Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 97


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2017-09-15 18:20:44

Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 12 września 2017 02:56:46 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> W dniu wtorek, 12 września 2017 02:07:33 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > W dniu wtorek, 5 września 2017 08:07:25 UTC+2 użytkownik m...@g...com
napisał:
> > > W dniu piątek, 14 lipca 2017 07:51:36 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> > > > Taką podrzucam refleksję do przemyślenia:
> > > >
> > > > Modlitwa jest rezultatem zwątpienia w Boga...
> > > >
> > > > Nie jest wynikiem wiary w Boga!
> > > >
> > > > Gdybyś rzeczywiście wierzył w to, że Bóg nad Tobą czuwa i szczerze wierzył
> > > > w jego plany nie czułbyś potrzeby modlić się do niego !
> > >
> > > Jeśli rozumiesz "modlitwę" wyłącznie jako "proszenie się o coś" to mógłbyś mieć
rację. Ale chyba z własnym ojcem i matką w ogóle rozmawiałeś w zyciu o czymkolwiek
innym poza "proszeniem się" o coś? ;P
> >
> > w ogole proszenie o cos Boga, to nie jest takie ot sobie hop!
> > o wiele spraw, jesli jakos to czujesz, calkiem nie mozna poporosic.
> > znaczy, niby mozna, ale w stanie, w ktorym mozesz poprosic
> > i miec pewnosc, ze jest to w porzadku, nie poprosisz o wiele spraw.
> > bo po prostu, nawet nie to, ze nie wypada, ale byloby malo uczciwe.
> > ojejku, np. Boga nie prosi sie o pieniadze (no chyba, ze ktos jest w skrajnej
> > nedzy, to byc moze), ani o jakies tam materializmy. nawet o deszcz,
> > na pewnym poziomie swiadomosci, choc mozna wyrazic takie pragnienie
> > (zreszta deszczem to chyba na codzien steruje ktos inny - wiem,
> > ze to glupie i malo zrozumiale, ale najbardziej prawdopodobne),
> > jednak pamietajac o tym, ze deszcz tu najprawdopodobniej odbije sie
> > brakiem go gdzie indziej - slowem twoja wola, twoj wybor.
> > jA OSOBISCIE uwazam, ze bardzo trzeba starac sie unikac wystosowywania
> > takich prosb.
> >
> > po prostu nie mozna za bardzo w naturze mieszac, bo po to nam Bog
> > ja dal, zeby byla naturalna.
> > zreszta podobnie, jak Dobroc.
> >
> > pozdrawiam,
> > jacek
>
> zeby mozse bylo jasniej.
>
> masz prace niedokonczona. widzisz, ze nadchodzi deszcz.
> prosisz wowczas, zeby nie padal. Bog, czy ktos tam inny,
> powstrzymuje go na pol godziny. i jest to wlasciwe.
>
> jednak, jesli tobie pasuje, zeby przez powiedzmy dwa dni
> byl albo nie byl deszcz, i jesli prosisz o to Boga,
> to cos nie tak.
> poza tym zauwaz, ze jesli on pol godziny wczesniej spadnie lub
> nie spadnie, zaden uszczerbek w okolicy i innych uprawach,
> ale jesli przez dwa dni spadnie lub nie spadnie, to dla ciebie
> tylko jest to na reke, a dla tych, co maja inne uprawy, juz tak nie jest.
>
> jakbyscie mysleli, ze jesli susza w calym kraju, to tez mozna
> prosic o deszcz, to pomyslcie o tych innych krajach, w ktorych
> deszczu wowczas mniej spadnie. mozecie oczywiscie pomyslec,
> ze wowczas uchroni sie je przed powodzia, a u was zbiory
> beda dobre, ale tak nie jest. deszcz pada naturalnie, a wy przeciez
> nie myslicie naturalnie; gdybyscie mysleli, ze chcemy owe hipotetyczne
> kraje uchronic przed powodzia, to byloby i naturalne, i boskie.
> czy w prosbie o deszcz kiedykolwiek tak mysleliscie?
> ksieza.
>
> jacek
> (przepraszam Boze. nie wiem po co to napisalem)

No to wychodzi na to, że w najlepszych kontaktach z Wielkim Duchem jest
szaman indiańskiego plemienia Siuksów. Bo jak on poprowadzi taniec starszyzny
swojego szczepu z modlitwą o deszcz, to zawsze spadnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2017-09-17 03:05:01

Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu piątek, 15 września 2017 18:20:45 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu wtorek, 12 września 2017 02:56:46 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > W dniu wtorek, 12 września 2017 02:07:33 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > > W dniu wtorek, 5 września 2017 08:07:25 UTC+2 użytkownik m...@g...com
napisał:
> > > > W dniu piątek, 14 lipca 2017 07:51:36 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> > > > > Taką podrzucam refleksję do przemyślenia:
> > > > >
> > > > > Modlitwa jest rezultatem zwątpienia w Boga...
> > > > >
> > > > > Nie jest wynikiem wiary w Boga!
> > > > >
> > > > > Gdybyś rzeczywiście wierzył w to, że Bóg nad Tobą czuwa i szczerze wierzył
> > > > > w jego plany nie czułbyś potrzeby modlić się do niego !
> > > >
> > > > Jeśli rozumiesz "modlitwę" wyłącznie jako "proszenie się o coś" to mógłbyś
mieć rację. Ale chyba z własnym ojcem i matką w ogóle rozmawiałeś w zyciu o
czymkolwiek innym poza "proszeniem się" o coś? ;P
> > >
> > > w ogole proszenie o cos Boga, to nie jest takie ot sobie hop!
> > > o wiele spraw, jesli jakos to czujesz, calkiem nie mozna poporosic.
> > > znaczy, niby mozna, ale w stanie, w ktorym mozesz poprosic
> > > i miec pewnosc, ze jest to w porzadku, nie poprosisz o wiele spraw.
> > > bo po prostu, nawet nie to, ze nie wypada, ale byloby malo uczciwe.
> > > ojejku, np. Boga nie prosi sie o pieniadze (no chyba, ze ktos jest w skrajnej
> > > nedzy, to byc moze), ani o jakies tam materializmy. nawet o deszcz,
> > > na pewnym poziomie swiadomosci, choc mozna wyrazic takie pragnienie
> > > (zreszta deszczem to chyba na codzien steruje ktos inny - wiem,
> > > ze to glupie i malo zrozumiale, ale najbardziej prawdopodobne),
> > > jednak pamietajac o tym, ze deszcz tu najprawdopodobniej odbije sie
> > > brakiem go gdzie indziej - slowem twoja wola, twoj wybor.
> > > jA OSOBISCIE uwazam, ze bardzo trzeba starac sie unikac wystosowywania
> > > takich prosb.
> > >
> > > po prostu nie mozna za bardzo w naturze mieszac, bo po to nam Bog
> > > ja dal, zeby byla naturalna.
> > > zreszta podobnie, jak Dobroc.
> > >
> > > pozdrawiam,
> > > jacek
> >
> > zeby mozse bylo jasniej.
> >
> > masz prace niedokonczona. widzisz, ze nadchodzi deszcz.
> > prosisz wowczas, zeby nie padal. Bog, czy ktos tam inny,
> > powstrzymuje go na pol godziny. i jest to wlasciwe.
> >
> > jednak, jesli tobie pasuje, zeby przez powiedzmy dwa dni
> > byl albo nie byl deszcz, i jesli prosisz o to Boga,
> > to cos nie tak.
> > poza tym zauwaz, ze jesli on pol godziny wczesniej spadnie lub
> > nie spadnie, zaden uszczerbek w okolicy i innych uprawach,
> > ale jesli przez dwa dni spadnie lub nie spadnie, to dla ciebie
> > tylko jest to na reke, a dla tych, co maja inne uprawy, juz tak nie jest.
> >
> > jakbyscie mysleli, ze jesli susza w calym kraju, to tez mozna
> > prosic o deszcz, to pomyslcie o tych innych krajach, w ktorych
> > deszczu wowczas mniej spadnie. mozecie oczywiscie pomyslec,
> > ze wowczas uchroni sie je przed powodzia, a u was zbiory
> > beda dobre, ale tak nie jest. deszcz pada naturalnie, a wy przeciez
> > nie myslicie naturalnie; gdybyscie mysleli, ze chcemy owe hipotetyczne
> > kraje uchronic przed powodzia, to byloby i naturalne, i boskie.
> > czy w prosbie o deszcz kiedykolwiek tak mysleliscie?
> > ksieza.
> >
> > jacek
> > (przepraszam Boze. nie wiem po co to napisalem)
>
> No to wychodzi na to, że w najlepszych kontaktach z Wielkim Duchem jest
> szaman indiańskiego plemienia Siuksów. Bo jak on poprowadzi taniec starszyzny
> swojego szczepu z modlitwą o deszcz, to zawsze spadnie.

nie wiem Jakubie, na co wychodzi.
na pewno jakies istoty moga wplywac na deszcz, czy wiatr.
sam przeciez nieraz przesuwalem deszcz o te powiedzmy pol godziny.
znaczy, tylko prosilem, a ktos to czynil.
oczywiscie zwracalem sie jakby do Boga, ale i Bog,
i ja, i ta istota, ktora to czynila, wiedzielismy,
ze jest to prosba umiejscowiona gdzies pomiedzy mna a Bogiem.
po prostu jakbym skierowal ja prosto do Boga,
mialem takie wewnetrzne przekonanie,
nic by z tego nie wyszlo.
wiec niby mowilem do Boga, choc wszyscy wiedzielismy,
ze nie mowie przede wszystkim do Boga;
stad moze byc tak, ze prosby tego rodzaju nie sa do konca dobre,
czy wlasciwe.

pozdrawiam,
jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2017-09-18 02:41:05

Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu niedziela, 17 września 2017 03:05:02 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> W dniu piątek, 15 września 2017 18:20:45 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> > W dniu wtorek, 12 września 2017 02:56:46 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > > W dniu wtorek, 12 września 2017 02:07:33 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > > > W dniu wtorek, 5 września 2017 08:07:25 UTC+2 użytkownik m...@g...com
napisał:
> > > > > W dniu piątek, 14 lipca 2017 07:51:36 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> > > > > > Taką podrzucam refleksję do przemyślenia:
> > > > > >
> > > > > > Modlitwa jest rezultatem zwątpienia w Boga...
> > > > > >
> > > > > > Nie jest wynikiem wiary w Boga!
> > > > > >
> > > > > > Gdybyś rzeczywiście wierzył w to, że Bóg nad Tobą czuwa i szczerze
wierzył
> > > > > > w jego plany nie czułbyś potrzeby modlić się do niego !
> > > > >
> > > > > Jeśli rozumiesz "modlitwę" wyłącznie jako "proszenie się o coś" to mógłbyś
mieć rację. Ale chyba z własnym ojcem i matką w ogóle rozmawiałeś w zyciu o
czymkolwiek innym poza "proszeniem się" o coś? ;P
> > > >
> > > > w ogole proszenie o cos Boga, to nie jest takie ot sobie hop!
> > > > o wiele spraw, jesli jakos to czujesz, calkiem nie mozna poporosic.
> > > > znaczy, niby mozna, ale w stanie, w ktorym mozesz poprosic
> > > > i miec pewnosc, ze jest to w porzadku, nie poprosisz o wiele spraw.
> > > > bo po prostu, nawet nie to, ze nie wypada, ale byloby malo uczciwe.
> > > > ojejku, np. Boga nie prosi sie o pieniadze (no chyba, ze ktos jest w skrajnej
> > > > nedzy, to byc moze), ani o jakies tam materializmy. nawet o deszcz,
> > > > na pewnym poziomie swiadomosci, choc mozna wyrazic takie pragnienie
> > > > (zreszta deszczem to chyba na codzien steruje ktos inny - wiem,
> > > > ze to glupie i malo zrozumiale, ale najbardziej prawdopodobne),
> > > > jednak pamietajac o tym, ze deszcz tu najprawdopodobniej odbije sie
> > > > brakiem go gdzie indziej - slowem twoja wola, twoj wybor.
> > > > jA OSOBISCIE uwazam, ze bardzo trzeba starac sie unikac wystosowywania
> > > > takich prosb.
> > > >
> > > > po prostu nie mozna za bardzo w naturze mieszac, bo po to nam Bog
> > > > ja dal, zeby byla naturalna.
> > > > zreszta podobnie, jak Dobroc.
> > > >
> > > > pozdrawiam,
> > > > jacek
> > >
> > > zeby mozse bylo jasniej.
> > >
> > > masz prace niedokonczona. widzisz, ze nadchodzi deszcz.
> > > prosisz wowczas, zeby nie padal. Bog, czy ktos tam inny,
> > > powstrzymuje go na pol godziny. i jest to wlasciwe.
> > >
> > > jednak, jesli tobie pasuje, zeby przez powiedzmy dwa dni
> > > byl albo nie byl deszcz, i jesli prosisz o to Boga,
> > > to cos nie tak.
> > > poza tym zauwaz, ze jesli on pol godziny wczesniej spadnie lub
> > > nie spadnie, zaden uszczerbek w okolicy i innych uprawach,
> > > ale jesli przez dwa dni spadnie lub nie spadnie, to dla ciebie
> > > tylko jest to na reke, a dla tych, co maja inne uprawy, juz tak nie jest.
> > >
> > > jakbyscie mysleli, ze jesli susza w calym kraju, to tez mozna
> > > prosic o deszcz, to pomyslcie o tych innych krajach, w ktorych
> > > deszczu wowczas mniej spadnie. mozecie oczywiscie pomyslec,
> > > ze wowczas uchroni sie je przed powodzia, a u was zbiory
> > > beda dobre, ale tak nie jest. deszcz pada naturalnie, a wy przeciez
> > > nie myslicie naturalnie; gdybyscie mysleli, ze chcemy owe hipotetyczne
> > > kraje uchronic przed powodzia, to byloby i naturalne, i boskie.
> > > czy w prosbie o deszcz kiedykolwiek tak mysleliscie?
> > > ksieza.
> > >
> > > jacek
> > > (przepraszam Boze. nie wiem po co to napisalem)
> >
> > No to wychodzi na to, że w najlepszych kontaktach z Wielkim Duchem jest
> > szaman indiańskiego plemienia Siuksów. Bo jak on poprowadzi taniec starszyzny
> > swojego szczepu z modlitwą o deszcz, to zawsze spadnie.
>
> nie wiem Jakubie, na co wychodzi.
> na pewno jakies istoty moga wplywac na deszcz, czy wiatr.
> sam przeciez nieraz przesuwalem deszcz o te powiedzmy pol godziny.
> znaczy, tylko prosilem, a ktos to czynil.
> oczywiscie zwracalem sie jakby do Boga, ale i Bog,
> i ja, i ta istota, ktora to czynila, wiedzielismy,
> ze jest to prosba umiejscowiona gdzies pomiedzy mna a Bogiem.
> po prostu jakbym skierowal ja prosto do Boga,
> mialem takie wewnetrzne przekonanie,
> nic by z tego nie wyszlo.
> wiec niby mowilem do Boga, choc wszyscy wiedzielismy,
> ze nie mowie przede wszystkim do Boga;
> stad moze byc tak, ze prosby tego rodzaju nie sa do konca dobre,
> czy wlasciwe.
>
> pozdrawiam,
> jacek

Myślę, że Bóg to niekoniecznie tylko byt abstrakcyjny u początku Umysłu
i materii, ale przede wszystkim wchodzą tutaj w grę czynniki bardziej namacalne,
materialne związane z indywidualną i zbiorową psychiką czujących istot,
synchronizacją wszechświata i jego rozumnością etc.

Szaman Lakotów ma bikameralny umysł, który jest rzadkością wśród zachodnich
religiantów. W naszym świecie najczęściej spotyka się taką zdolność wśród
wariatów, ale ci z kolei nie potrafią się nim posługiwać, więc działa to na ich
szkodę. Jeżeli ktoś zna instrukcję, to oczywiście ma dostęp do bytów, które
rodzą się w procesie współzależnego powstawania, ze zbiorowych idei, uczuć
i myśli i oczywiście są one gdzieś w połowie drogi pomiędzy człowiekiem a Jedną
Inteligencją świata, a ponieważ są współzależne, więc generalnie mogą robić
w swoim wymiarze i czasie bytowania tylko rzeczy, które są bliskie Drogi.
No i te byty mają tę zaletę, że są inteligentniejsze od umysłu indywidualnego,
chociaż są zatrzymane na pewnym etapie rozwoju i jeśli człowiek ma bodhicittę
na wysokim poziomie w stosunku do przeciętnego Jasia Kowalskiego, to
indywidualnie z łatwością może je prześcignąć na Drodze do Jedności Umysłu.
Fakt, że mogą więcej, nie oznacza, że mogą wszystko, bo taka możliwość jest
jedynie u Początku i u celu wędrówki, w sferze, gdzie zanika indywidualność
a istnieje tylko jeden Umysł bez początku i końca, bez centrum i granic
("kula, której środek jest wszędzie, a obwód nigdzie").

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2017-09-20 00:51:29

Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu poniedziałek, 18 września 2017 02:41:07 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> W dniu niedziela, 17 września 2017 03:05:02 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > W dniu piątek, 15 września 2017 18:20:45 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> > > W dniu wtorek, 12 września 2017 02:56:46 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > > > W dniu wtorek, 12 września 2017 02:07:33 UTC+2 użytkownik j...@o...pl
napisał:
> > > > > W dniu wtorek, 5 września 2017 08:07:25 UTC+2 użytkownik
m...@g...com napisał:
> > > > > > W dniu piątek, 14 lipca 2017 07:51:36 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> > > > > > > Taką podrzucam refleksję do przemyślenia:
> > > > > > >
> > > > > > > Modlitwa jest rezultatem zwątpienia w Boga...
> > > > > > >
> > > > > > > Nie jest wynikiem wiary w Boga!
> > > > > > >
> > > > > > > Gdybyś rzeczywiście wierzył w to, że Bóg nad Tobą czuwa i szczerze
wierzył
> > > > > > > w jego plany nie czułbyś potrzeby modlić się do niego !
> > > > > >
> > > > > > Jeśli rozumiesz "modlitwę" wyłącznie jako "proszenie się o coś" to
mógłbyś mieć rację. Ale chyba z własnym ojcem i matką w ogóle rozmawiałeś w zyciu o
czymkolwiek innym poza "proszeniem się" o coś? ;P
> > > > >
> > > > > w ogole proszenie o cos Boga, to nie jest takie ot sobie hop!
> > > > > o wiele spraw, jesli jakos to czujesz, calkiem nie mozna poporosic.
> > > > > znaczy, niby mozna, ale w stanie, w ktorym mozesz poprosic
> > > > > i miec pewnosc, ze jest to w porzadku, nie poprosisz o wiele spraw.
> > > > > bo po prostu, nawet nie to, ze nie wypada, ale byloby malo uczciwe.
> > > > > ojejku, np. Boga nie prosi sie o pieniadze (no chyba, ze ktos jest w
skrajnej
> > > > > nedzy, to byc moze), ani o jakies tam materializmy. nawet o deszcz,
> > > > > na pewnym poziomie swiadomosci, choc mozna wyrazic takie pragnienie
> > > > > (zreszta deszczem to chyba na codzien steruje ktos inny - wiem,
> > > > > ze to glupie i malo zrozumiale, ale najbardziej prawdopodobne),
> > > > > jednak pamietajac o tym, ze deszcz tu najprawdopodobniej odbije sie
> > > > > brakiem go gdzie indziej - slowem twoja wola, twoj wybor.
> > > > > jA OSOBISCIE uwazam, ze bardzo trzeba starac sie unikac wystosowywania
> > > > > takich prosb.
> > > > >
> > > > > po prostu nie mozna za bardzo w naturze mieszac, bo po to nam Bog
> > > > > ja dal, zeby byla naturalna.
> > > > > zreszta podobnie, jak Dobroc.
> > > > >
> > > > > pozdrawiam,
> > > > > jacek
> > > >
> > > > zeby mozse bylo jasniej.
> > > >
> > > > masz prace niedokonczona. widzisz, ze nadchodzi deszcz.
> > > > prosisz wowczas, zeby nie padal. Bog, czy ktos tam inny,
> > > > powstrzymuje go na pol godziny. i jest to wlasciwe.
> > > >
> > > > jednak, jesli tobie pasuje, zeby przez powiedzmy dwa dni
> > > > byl albo nie byl deszcz, i jesli prosisz o to Boga,
> > > > to cos nie tak.
> > > > poza tym zauwaz, ze jesli on pol godziny wczesniej spadnie lub
> > > > nie spadnie, zaden uszczerbek w okolicy i innych uprawach,
> > > > ale jesli przez dwa dni spadnie lub nie spadnie, to dla ciebie
> > > > tylko jest to na reke, a dla tych, co maja inne uprawy, juz tak nie jest.
> > > >
> > > > jakbyscie mysleli, ze jesli susza w calym kraju, to tez mozna
> > > > prosic o deszcz, to pomyslcie o tych innych krajach, w ktorych
> > > > deszczu wowczas mniej spadnie. mozecie oczywiscie pomyslec,
> > > > ze wowczas uchroni sie je przed powodzia, a u was zbiory
> > > > beda dobre, ale tak nie jest. deszcz pada naturalnie, a wy przeciez
> > > > nie myslicie naturalnie; gdybyscie mysleli, ze chcemy owe hipotetyczne
> > > > kraje uchronic przed powodzia, to byloby i naturalne, i boskie.
> > > > czy w prosbie o deszcz kiedykolwiek tak mysleliscie?
> > > > ksieza.
> > > >
> > > > jacek
> > > > (przepraszam Boze. nie wiem po co to napisalem)
> > >
> > > No to wychodzi na to, że w najlepszych kontaktach z Wielkim Duchem jest
> > > szaman indiańskiego plemienia Siuksów. Bo jak on poprowadzi taniec starszyzny
> > > swojego szczepu z modlitwą o deszcz, to zawsze spadnie.
> >
> > nie wiem Jakubie, na co wychodzi.
> > na pewno jakies istoty moga wplywac na deszcz, czy wiatr.
> > sam przeciez nieraz przesuwalem deszcz o te powiedzmy pol godziny.
> > znaczy, tylko prosilem, a ktos to czynil.
> > oczywiscie zwracalem sie jakby do Boga, ale i Bog,
> > i ja, i ta istota, ktora to czynila, wiedzielismy,
> > ze jest to prosba umiejscowiona gdzies pomiedzy mna a Bogiem.
> > po prostu jakbym skierowal ja prosto do Boga,
> > mialem takie wewnetrzne przekonanie,
> > nic by z tego nie wyszlo.
> > wiec niby mowilem do Boga, choc wszyscy wiedzielismy,
> > ze nie mowie przede wszystkim do Boga;
> > stad moze byc tak, ze prosby tego rodzaju nie sa do konca dobre,
> > czy wlasciwe.
> >
> > pozdrawiam,
> > jacek
>
> Myślę, że Bóg to niekoniecznie tylko byt abstrakcyjny u początku Umysłu
> i materii, ale przede wszystkim wchodzą tutaj w grę czynniki bardziej namacalne,
> materialne związane z indywidualną i zbiorową psychiką czujących istot,
> synchronizacją wszechświata i jego rozumnością etc.
>
> Szaman Lakotów ma bikameralny umysł, który jest rzadkością wśród zachodnich
> religiantów. W naszym świecie najczęściej spotyka się taką zdolność wśród
> wariatów, ale ci z kolei nie potrafią się nim posługiwać, więc działa to na ich
> szkodę. Jeżeli ktoś zna instrukcję, to oczywiście ma dostęp do bytów, które
> rodzą się w procesie współzależnego powstawania, ze zbiorowych idei, uczuć
> i myśli i oczywiście są one gdzieś w połowie drogi pomiędzy człowiekiem a Jedną
> Inteligencją świata, a ponieważ są współzależne, więc generalnie mogą robić
> w swoim wymiarze i czasie bytowania tylko rzeczy, które są bliskie Drogi.
> No i te byty mają tę zaletę, że są inteligentniejsze od umysłu indywidualnego,
> chociaż są zatrzymane na pewnym etapie rozwoju i jeśli człowiek ma bodhicittę
> na wysokim poziomie w stosunku do przeciętnego Jasia Kowalskiego, to
> indywidualnie z łatwością może je prześcignąć na Drodze do Jedności Umysłu.

bardzo madrze mowisz, Jakubie. ja te zbiorowa swiadomosc nazywam
Duchem Swietym, a szczegolowiej Duchem Swietym Istot Dobrej Woli,
gdy chce ja odroznic od wyznaniowej definicji, ale jednoczesnie traktuje
tez ja jako byt. Po prostu dla mnie Duch Swiety to istota, ktora laczy
istoty dobrej woli, a wiec tez Boga.
Wiec widzisz, ze troche inaczej Go pojmuje, niz jest to w koscielnym ujeciu.
Co wiecej, jak juz pisalem, Duch Swiety nie sprawi niczego, co nie powstalo
w glowie ktoregokolwiek czlowieka, czy ogolniej - istoty cielesnej.
Niejednokrotnie mialem przez Ducha Swietego przedstawiane rozne aspekty,
jak chocby historie ludzkosci; zarowno wowczas, gdy przeze mnie
jakby przebiegla, jak tez wowczas, gdy zostala pokazana mi kwintesencja,
w ujeciu DNA, bardzo obrazowo.
Niejednokrotnie tez sprzeczalem sie z corka, ktora twierdzi,
ze to osobniczy umysl ludzki ma takie przeogromne mozliwosci,
a ja wiem, ze po prostu jestem za glupi, zeby moj umysl
powiedzial memu umyslowi takie rzeczy, o ktorych sam nie mial pojecia,
czy zdefiniowal/zobrazowal tak pieknie i sensownie to, co w mojej glowie
sie narodzilo.

> Fakt, że mogą więcej, nie oznacza, że mogą wszystko, bo taka możliwość jest
> jedynie u Początku i u celu wędrówki, w sferze, gdzie zanika indywidualność
> a istnieje tylko jeden Umysł bez początku i końca, bez centrum i granic
> ("kula, której środek jest wszędzie, a obwód nigdzie").

to, o czym tu napisales, nie wiem, czy jest prawda, czy nieprada.
gdybys teraz Jakubie przeczytal ostatnia kolumne, to wyczytalbys,
co bardziej twoj duch, a nie ty chciales napisac:
"jest indywidualnosc, granic nigdzie", odpowiedz na to pytanie:
"nieprawda". naprawde rozne rzeczy z pisma mozna wyczytac,
z mowy natomiast nie za bardzo.

Jakubie, granice zawsze istnieja, choc nie da sie ich dokladnie
okreslic; takze w naszym codziennym zyciu tak jest.
mysle, ze podobnie, przynajmniej tez w naszym wszechswiecie.


to, co napisales o umysle bez granic, calkiem mozliwe; takie wlasnie jest Niebo.


pozdrawiam,
jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2017-09-20 02:49:00

Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu środa, 20 września 2017 00:51:30 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:

> Niejednokrotnie tez sprzeczalem sie z corka, ktora twierdzi,
> ze to osobniczy umysl ludzki ma takie przeogromne mozliwosci,
> a ja wiem, ze po prostu jestem za glupi, zeby moj umysl
> powiedzial memu umyslowi takie rzeczy, o ktorych sam nie mial pojecia,
> czy zdefiniowal/zobrazowal tak pieknie i sensownie to, co w mojej glowie
> sie narodzilo.

Ma rację po części ona jak i Ty.

Osobniczy umysł ludzki ma potężne możliwości poprzez rezonans z ogólnym Umysłem
będąc jego terminalem. Właśnie ze względu na iluzoryczność granic umysłu,
inaczej mówiąc: iluzoryczność "ja". Tak jak pojedynczy komputer posiada potężne
możliwości poprzez i ze względu na otwarcie na Sieć. Warunkiem jest nabycie
umiejętności posługiwania się jednym z protokołów i zgodność z nimi. Akcje
i zapytania niezgodne ze specyfikacją tych protokołów nie będą rezonowały
pozytywnie w Umyśle. Stopień realnych owoców aktywności umysłu indywidualnego
zależy więc od integracji ciała, mowy i umysłu jednostki i integracji ich
wszystkich z aktywnością przestrzeni jednego Umysłu. To jest trochę jak
rezonans - jeżeli aparatura nadawczo-odbiorcza nie zostanie nastrojona
na właściwą częstość fali, komunikacja nie nastąpi, a w słuchawkach słychać będzie
tylko szum termiczny ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2017-09-24 04:00:32

Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: j...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W dniu piątek, 14 lipca 2017 19:45:31 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> Bytomir Kwasigroch <b...@g...com> wrote:
> > użytkownik Pszemol napisał:
> >
> >> Te tematy mnie dotyczą!
> >>
> >> Muszę reagować na istnienie w społeczeństwie aktywnych religiantów
> >> próbujących wywołać presję religijną na wszystkich, nawet ludzi
> >> niewierzących.
> >
> > Niby kto wywołuje na ciebie presję i jak? Czujesz oddech mocherów
> > na swoich plecach? Masz koszmary nocne?
> >
> >
>
> Nie udawaj że nie widzisz co PIS zrobił z Sądem Najwyższym...

z Najwyzszym, to ani PiS, ani PO, nic zrobic nie moze:)

jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2017-09-24 04:08:34

Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: j...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W dniu piątek, 14 lipca 2017 17:43:29 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
> W dniu 2017-07-14 o 17:28, pinokio pisze:
>
> > Pewnego razu np. w ZSRR odbył się zjazd ateistów.
> > Tam wszyscy wygrażali Niebu mówiąc co o Bogu sądzą.
> > Tylko jeden ateista siedział spokojnie.
> > - dlaczego się nie przyłączysz?
> > - ja w Niego nie wierzę...
>
> Taki głupi dowcip może wymyślić tylko głupi religiant.
>
> Ateista mówiąc co sądzi o bogach nie wygraża żadnemu niebu, to tylko
> wasza religiancka nadinterpretacja i urojenia.
>
> Powrotu do zdrowia życzę.
> Piotr

to pewnie wygraza nam, wierzacym.
a to niby jakim prawem?
jesli takim, jak niewierzacym lub wierzacym wygrazano przez wieki,
to zaprawde niczym sie od tych wiekow nie rozni.

pozdrawiam,
jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2017-09-24 04:43:29

Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: j...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W dniu piątek, 14 lipca 2017 17:55:07 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> <Kviat> wrote:
> > W dniu 2017-07-14 o 17:28, pinokio pisze:
> >
> >> Pewnego razu np. w ZSRR odbył się zjazd ateistów.
> >> Tam wszyscy wygrażali Niebu mówiąc co o Bogu sądzą.
> >> Tylko jeden ateista siedział spokojnie.
> >> - dlaczego się nie przyłączysz?
> >> - ja w Niego nie wierzę...
> >
> > Taki głupi dowcip może wymyślić tylko głupi religiant.
> >
> > Ateista mówiąc co sądzi o bogach nie wygraża żadnemu niebu, to tylko
> > wasza religiancka nadinterpretacja i urojenia.
>
> Religianci często robią ten błąd interpretacji stanowiska ateisty jako
> kogoś, kto "pokłócił" się z bogiem albo ktoś, kto się "obraził" na boga.
>
> Jak możesz się pokłócić z kimś kto według Ciebie nie istnieje?
>
> Conajmniej jakby im się nie mieściło w głowie że można być zupełnie "dalej"
> w swych poglądach i być przekonanym że żadnego boga nie ma tam poza
> urojeniami wiernych.
>
> Opozycja ateistów pod adresem boga to raczej opozycja do pozycji człowieka
> wierzącego w Boga, dla nas urojonego.

dobrze ze zaznaczyles, ze dla was.
zastanawiam sie tylko, dlaczego dla mnie nigdy nie byl urojony,
choc za zadne skarby swiata nie moglem uwierzyc.

> Opozycja bo to człowiek wierzący próbuje narzucić swoją religię innym,
> często nieświadomie nawet (np walcząc o zakaz otwarcia sklepików w
> niedzielę),

zly przyklad;
raz, ze nie o sklepiki, tylko koncernow wszedobylskosc,
dwa, ze chwila refleksji,chocby nad zyciem, tez sie czlowiekowi nalezy.

> lub chce prawo religijne narzucić ludziom niewierzącym

zaden wierzacy nie chce wam narzucac zadnego religijnego prawa

> wprowadzając reguły religijne do prawa świeckiego (aborcja, antykoncepcja,
> definicja małżeństwa itp).

aborcja (przerywanie istnienia po zetknieciu plemnika z jajeczkiem) jest
zabijaniem w najwczesniejszym stadium rozwoju.
antykoncepcja, to antykoncepcja - poglad, co jest dobre, a co zle dla narodu,
ludzkosci, czy planety ogolnie.
malzenstwo, to wybor pomiedzy stylem budowy wiezi trwalych, uwarunkowanych
naturalnie, a promowaniem odchylow, jakkolwiek dopuszczalnych,
to jednak nie mogacych korzystac z dokladnie takich samych przywilejow;
zreszta sama historycznosc malzenstwa wskazuje, ze jest to zwiazek
osob plci przeciwnej, a ze czasem probuje sie ta definicje
tak czy inaczej wykrzywic, to juz inna sprawa.
oczywiscie, mozna nawet nazwac malzenstwem bliskosc psa z kobieta,
czy mezczyzny z oslem, tylko wowczas to juz nie bedzie malzenstwo;
po prostu jesli chcecie zdefiniowac np. jednoplciowe zwiazki,
to po prostu wymyslcie sobie dla nich nazwe:)

pozdrawiam,
jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2017-09-24 04:48:37

Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: j...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W dniu piątek, 14 lipca 2017 21:43:57 UTC+2 użytkownik Bytomir Kwasigroch napisał:
> użytkownik Pszemol napisał:
>
> > http://www.politico.eu/article/pis-polands-point-of-
no-return/
> >
> > Tak to widzimy!
>
>
> 1.
> format Tabloid
> Owner(s) Politico and Axel Springer AG
> Tzn. ujadania niemieckiej budy.
>
> 2.
> cyt.
> Kolejną różnicą miedzy procesami lustracji w Polsce i w Niemczech jest usunięcie
ludzi Stasi ze stanowisk. Na ich miejsce sprowadzono nową kadrę z Niemiec Zachodnich.
Nowi urzędnicy, sędziowie i nauczyciele sprawili, że przejście do nowego systemu
odbyło się bez uszczerbku dla płynności funkcjonowania państwa.
>
> 3.
> We Włoszech i Hiszpanii z kolei postępowania dyscyplinarne mają cechy postępowań
karnych, ale inaczej niż w Polsce. Nie stosuje się w nich przepisów procedury karnej.
We wszystkich państwach postępowania dyscyplinarne rozstrzygają sądy dyscyplinarne.
> Katalog kar dyscyplinarnych jest podobny. Najwięcej rodzajów kar obowiązuje we
Francji i Włoszech. W każdym z państw przewiduje się: upomnienie (ostrzeżenie),
naganę (z wyjątkiem Hiszpanii), złożenie z urzędu.
>
>
>
>
> Jeżeli na upartego miałbym się czepnąć pisiorstwa, to trybu wg. którego
> będą odwołani sędziowie, ale właściwie mam to w dupie:)
>
> Przeca poprzednicy mieli:
> sejm
> senat
> prezydenta
> media
> samorządy
> TK
> no i Brąk powołał panią Gersdorf, więc mieli i SN:)
> http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WMP2014000
0498
>
>
> To jakie zawłaszczanie robi pis? Przeca mają tylko 1/3 mediów, SN
> nie mają, samorządów też nie, nigdy nie osiągną tego co poprzednicy
> chyba że wykupią tefaueny i polsaty.

no i dlatego tak ich to mocno boli.
mieli wszystko, krasc i sprzedawac mogli, a teraz tylko krasc nie moga:)
no moze tylko troszeczke:)

jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2017-09-24 04:52:19

Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: j...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W dniu niedziela, 23 lipca 2017 01:02:41 UTC+2 użytkownik XL napisał:
> <i...@g...pl> wrote:
> > Nic dodać, nic ująć!
>
> To oczywiście do Bytomira :-)

Bytu Pokoju, znaczy:)

jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

nastolatku, oto co powinienes wiedzieć o seksie analnym!
aborcja w przypadku gwałtu
W polskich sądach kobiety są równiejsze i ważniejsze.
W polskich sądach kobiety są równiejsze i ważniejsze.
W polskich sądach kobiety są równiejsze i ważniejsze.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »