Data: 2003-01-18 21:39:35
Temat: Na ile sie poswiecac?
Od: "Mariko" <m...@p...okay.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Problem relacji: przyjaciel-przyjaciolka.
Staram sie byc dobra przyjaciolka, slucham cierpliwe, ciesze sie sukcesami,
malo mowie o sobie, jestem zawsze wtedy, kiedy ten ktos mnie potrzebuje
(niestety tylko telefonicznie, bo dzieli nas 370 km...). Wszystko jest
swietnie, poki jestem mila i pol nocy poswiecam na rozmwe z tym kims, by
drugie pol zakuwac na egzamy... Wszystko okay, nie jest zle, tylk dlaczego
ta osoba wymiguje sie, kiedy chce z nia porozmawiac? Wymawia sie zajmowaniem
sie malym siostrzencem, wladza rodzicielska (facet ma 25 lat...--;), czasem
brakiem czasu, zapracowaniem... Rozumiem, ze moge wymagac zbyt wiele... Ale
czy wymaganie czegokolwiek, to zbyt wiele?
Czy ja cos robie zle...?
Lonely&Sad
Mariko
|