Nie moge sie doczekac tego przepisu na Krolewiec, a swieta coraz
blizej, wiec moze podam moj przepis na podobne ciasto - oczywiscie
jest pyszne i mozna go smialo przygotowac na swiateczny stol.

Damski kaprys:

Skladniki:
3,5-4 szkl. maki,
1 szkl. cukru,
2 jajka,
2 lyzki miodu,
2 lyzki masla,
2 plaskie lyzeczki sody.

Krem:
200 g masla,
8 lyzek mleka skondensowanego slodzonego.

Utrzec jajka z cukrem, dodac miekkie maslo, miod, sode, dalej ucierac
wszystko na parze, dopoki skladniki sie nie polacza w jednorodna mase.
Nastepnie malymi porcjami dodawac make - 2 szkl. i nadal mieszac na
parze. Po ok. 10 min. odstawic ciasto, aby wystyglo. Nasypac reszte
przesianej maki na stolnice, wylozyc ciasto i polaczyc w jednolita calosc.
Podzielic ciasto na 7-8 czesci, rozwalkowac okragle placki i piec ich
w natluszczonej okraglej formie ok. 5 min. kazdy do uzyskania zlocistego
koloru. Z resztek ciasta mozna upiec dodatkowy nieksztaltny placek,
ktory potem mozna pokruszyc i wykorzystac do posypania po wierzchu.
Goracych plackow nie nalezy skladac jeden na drugim, aby sie nie pogiely,
musza wystygnac oddzielnie na rownej powierzchni.
Przygotowac krem: ubic mikserem maslo na piane, stopniowo dodajac
po 1 lyzce skondensowanego mleka.
Gotowym kremem przelozyc wszystkie warstwy ciasta, oprocz ostatniej,
pozostawic na pewien czas, aby zmiekly, wyrownac tort nozem,
posmarowac boki i wierzch tortu pozostalym kremem, obsypac z wierzchu pokruszonym
ciastem.
Odstawic jeszcze na ok. 12 godz., a potem mozna przechowywac
w lodowce, ale niedlugo... bo szybko znika :)
Smacznego!

Lilla