| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-04 18:27:34
Temat: Re: Natarczywy wzrok...Eliza <e...@w...pl> napisał(a):
> ....i kontakt zostal zerwany.....
> pewnie przez ten snieg...
Nic podobnego...
Stoję nadal w progu, z klamką w dłoni, tak jak stałem i rozmyślam nad sensem
otrzymanej wczoraj depeszy.. Baza informowała mnie w niej, ni mniej, ni
więcej, tylko: "Możliwa tranformacja Blondyna. Wypatruj młodej damy w
stringach. Okolice krzaków."
No i tak stoję i myślę... Prowokacja to, czy fakt goły.
Bo nie wiem, czy Blondyn płeć chytrze podmienił dla zmylenia mej osoby, czy
może tekst otrzymany, nie był tekstem jawnym, tylko zakodowany nieznanym mi
algorytmem.
Muszę popytać żuli pod pobliskim ge-esem, czy nie widzieli Blondyna(y), bądź
dzierlatki zajadającej się rybką smażoną na papierowej tacce.
To dużo wyjaśni.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-04 18:37:27
Temat: Re: Natarczywy wzrok...
Użytkownik "darek miauu" <t...@g...pl> napisał w
wiadomości news:c27sel$h00$1@inews.gazeta.pl...
> Eliza <e...@w...pl> napisał(a):
>
> > ....i kontakt zostal zerwany.....
> > pewnie przez ten snieg...
>
>
> Nic podobnego...
> Stoję nadal w progu, z klamką w dłoni, tak jak stałem i rozmyślam nad
sensem
> otrzymanej wczoraj depeszy.. Baza informowała mnie w niej, ni mniej, ni
> więcej, tylko: "Możliwa tranformacja Blondyna. Wypatruj młodej damy w
> stringach. Okolice krzaków."
> No i tak stoję i myślę... Prowokacja to, czy fakt goły.
> Bo nie wiem, czy Blondyn płeć chytrze podmienił dla zmylenia mej osoby,
czy
> może tekst otrzymany, nie był tekstem jawnym, tylko zakodowany nieznanym
mi
> algorytmem.
> Muszę popytać żuli pod pobliskim ge-esem, czy nie widzieli Blondyna(y),
bądź
> dzierlatki zajadającej się rybką smażoną na papierowej tacce.
> To dużo wyjaśni.
...Blondyn tak naprawdę jest tylko pionkiem naszego wspólnego wroga...nic
nie wie...cieple kluchy...
Coś Twój kontrwywiad wprowadza Cię w maliny...a malinki są dla dziewzynki
(o; dla panów są śmierdzące smażone ryby...i nie koniecznie w
stringach...(o;
hmm...kochany...żule są przekupni, dasz im wino "coś" Ci powiedzą, dasz im
dwa wina... powiedzą Ci ~wszystko ~co ~tylko ~chcesz wiedzieć -
uslyszeć...(o;
nie ryzykujesz - nie masz.....
wchodzisz?
.....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-04 18:37:27
Temat: Re: Natarczywy wzrok...
Użytkownik "darek miauu" <t...@g...pl> napisał w
wiadomości news:c27sel$h00$1@inews.gazeta.pl...
> Eliza <e...@w...pl> napisał(a):
>
> > ....i kontakt zostal zerwany.....
> > pewnie przez ten snieg...
>
>
> Nic podobnego...
> Stoję nadal w progu, z klamką w dłoni, tak jak stałem i rozmyślam nad
sensem
> otrzymanej wczoraj depeszy.. Baza informowała mnie w niej, ni mniej, ni
> więcej, tylko: "Możliwa tranformacja Blondyna. Wypatruj młodej damy w
> stringach. Okolice krzaków."
> No i tak stoję i myślę... Prowokacja to, czy fakt goły.
> Bo nie wiem, czy Blondyn płeć chytrze podmienił dla zmylenia mej osoby,
czy
> może tekst otrzymany, nie był tekstem jawnym, tylko zakodowany nieznanym
mi
> algorytmem.
> Muszę popytać żuli pod pobliskim ge-esem, czy nie widzieli Blondyna(y),
bądź
> dzierlatki zajadającej się rybką smażoną na papierowej tacce.
> To dużo wyjaśni.
...Blondyn tak naprawdę jest tylko pionkiem naszego wspólnego wroga...nic
nie wie...cieple kluchy...
Coś Twój kontrwywiad wprowadza Cię w maliny...a malinki są dla dziewzynki
(o; dla panów są śmierdzące smażone ryby...i nie koniecznie w
stringach...(o;
hmm...kochany...żule są przekupni, dasz im wino "coś" Ci powiedzą, dasz im
dwa wina... powiedzą Ci ~wszystko ~co ~tylko ~chcesz wiedzieć -
uslyszeć...(o;
nie ryzykujesz - nie masz.....
wchodzisz?
.....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-04 19:10:11
Temat: Re: Natarczywy wzrok...Eliza <e...@w...pl> napisał(a):
> ....Blondyn tak naprawdę jest tylko pionkiem naszego wspólnego wroga...nic
> nie wie...cieple kluchy...
> Coś Twój kontrwywiad wprowadza Cię w maliny...a malinki są dla dziewzynki
> (o; dla panów są śmierdzące smażone ryby...i nie koniecznie w
> stringach...(o;
> hmm...kochany...żule są przekupni, dasz im wino "coś" Ci powiedzą, dasz im
> dwa wina... powiedzą Ci ~wszystko ~co ~tylko ~chcesz wiedzieć -
> uslyszeć...(o;
> nie ryzykujesz - nie masz.....
> wchodzisz?
Wchodzę... Ach.. Wszedłem... Wszedłem cały... Poczułem ciepło.. Jej wilgoć
przyprawiała mnie o dreszcze.. Oczy zaszły mi mgłą..
I nie pomagał mi w niczym noktowizor - w tej chałupie było tak cholernie
gorąco, że widziałem tylko bezkształtną zieloną plamę!
Kur** mać, wymknęło mi się... Blondyn przestrzelił kaloryfery, żeby wilgocią
i gorącem zafajdać mi moje elektroniczne gogle!
Sprytny jegomość - przebiegło mi przez głowę - kto wie ile jeszcze
niespodzianek czeka mnie w tej ruderze..
Rozejrzałem się dookoła. Mą uwagę przykuły drobne, bladoczerwone punkty,
opalizujące wśród kurzu, na spękanych deskach podłogi. "Krew?" -
pomyslałem... "Maliny!" - to odkrycie zbiło mnie z tropu. "Co tu, kurna
chata, robią maliny, w środku zimy na dodatek?"
"Hm..." - uśmiechnąłem się szelmowsko...
"Niedoczekanie, Twoje, Blondyn" - warknąłem pod nosem.
W jednej chwili przejrzałem jego ohydny plan.. Nie mogąc mnie pokonać,
rozsypał skubaniec kobiałkę malin na podłodze, żeby potem móc kumplom
opowiadać, że udało mu się mnie wpuścić w maliny! MNIE! Niedoczekanie...
Wycofałem się przed chałupę, na z góry upatrzone pozycje, rozpoczynając
poszukiwanie drabiny.
"O, bratku, ominę parter i wślizgnę się przez lufcik na piętrze, chytrze
omijając maliny!" - rzekłem sam do siebie, zadowolony z mej genialnej
strategii.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-04 19:59:22
Temat: Re: Natarczywy wzrok...
Użytkownik "darek miauu" <t...@g...pl>
news:c27uuj$qpo$1@inews.gazeta.pl...
> Eliza <e...@w...pl> napisał(a):
>> wchodzisz?
>> [Eliza]
> Wchodzę...
> noktowizor - w tej chałupie było tak cholernie gorąco, że widziałem
> tylko bezkształtną zieloną plamę!
> Niedoczekanie...
> Wycofałem się przed chałupę, na z góry upatrzone pozycje,
> rozpoczynając poszukiwanie drabiny.
> "O, bratku, ominę parter i wślizgnę się przez lufcik na piętrze, chytrze
> omijając maliny!" - rzekłem sam do siebie, zadowolony z mej
> genialnej strategii.
> [darek miauu]
tak, jest, jest drabina, szczeble, lufcik, ciemność, ciszaaa...
jaka grobowa cisza, aż dzwoni w uszach ding-ding
co to dzwoni? co to za dźwięk? kurna nic nie widać
co jest, przecież nic nie słychać a słychać
o cholera
to tupot nóg pajęczych na tej cholernej podwieszanej pajęczynie
już wiem co mnie zaniepokoiło
te 18-to nogie robaki francowate pajęczarze -- podsłuchują
ale komu? przecież tu nic nie ma
ha!
olśnienie
one podłuchują dla Natury
są wszędzie
no tak
podglądają nawet to czy oczy kamer podglądają i zasnuwają je
te oczy kamer pajęczyną, przegryzają przewody
wojna Natury z techniką
no to kurna pieknie. :)
tylko kim jest Blondyn??
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-04 20:50:36
Temat: Re: Natarczywy wzrok...ksRobak <e...@g...pl> napisał(a):
> tak, jest, jest drabina, szczeble, lufcik, ciemność, ciszaaa...
> jaka grobowa cisza, aż dzwoni w uszach ding-ding
> co to dzwoni? co to za dźwięk? kurna nic nie widać
> co jest, przecież nic nie słychać a słychać
> o cholera
> to tupot nóg pajęczych na tej cholernej podwieszanej pajęczynie
> już wiem co mnie zaniepokoiło
> te 18-to nogie robaki francowate pajęczarze -- podsłuchują
> ale komu? przecież tu nic nie ma
> ha!
> olśnienie
> one podłuchują dla Natury
> są wszędzie
> no tak
> podglądają nawet to czy oczy kamer podglądają i zasnuwają je
> te oczy kamer pajęczyną, przegryzają przewody
> wojna Natury z techniką
> no to kurna pieknie. :)
> tylko kim jest Blondyn??
> \|/ re:
Peryfraza przyprószyć obchód zarysować się bajka królestwo zborny. Zagrozić
kałuża nominacja skarpetka, ugrząźć boks można platfus sprostać. Zaślinić
duet komisja planeta rój wdech oboczny, Betlejem okrężne przemówić się
wykadzić piórnik.
TO jest wojna natury z techniką. Natura kombinuje - technika działa wg
algorytmu. Technikę można pojąć, a naturę?
A Blondyn symbolizuje to, co nieodgadnione, nienazwane, niezbadane. Jest
sumą wszystkich człowieczych strachów, nadziei, żądań i pragnień.
Najciemniejsze zakamarki ludzkiej psychiki to pikuś w porównaniu z Blondynem.
Taki z niego ciemny typ!
;)
Pozdrawiam,
Darek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-04 20:50:36
Temat: Re: Natarczywy wzrok...ksRobak <e...@g...pl> napisał(a):
> tak, jest, jest drabina, szczeble, lufcik, ciemność, ciszaaa...
> jaka grobowa cisza, aż dzwoni w uszach ding-ding
> co to dzwoni? co to za dźwięk? kurna nic nie widać
> co jest, przecież nic nie słychać a słychać
> o cholera
> to tupot nóg pajęczych na tej cholernej podwieszanej pajęczynie
> już wiem co mnie zaniepokoiło
> te 18-to nogie robaki francowate pajęczarze -- podsłuchują
> ale komu? przecież tu nic nie ma
> ha!
> olśnienie
> one podłuchują dla Natury
> są wszędzie
> no tak
> podglądają nawet to czy oczy kamer podglądają i zasnuwają je
> te oczy kamer pajęczyną, przegryzają przewody
> wojna Natury z techniką
> no to kurna pieknie. :)
> tylko kim jest Blondyn??
> \|/ re:
Peryfraza przyprószyć obchód zarysować się bajka królestwo zborny. Zagrozić
kałuża nominacja skarpetka, ugrząźć boks można platfus sprostać. Zaślinić
duet komisja planeta rój wdech oboczny, Betlejem okrężne przemówić się
wykadzić piórnik.
TO jest wojna natury z techniką. Natura kombinuje - technika działa wg
algorytmu. Technikę można pojąć, a naturę?
A Blondyn symbolizuje to, co nieodgadnione, nienazwane, niezbadane. Jest
sumą wszystkich człowieczych strachów, nadziei, żądań i pragnień.
Najciemniejsze zakamarki ludzkiej psychiki to pikuś w porównaniu z Blondynem.
Taki z niego ciemny typ!
;)
Pozdrawiam,
Darek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-04 21:05:23
Temat: Re: Natarczywy wzrok...
> tak, jest, jest drabina, szczeble, lufcik, ciemność, ciszaaa...
> jaka grobowa cisza, aż dzwoni w uszach ding-ding
> co to dzwoni? co to za dźwięk? kurna nic nie widać
> co jest, przecież nic nie słychać a słychać
> o cholera
> to tupot nóg pajęczych na tej cholernej podwieszanej pajęczynie
> już wiem co mnie zaniepokoiło
> te 18-to nogie robaki francowate pajęczarze -- podsłuchują
> ale komu? przecież tu nic nie ma
> ha!
> olśnienie
> one podłuchują dla Natury
> są wszędzie
> no tak
> podglądają nawet to czy oczy kamer podglądają i zasnuwają je
> te oczy kamer pajęczyną, przegryzają przewody
> wojna Natury z techniką
> no to kurna pieknie. :)
> tylko kim jest Blondyn??
> \|/ re:
ach te pluskwy....wszędzie ich pelno....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-04 21:05:23
Temat: Re: Natarczywy wzrok...
> tak, jest, jest drabina, szczeble, lufcik, ciemność, ciszaaa...
> jaka grobowa cisza, aż dzwoni w uszach ding-ding
> co to dzwoni? co to za dźwięk? kurna nic nie widać
> co jest, przecież nic nie słychać a słychać
> o cholera
> to tupot nóg pajęczych na tej cholernej podwieszanej pajęczynie
> już wiem co mnie zaniepokoiło
> te 18-to nogie robaki francowate pajęczarze -- podsłuchują
> ale komu? przecież tu nic nie ma
> ha!
> olśnienie
> one podłuchują dla Natury
> są wszędzie
> no tak
> podglądają nawet to czy oczy kamer podglądają i zasnuwają je
> te oczy kamer pajęczyną, przegryzają przewody
> wojna Natury z techniką
> no to kurna pieknie. :)
> tylko kim jest Blondyn??
> \|/ re:
ach te pluskwy....wszędzie ich pelno....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-04 21:14:09
Temat: Re: Natarczywy wzrok...
> TO jest wojna natury z techniką. Natura kombinuje - technika działa wg
> algorytmu. Technikę można pojąć, a naturę?
> A Blondyn symbolizuje to, co nieodgadnione, nienazwane, niezbadane. Jest
> sumą wszystkich człowieczych strachów, nadziei, żądań i pragnień.
> Najciemniejsze zakamarki ludzkiej psychiki to pikuś w porównaniu z
Blondynem.
> Taki z niego ciemny typ!
> ;)
>
> Pozdrawiam,
> Darek
no wlaśnie... najgorsze jest to, że nijak nie mozna go zlapać, rozgryźć,
ulożyć, zrozumieć.....a tak by się bardzo chcialo, chociaż troszkę...i tak
się lapie drania przez cale zycie, już Ci sie wydaje że go masz.....a tu
guzik.
czy warto go szukać?
a może sam przyjdzie?
a czy da radę żyć bez niego? hę? Darek, Ty taki mądry jesteś....
pozdrawiam
eliza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |