Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Moj ukochany...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Moj ukochany...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-07-17 13:10:41

Temat: Moj ukochany...
Od: "Ania Lipek" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie ludziska!!!!
Ostatnio poznalam fajnego chlopaka, nie jakos specjalnie przystojnego, ale z
charakteru tak super, ze sie zakochalam... Zaczelismy ze soba chodzic.
Wyznal mi, ze bedac w moim wieku (15 lat) mial wypadek samochodowy i lekarze
stwierdzili, ze przezyje co najwyzej 15 minut. No wlasnie, jak taki wypadek
moze wplynac na psychike czlowieka? Ja wiem, ze jakbym znalazla sie na
miejscu mojego chlopaka popelnilabym samobojstwo, ale on zyje, jest cudowny
i ma naprawde wspanialy charakter i z tego co wiem to bardzo cieszy sie, ze
nie umarl. Czy to jest mozliwe? Zadaje to pytanie, gdyz po tym wypadku Kuba
(bo tak on ma na imie) nie widzi na jedno oko, nie ma wechu, ma bezwladna
prawa reke (wszystko nauczyl sie lewa, nawet pisac), podobno z noga tez jest
cos nie tak, ale nauczyl sie prosto chodzic, ze tego nie widac i podobno ma
zaniki pamieci (nigdy tego jeszcze nie doswiadczylam). A jednak Kuba jezdzi
na rowerze i wyglada tak jakby byl zupelnie zdrowy. Jest bardzo sprytny, nie
uzala sie nad soba i potrafi wszystko zrobic sam, wszystkie swoje
dolegliwosci bardzo dobrze ukrywa, a o tych wszystkich urazach dowiedzialam
sie od mojej ciotki (pracuje razem z mama Kuby). Sam cos nieraz o tym
wspominal co mu sie stalo, ale nigdy nie tak zupelnie, tylko mowil to, ze
kiedys inaczej wygladal i jak byla rozprawa sadowa, to jak Niemiec co go
potracil chcial mu podac dlon, to on dal mu po ryju. Podobno przed wypadkiem
byl bardzo ladnym chlopcem, a po nim zupelnie sie zmienil, cala skore
musieli mu zdjac itd. i teraz jego twarz nie wyglada juz tak jak dawniej
(teraz wyglada calkiem przecietnie). Ponadto przez 6 lat mial dziewczyne,
ktora go caly czas wyzyskiwala i zle traktowala (poznalam ja, jakas
pojebana). Czy to mozliwe jest, aby czlowiek tak wzial sie w garsc, by wbrew
przeciwnoscia losu byl taki cudowny, czy tylko ukrywa sie z tym jak bardzo
ma zniszczona psychike? A moze tak naprawde jest inny, niz daje wrazenie?
Sama nie wiem, ja go bardzo kocham i zalezy mi na nim jak na nikim innym,
nie zlitosci, kochalam go zanim dowiedzialam sie o tym wszystkim i kochac
bede go do konca zycia. Tak naprawde to on z tymi wszystkimi dolegliwosciami
jest lepszy od innych i potrafi zrobic o wiele wiecej nic duzo osob, a takze
jest bardzo wytrzymaly, nigdy sie nie meczy. Jak myslicie, czy moze wrocic
mu wech i czy moze nie miec zanikow pamieci? Przeciez to nie stalo sie tak
dawno temu, wszystko jest mozliwe... Boje sie, ze moze miec czasem napady
agresji wkoncu w jego przypadku to bardzo mozliwe, jestem pelna obaw... A
moze jestem zbyt przewrazliwiona?
Pozdrawiam
Ania



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-07-17 13:21:29

Temat: Re: Moj ukochany...
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ania Lipek wrote:
[..]
> agresji wkoncu w jego przypadku to bardzo mozliwe, jestem pelna obaw... A
> moze jestem zbyt przewrazliwiona?

Jesteś zbyt przewrażliwiona. :)
To co się miało stać złego już się stało. Teraz może iść tylko ku lepszemu.

pozdrawiam
Arek

--
Ważne dla osób łączących się przez numer 0 202122
TP SA zwraca pieniądze! http://www.eteria.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-17 17:35:50

Temat: Re: Moj ukochany...
Od: "Ania Lipek" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Astec SA" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:397306BD.F92224F3@astec.pl...
> Ania Lipek wrote:
> [..]
> > agresji wkoncu w jego przypadku to bardzo mozliwe, jestem pelna obaw...
A
> > moze jestem zbyt przewrazliwiona?
>
> Jesteś zbyt przewrażliwiona. :)
> To co się miało stać złego już się stało. Teraz może iść tylko ku
lepszemu.
>
> pozdrawiam
> Arek

Dzieki za dobre slowa!! Juz Cie lubie :-)). Pewnie masz racje, tylko tak
naprawde to cos czego najbardziej sie boje, to jest to, ze chlopak moze mnie
zostawic. Pojechal na wakacje, ale obiecal, ze zadzwoni i zadzwonil, wiec
juz jestem cala uradowana :-)). Jeszcze cos dla niego znacze, wiec jeszcze
moge nacieszyc sie kazdym dniem :-). Jedno jest pewne, ze nikogo innego nie
chce.
Pozdrawiam
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-17 22:12:39

Temat: Re: Moj ukochany...
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ania Lipek <a...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:lBDc5.10883$p...@n...tpnet.pl...
>(poznalam ja, jakas
> pojebana).



to teraz juz sie tak oficjalnie mowi ?


Valérie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-18 09:21:43

Temat: Re: Moj ukochany...
Od: "Ania Lipek" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Valérie" <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3973ae78@news.vogel.pl...
>
> Użytkownik Ania Lipek <a...@p...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:lBDc5.10883$p...@n...tpnet.pl...
> >(poznalam ja, jakas
> > pojebana).
>
>
>
> to teraz juz sie tak oficjalnie mowi ?
>
>
> Valérie

Pewno, ze tak.
Pozdrawiam
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-18 11:43:32

Temat: Re: Moj ukochany...
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ania Lipek <a...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:HkVc5.14512$p...@n...tpnet.pl...
>
> Pewno, ze tak.
> Pozdrawiam
> Ania
>


a gdzie poczucie dobrego smaku ? to gatunek na wymarciu?


--
pozdrawia Valérie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-19 09:44:28

Temat: Re: Moj ukochany...
Od: Tomasz Miklas <t...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ania Lipek wrote:

> Wyznal mi, ze bedac w moim wieku (15 lat) mial wypadek samochodowy i lekarze
> stwierdzili, ze przezyje co najwyzej 15 minut. No wlasnie, jak taki wypadek
> moze wplynac na psychike czlowieka?

Ja bym nazwal Kube czlowiekiem 'doswiadczonym'... Moim zdaniem (choc nie
jestem psychologiem, chyba ze na wlasny uzytek), ta zmiana w psychice
Kuby moze byc tylko na lepsze... Nie mialem co prawda zadnego takiego
wypadku (i odpukac!) ale teraz patrzac z perspektywy paru lat na swoje
zycie widze jak bardzo sie zmienilem. Powiedzmy to tak:
zaczalem skakac ze spadochronem - swietna zabawa, ale... ale to co sie
dzialo we mnie przy pierwszym skoku nie da sie opisac! Bez watpienia
zmienilem sie bardzo i docenilem to co mialem - dopiero w momencie gdy
uswiadomilem sobie ze moglem sie zabic.
Udowodnilem sobie cos jeszcze ale to jest off-topic raczej.

Jesli Kuba ma glowe na karku (a z tego co piszesz wynika ze bardzo mocno
stapa po ziemii) to nie masz sie czego obawiac... Ja moge tylko zyczyc
szczescia i trzymac kciuki!

Powodzenia Aniu!

__
Tomasz Miklas <t...@a...com.pl>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-19 12:59:20

Temat: Re: Moj ukochany...
Od: "Ania Lipek" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

> Ja bym nazwal Kube czlowiekiem 'doswiadczonym'... Moim zdaniem (choc nie
> jestem psychologiem, chyba ze na wlasny uzytek), ta zmiana w psychice
> Kuby moze byc tylko na lepsze... Nie mialem co prawda zadnego takiego
> wypadku (i odpukac!) ale teraz patrzac z perspektywy paru lat na swoje
> zycie widze jak bardzo sie zmienilem. Powiedzmy to tak:
> zaczalem skakac ze spadochronem - swietna zabawa, ale... ale to co sie
> dzialo we mnie przy pierwszym skoku nie da sie opisac! Bez watpienia
> zmienilem sie bardzo i docenilem to co mialem - dopiero w momencie gdy
> uswiadomilem sobie ze moglem sie zabic.
> Udowodnilem sobie cos jeszcze ale to jest off-topic raczej.
>
> Jesli Kuba ma glowe na karku (a z tego co piszesz wynika ze bardzo mocno
> stapa po ziemii) to nie masz sie czego obawiac... Ja moge tylko zyczyc
> szczescia i trzymac kciuki!
>
> Powodzenia Aniu!

Dzieki za mile slowa!!! Jastes super. Napewno masz racje, tylko ze jakbym ja
sie znalazla w takiej sytuacji, to bym sie zalamala... Ale on przeciez nie
jest mna, tylko super gostkiem :-).
Pozdrawiam
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nowa
ucieczka
Jaka literatura
Re: Odp: deszcz
Ksiazki.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »