| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-29 08:33:13
Temat: Nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic...Moj problem trwa juz okolo 2,5 roku, czyli od momentu w ktorym wyjechalem z
Polski do Niemiec.A mialo byc tak pieknie, kupa kasy, nowe zycie, lepsze
zycie....
Co z tego wyszlo ?
1.Po 5 miesiacach od mojego wyjazdu moja juz byla oznajmila mi ze poznala
jakiegos super chlopaka i ze mozemy zostac tylko przyjaciolmi (bylismy ze
soba 7 lat).Probowalem ja odzyskac , jednak wszystko skonczylo sie wielka
awantura.Do dzisiaj sie nie odzywamy do siebie, nasze rodziny sie nieznaja a
nasi wspolni przyjaciele przeszli na jej strone, z racji tego ze ja juz w PL
nie mieszkalem no a przeciez nieobecny nie potrafi sie bronic...
2.Moj brat - dosyc nieszczesliwy z powodu swojego niezbyt udanego
malzenstwa, wyladowywal kazdorazowo swoja zlosc na swojej zonie (ktora to
zona u niego w firmie pracowala wtedy jako ksiegowa)
jezeli zony nie bylo pod reka to mi sie obrywalo.Potem jak juz ja zwolnil to
zostalem tylko ja i on. ON - strasznie upierdliwy z wygorowanymi ambicjami,
nieznoszacy sprzeciwu czterdziestolatek, uwazajacy sie za najlepszego w
kazdej dziedzinie, ciagle mi wypomina ze nic nie umiem i ze mi wszystko z
nieba spadlo.Sytuacje poteguje jego rozwod, ktory ciagnie sie juz okolo
roku.
W zasadzie to ja ta firme prowadze sam poniewaz brat moj znalazl sobie
przytulanke w Petersburgu i ciagle u niej przesiaduje. Na moje pytania
dotyczace pracy reaguje agresywnie bo "przeciez to takie oczywiste" ...
3.Nie mam tutaj przyjaciol, (o dziewczynie to nawet nie wspomne), siedze po
calych dniach sam, najpierw w pracy a potem w domu i tak ciagle od prawie 2
lat, mam wrazenie ze przeistaczam sie w jakiegos jaskiniowca, boje sie
ludzi, boje sie ciaglego oceniania mnie, niechetnie wychodze z domu...
mam tego dosyc
nie mam tutaj nikogo
sytuacja jest patowa
niekidy mysle o samobojstwie
czesto popijam alkohol
mam tylko ta cholerna kupe kasy, nic poza tym
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-06-29 09:51:52
Temat: Re: Nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic...
Obrotowy Józek <s...@i...pl>
napisał w news:d9tmbn$qvi$03$1@news.t-online.com...
> Moj problem trwa juz okolo 2,5 roku, czyli od momentu w ktorym wyjechalem z
> Polski do Niemiec.A mialo byc tak pieknie, kupa kasy, nowe zycie, lepsze
> zycie....
_Twój_ problem trwa od 2000 lat (*pi*drzwi)...
(czytaj: od początku "wszechświata"...)
> Co z tego wyszlo ?
[...]
> mam tego dosyc
>
> nie mam tutaj nikogo
>
> sytuacja jest patowa
>
> niekidy mysle o samobojstwie
>
> czesto popijam alkohol
>
> mam tylko ta cholerna kupe kasy, nic poza tym
No widzisz, a ja mam dokładnie odwrotnie...
Pohandlujemy?
> Pozdrawiam
JeT.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-06-29 10:13:11
Temat: Re: Nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic...
Użytkownik "Obrotowy Józek" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d9tmbn$qvi$03$1@news.t-online.com...
> 3.Nie mam tutaj przyjaciol, (o dziewczynie to nawet nie wspomne), siedze
> po calych dniach sam, najpierw w pracy a potem w domu i tak ciagle od
> prawie 2 lat, mam wrazenie ze przeistaczam sie w jakiegos jaskiniowca,
> boje sie ludzi, boje sie ciaglego oceniania mnie, niechetnie wychodze z
> domu...
>
> mam tego dosyc
>
> nie mam tutaj nikogo
>
> sytuacja jest patowa
>
> niekidy mysle o samobojstwie
>
> czesto popijam alkohol
>
> mam tylko ta cholerna kupe kasy, nic poza tym
>
> Pozdrawiam
Moze to co powiem zabrzmi banalnie, ale doskonale rozumiem co czujesz...
wszystko co miales przepadlo, a marzenia rozbily sie o rzeczywistosc...
Mozna sobie z tym poradzic! Najtrudniej jest sie przemoc, wyjsc z zakletego
kola czarnych mysli. Ciagle rozpamietywanie przeszlosci nic nie daje, a w
stanie w jakim teraz sie znajdujesz przyszlosc wyglada jak jedna wielka
tragedia. Ale tak nie jest! Przeciez nikt cie nie zmusi do tego bys zostal
zyciowym kaleka. Idz do dobego psychologa, to naprawde pomaga, ustal cele na
przyszlosc, na poczatku takie niewielkie, nie stawiaj sobie poprzeczki za
wysoko, zacznij uprawiac jakis sport, to naprawde pomaga. Na poczatku
musialam sie zmuszac zeby wyjsc na rower czy poplywac, a teraz gdy tylko
nachodza mnie zle mysli wsiadam na rowerek i wracam strasznie zmeczona ale
ze znacznie lepszym samopoczuciem. Wracam do rownowagi, powolutku i
ostroznie. Przyda sie troche zdrowego egoizmu, olej brata i jego problemy i
zajmij sie soba. Kiedys na pewno miales jakies pasje, zainteresowania,
przypomnij je sobie, teraz masz pieniadze i czas zeby je realizowac. Nie
poddawaj sie! Psycholog pomoze Ci zmienic nastawienie. Sprobuj!
pzdr LeXx
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-06-29 10:15:12
Temat: Re: Nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic...Obrotowy Józek <s...@i...pl> napisał(a):
> Moj problem trwa juz okolo 2,5 roku, czyli od momentu w ktorym wyjechalem z
> Polski do Niemiec.A mialo byc tak pieknie, kupa kasy, nowe zycie, lepsze
> zycie....
>
to nie Ty jako jednostka masz problem, zwalilo sie na Ciebie kupe spraw i
tyle. ...a jak u Ciebie z jezykiem niemieckim? Moze wyjdz, zagadaj, poznaj
kogos przez siec....samemu to kazdy zglupieje.
Pozdrawiam,
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-06-29 10:34:51
Temat: Re: Nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic...
Lexy <f...@w...pl>
napisała w news:d9tsib$bqj$1@nemesis.news.tpi.pl...
[...]
> Nie poddawaj sie! Psycholog pomoze Ci zmienic nastawienie. Sprobuj!
Byłaś kiedyś u "dobrego psychologa"? I co, "pomógł ci"?
> pzdr LeXx
JeT.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-06-29 11:37:01
Temat: Re: Nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic...Lexy napisał(a):
> Moze to co powiem zabrzmi banalnie, ale doskonale rozumiem co czujesz...
Mówisz do niego jak gdyby był to człowiek który o tym nie wie. On tutaj nie
szuka rady, on przyszedł się wyżalić. Sam dobrze wie, czego potrzebuje. Nie
ma przyjaciół wiec logiczne że wyżali się gdzieś w sieci. Padło na tą
grupę, a ty dajesz mu takie banalne rady, że głowa boli.
--
To był Fioletowy Kot, który z chęcią nasra ci na płot.
GG: 7526231 www.fioletowykot.sympatia.pl fioletowykot[@]vp.pl
alt.pl.zbluzgaj, alt.pl.tvn.brednie - grupy dobre w ryj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-06-29 11:51:59
Temat: Re: Nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic...Jerzy Turynski napisał(a):
>>Nie poddawaj sie! Psycholog pomoze Ci zmienic nastawienie. Sprobuj!
>
>
> Byłaś kiedyś u "dobrego psychologa"? I co, "pomógł ci"?
>
A słyszałeś o EEG Biofeedback. Niesłychane są możliwości umysłu jeśli
chodzi o sterowanie. Takie pomoce w odczuwaniu swoich fal dają jakąś
alternatywę np w zmianie bardzo niskiego nastroju. Potem może przyjść
takie olśnienie. O! a to to jest do tego i myśląc tak dzieje się tak, no
proszę. Nawet temperaturą i ciśnieniem mogę sterować? No proszę,
niesamowite ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-06-29 13:01:32
Temat: Re: Nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic...
Jesus <n...@p...onet.pl>
napisał w news:d9u22t$k71$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jerzy Turynski napisał(a):
> >>Nie poddawaj sie! Psycholog pomoze Ci zmienic nastawienie. Sprobuj!
> >
> >
> > Byłaś kiedyś u "dobrego psychologa"? I co, "pomógł ci"?
> >
>
> A słyszałeś o EEG Biofeedback. Niesłychane są możliwości umysłu jeśli
> chodzi o sterowanie. Takie pomoce w odczuwaniu swoich fal dają jakąś
> alternatywę np w zmianie bardzo niskiego nastroju. Potem może przyjść
> takie olśnienie. O! a to to jest do tego i myśląc tak dzieje się tak, no
> proszę. Nawet temperaturą i ciśnieniem mogę sterować? No proszę,
> niesamowite ;)
http://tinyurl.com/7fp6v !!!
JeT.
P.S.
A do sterowania - poprawnym postawieniem znaku zapytania - 'toto'
(fuj!) się nadaje ?
P.S.S.
Do napoleonów uwag dzisiaj NIE MA.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-06-29 14:24:45
Temat: Re: Nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic...Użytkownik "Hania " <v...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d9tsbg$4jn$1@inews.gazeta.pl...
> to nie Ty jako jednostka masz problem, zwalilo sie na Ciebie kupe spraw i
> tyle. ...
ale wyjscie z tego wydaje sie proste, trzeba opuscic ta firme, zwlaszcza gdy
ma sie
jakies pieniadze odlozone.
Pytanie czemu sie to nie dzieje? To trudne, przeciez nie jeden zmienia
prace.
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-06-29 14:47:08
Temat: Re: Nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic...Jerzy Turynski napisał(a):
> http://tinyurl.com/7fp6v !!!
lepki wątek realizmu, szkodliwy dla zdrowia i urody?
> A do sterowania - poprawnym postawieniem znaku zapytania - 'toto'
> (fuj!) się nadaje ?
Też, tak powiadają/ nie wbijałem sobie igieł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |