Data: 2002-10-17 15:12:19
Temat: [N] Re: Koncentracja u dzieci
Od: "Zyzia_Fałszywka" <Zyzia_Fałszywka@NIE_LICZ_NA_DORĘCZENIEpoczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sławomir Żaboklicki" <z...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aolu0h$njg$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "SS" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:aolop2$geo$1@news.tpi.pl...
(...)
> Leży tego sporo po księgarniach. Ja bym radził wizytę w poradni
> psychologicznej.
> Nie wiadomo, jak jest przyczyna, a czym szybciej się ja usunie tym
> lepiej.
> Pozdrawiam
> SZ
Rada Szanownego Kolegi jest... niezbyt dobra, gdyż jak wynika z nauki zwanej
PSYCHOLOGIĄ (ROZWOJOWĄ, WYCHOWAWCZĄ) oraz PEDAGOGIKI - absolutną normę
stanowią trudności w koncentrowaniu uwagi przez 7-mio letnie dziecko podczas
jednostki lekcyjnej. Przyczyna braku możliwości koncentracji uwagi przez
okres dłuższy jak 5-15 minut, jest znana i dotyczy znacznej większości I-szo
klasistów i usunięta zostanie w sposób SAMOISTNY po pewnym czasie.
Domyślam się, że rodzice Piotra zdązyli już zostać poinformowani przez
nauczycielkę (w formie skargi!!), że dziecko ma trudności z koncentarcją
uwagi i jest NAJGORSZE, co przejawia się m.in. takimi zbrodniami (do wyboru)
jak: gadanie, przeszkadzanie, zaczepianie, chodzenie po klasie, podejmowanie
prób wychodzenia z klasy pod różnymi pretekstami, jedzenie, wyglądanie przez
okno, rysowanie po zaszytach, książkach, ławkach, krzyczenie, płaczliwość,
lepkość, złośliwość, itd.
Jednym słowem po pewnym czasie - ciekawe świata dziecko - zaczyna
interesować wszystko z wyjątkiem tego, co dzieje się na lekcji.
Zachowaniem takim doprowadza do szału niekompetentną nauczycielkę, która
zapomniała o metodyce nauczania w klasach wstępnych i nie przyzna się do
tego nawet na mękach!!!!
Rodzice Piotra winni "wspomóc" nauczycielkę w tym, aby jej lekcje były
atrakcyjne dla dzieci (a nie wyłącznie dla nauczycielki), sensownie
przerywane w celu relaksacji, prowadzone przy pomocy aktywnych metod, etc.
Rodzice Piotra winni także - zamiast przerabiać z nim sieciowe i książkowe
ćwiczenia - starać się rekompensować mu w sposób przemyślany i wyważony
przykrości, jakich doznaje w szkole z tytułu owego "braku koncentracji" (a
"po prawdzie" niekompetencji nauczycielki) aby nie nabawił się tego co
określa się mianem "fobii szkolnej" np w formie zajęć ruchowych, sportowych,
spacerów, majsterkowania, itp. Ważne jest także to, aby miał poza szkołą
kontakty (pozytywne) ze szkolnymi kolegami.
Broń boże nie wolno iść w drugą stronę i werbalnie dyskredytować metod pracy
nauczycielki i jej wysiłków. Należy pamiętać, że ta początkowa faza kariery
szkolnej to trudny etap w życiu małego dziecka, które do tej pory nie było
zmuszane do zbyt długiej dla niego dyscypliny umysłowej czyli tej
koncentracji uwagi na jednym problemie, siedząc w jednym i niewygodnym
miejscu, w tym samym otoczeniu, przez 45 min.
Reasumując, odradzam wizytę w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, gdyż nie
ma takiej potrzeby. Pójść oczywiście można i poradnia ma obowiązek przyjąć
(bezpłatnie) ale nie ma to sensu, gdyż po przeprowadzeniu stosowanych badań
(rozmowa kierowana, obserwacja, itp.) powiedzą to co napisano tutaj
dokonując diagnozy zaocznej!
pozdrawiam serdecznie
Zyzia_Fałszywka
PS.
Dajcie znać co się dzieje i co się będzie działo.
Czy w szkole Piotra nie ma pedagoga lub psychologa?
PS 2.
precz z niekompetencją i k.j.wieczórą czyli obłą glistą
|