« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-10-22 14:46:27
Temat: Muszki :-)Octówki pojawiają się szczególnie w porze owoców i przetworów, wiadomo.
Biorą się nie wiadomo, skąd - latają wszędzie, gdzie leży choćby trochę
czegoś "owocowego". No i koniec z tym: wystarczy do słoika nalać kilka
łyżek czerwonego wina (białe jakoś gorzej lubią, czy co...), włożyć
kosmetyczny wacik, który ma wchłonąć część wina i tym samym służyć muszkom
za smakowite lądowisko. Wylot słoika szczelnie zamykamy kawałkiem ręcznika
papierowego, który mocujemy gumką recepturką, w papierze robimy JEDNĄ
dziurę ołówkiem lub długopisem (średnica tyle co grubość ołówka). Wszystkie
muszki po krótkim czasie znajdą się w słoiku, będą tam imprezować stadnie,
a w kuchni nad owocami żadna nawet nie przeleci. Wieczorem to już zwłaszcza
- komplet muszek siedzi w słoiku. Wtedy zatykamy palcem otwór i... razem z
palcem zanurzamy słoik w wodzie z płynem do mycia naczyń, puszczając palec
i trzymając w wodzie słoik, póki się nie napełni. Ma być zanurzony
przynajmniej 1 cm ponad wylot.
Powtarzamy zabieg co 2-3 dni.
0 latających nad wszystkim muszek, muszki pod pełną kontrolą :-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2014-10-22 15:29:55
Temat: Re: Muszki :-)
Użytkownik "XL" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ytq4udkem41g$.1fk53ve90kpa9$.dlg@40tude
.net...
Octówki pojawiają się szczególnie w porze owoców i przetworów, wiadomo.
Biorą się nie wiadomo, skąd - latają wszędzie, gdzie leży choćby trochę
czegoś "owocowego". No i koniec z tym: wystarczy do słoika nalać kilka
łyżek czerwonego wina (białe jakoś gorzej lubią, czy co...), włożyć
kosmetyczny wacik, który ma wchłonąć część wina i tym samym służyć muszkom
za smakowite lądowisko. Wylot słoika szczelnie zamykamy kawałkiem ręcznika
papierowego, który mocujemy gumką recepturką, w papierze robimy JEDNĄ
dziurę ołówkiem lub długopisem (średnica tyle co grubość ołówka). Wszystkie
muszki po krótkim czasie znajdą się w słoiku, będą tam imprezować stadnie,
a w kuchni nad owocami żadna nawet nie przeleci. Wieczorem to już zwłaszcza
- komplet muszek siedzi w słoiku. Wtedy zatykamy palcem otwór i... razem z
palcem zanurzamy słoik w wodzie z płynem do mycia naczyń, puszczając palec
i trzymając w wodzie słoik, póki się nie napełni. Ma być zanurzony
przynajmniej 1 cm ponad wylot.
Powtarzamy zabieg co 2-3 dni.
0 latających nad wszystkim muszek, muszki pod pełną kontrolą :-)
************************************************
To jest okrucieństwo, sadyzm!
Sprawa zostanie zgłoszona do Societas Amitas Drosophila melanogaster ! I
Sejmiku Krainy Latających Scyzoryków!!! Czego jeszcze po tym ludzie (?)
można się spodziewać? Lepów na Muchy?!
pozdr
Stefan
Comiltiones Drosophila melanogaster
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2014-10-22 15:39:48
Temat: Re: Muszki :-)Dnia Wed, 22 Oct 2014 15:29:55 +0200, Stefan napisał(a):
> Użytkownik "XL" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ytq4udkem41g$.1fk53ve90kpa9$.dlg@40tude
.net...
>
> Octówki pojawiają się szczególnie w porze owoców i przetworów, wiadomo.
> Biorą się nie wiadomo, skąd - latają wszędzie, gdzie leży choćby trochę
> czegoś "owocowego". No i koniec z tym: wystarczy do słoika nalać kilka
> łyżek czerwonego wina (białe jakoś gorzej lubią, czy co...), włożyć
> kosmetyczny wacik, który ma wchłonąć część wina i tym samym służyć muszkom
> za smakowite lądowisko. Wylot słoika szczelnie zamykamy kawałkiem ręcznika
> papierowego, który mocujemy gumką recepturką, w papierze robimy JEDNĄ
> dziurę ołówkiem lub długopisem (średnica tyle co grubość ołówka). Wszystkie
> muszki po krótkim czasie znajdą się w słoiku, będą tam imprezować stadnie,
> a w kuchni nad owocami żadna nawet nie przeleci. Wieczorem to już zwłaszcza
> - komplet muszek siedzi w słoiku. Wtedy zatykamy palcem otwór i... razem z
> palcem zanurzamy słoik w wodzie z płynem do mycia naczyń, puszczając palec
> i trzymając w wodzie słoik, póki się nie napełni. Ma być zanurzony
> przynajmniej 1 cm ponad wylot.
> Powtarzamy zabieg co 2-3 dni.
> 0 latających nad wszystkim muszek, muszki pod pełną kontrolą :-)
> ************************************************
> To jest okrucieństwo, sadyzm!
> Sprawa zostanie zgłoszona do Societas Amitas Drosophila melanogaster ! I
> Sejmiku Krainy Latających Scyzoryków!!! Czego jeszcze po tym ludzie (?)
> można się spodziewać? Lepów na Muchy?!
> pozdr
> Stefan
> Comiltiones Drosophila melanogaster
:-D
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2014-10-22 17:50:58
Temat: Re: Muszki :-)On Wed, 22 Oct 2014 14:46:27 +0200, XL wrote:
> Octówki pojawiają się szczególnie w porze owoców i przetworów, wiadomo.
> Biorą się nie wiadomo, skąd - latają wszędzie, gdzie leży choćby trochę
> czegoś "owocowego". No i koniec z tym: wystarczy do słoika nalać kilka
> łyżek czerwonego wina (białe jakoś gorzej lubią, czy co...), włożyć
> kosmetyczny wacik, który ma wchłonąć część wina i tym samym służyć muszkom
> za smakowite lądowisko. Wylot słoika szczelnie zamykamy kawałkiem ręcznika
> papierowego, który mocujemy gumką recepturką, w papierze robimy JEDNĄ
> dziurę ołówkiem lub długopisem (średnica tyle co grubość ołówka). Wszystkie
> muszki po krótkim czasie znajdą się w słoiku, będą tam imprezować stadnie,
> a w kuchni nad owocami żadna nawet nie przeleci. Wieczorem to już zwłaszcza
> - komplet muszek siedzi w słoiku. Wtedy zatykamy palcem otwór i... razem z
> palcem zanurzamy słoik w wodzie z płynem do mycia naczyń, puszczając palec
> i trzymając w wodzie słoik, póki się nie napełni. Ma być zanurzony
> przynajmniej 1 cm ponad wylot.
> Powtarzamy zabieg co 2-3 dni.
> 0 latających nad wszystkim muszek, muszki pod pełną kontrolą :-)
>
O właśnie! Ostatnio miałem ze 30 kg jabłek w większości spadowych do
przerobienia, więc sie tego dzidostwa zaplęgło od groma. A że miałem
nastawiać zaczyn na chleb (a to dziadostwo z uwieolbieniem topi sie
w moim zakwasie), to powciągałem większość odkurzaczem (znacznie
szybciej niż tłuc gazetą) i zastanawiałem się co zrobić z kilkoma
pochowanymi po kątach. Wlałem do miski trochę octu i wszystkie zbiegły
się w kilkanaście sekund do michy skąd znów wciągnąłem je odkurzaczem
i po zabawie.
Ja polecam taki sposób (samo wciąganie odkurzaczem też znakomicie
sprawdza się z chmarą komarów na suficie, jak się zapomni
przed wieczorem zamknąć okna).
Pozdrawiam,
tomjas
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2014-10-22 18:35:22
Temat: Re: Muszki :-)Dnia 22 Oct 2014 15:50:58 GMT, tomjas napisał(a):
> O właśnie! Ostatnio miałem ze 30 kg jabłek w większości spadowych do
> przerobienia, więc sie tego dzidostwa zaplęgło od groma. A że miałem
> nastawiać zaczyn na chleb (a to dziadostwo z uwieolbieniem topi sie
> w moim zakwasie), to powciągałem większość odkurzaczem (znacznie
> szybciej niż tłuc gazetą) i zastanawiałem się co zrobić z kilkoma
> pochowanymi po kątach. Wlałem do miski trochę octu i wszystkie zbiegły
> się w kilkanaście sekund do michy skąd znów wciągnąłem je odkurzaczem
> i po zabawie.
> Ja polecam taki sposób (samo wciąganie odkurzaczem też znakomicie
> sprawdza się z chmarą komarów na suficie, jak się zapomni
> przed wieczorem zamknąć okna).
> Pozdrawiam,
> tomjas
Na komary to ja mam jeden sposób - siatki we wszystkich oknach, przy
niewychodzących kotach zarazem pomocne... Odkurzacz stosuję czasem, kiedy
się letnimi wieczorami wyroją takie maciupcie muszki, które wchodzą przez
siatki do swiatła, to i owszem. Tylko że czasem zostają rysy na suficie i
scianach, kiedy niechcący tam przejadę plastikiem lub metalem, więc unikam.
A na octówki ten mój słoik wolę, bo nie mam czasu ani siły ganiać octówek z
odkurzaczem, zawsze zresztą sporo ucieknie. A tak same włażą do słoja i
grzecznie tam siedzą, póki ich nie zutylizuję w dogodnej dla mnie chwili.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2014-10-22 21:33:42
Temat: Re: Muszki :-)Ja "moim" robię kąpielisko z mieszanki octu jabłkowego z wodą i kilku kropli płynu do
naczyń. Chętnie korzystają... :-)
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2014-10-22 21:49:36
Temat: Re: Muszki :-)Dnia Wed, 22 Oct 2014 12:33:42 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a):
> Ja "moim" robię kąpielisko z mieszanki octu jabłkowego z wodą i kilku kropli płynu
do naczyń. Chętnie korzystają... :-)
>
Wypróbowałam ocet jabłkowy też, ba, po kolei różne specjały - ale jednak
czerwone wytrawne winko pobiło je wszystkie na głowę :-)))
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |