez bylem u 2 i jednak sie
zdecydowalem (no mzoe rodzice mieli wiekszy wplyw)
Tez chorowalem na anginy itp. po jednej juz nwet mialem isc na operacje ale
jakos sie rozeszlo.
Jako male dziecko usunieto mi 3 migdal. Oboje moich rodzicow maja usuniete
migdaly, U mamy po ich usunieciu skonczyly sie kolpoty z nerkami.

Bylem leczony Limfozilem (napisalem fonetycznie), to bylo cos na
pomniejszenie sie migdalow, wtedy to pomoglo. Ale anginy znowu sie
powtarzaly wiec mi je usunieto.

Teraz choruje zdecydowanei rzadziej na gardlo, moze raz na 3 lata, i tylko
raz tak powaznie..

Slyszalem ze pozniej moga sie zaczac problemy przez te migdaly, reumatyzm,
serce...

Jesli chodzi o samo operacje to zawsze jest jakies ryzyko powiklan itp.
Ja mialem robione pod narkoza, moze i komfort bo nic sie nie masz
swiadomosci ze ktos ci grzebie w gardle ale jak sie obudzisz ti glowa peka
i ciagle wymiotujesz. ale trudno powiedziec co gorsze.
Moja mama mialem wycinane tylko na znieczuleniu miejscowym.

--
Patryk