Data: 2000-08-10 06:53:54
Temat: Nasza (?) meska slepota
Od: "Asmira" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik layman <k...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:hPhk5.9037$F...@n...tpnet.pl...
> Przyznam szczerze że nie rozumiem . Co jest złego w takim zachowaniu ? Dla
> mnie to po prostu kokietowanie , flirtowanie , które nikomu nie szkodzi
pod
> warunkiem że zna się granice której nie powinno się przekroczyć a ona jest
> inna dla znajomych i inna dla nieznajomych . Co złego do cholery jest w
tym
> że uśmiechnę się do nieznajomego albo popatrzę mu namiętnie w oczy a przed
> znajomym się dodatkowo powyginam i szepnę mu coś do uszka ale tylko tak
raz
> na jakiś czas . Czyżby mężczyźni nie lubili tego ?
> Kinga
>
W twoim zachowaniiu zle jest to, ze nie bierzesz pod uwage jak moga zostac
odczytane twoje umizgi. Dla ciebie to tylko rodzaj gry, dla kogos innego
moze to smiertelnie powazna sprawa.
Asmira
|