Nomocharis

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7

1. Data: 2006-02-26 09:38:52

Temat: Nomocharis
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy ktoś uprawiał te rośliny?Bardzo chcą u mnie rosnąć,ale nie wiem
jakie są wytrzymałe na zapominanie o zimowym okryciu lub wykopaniu.
Ma jeszcze chęć u mnie rosnąć Paradisea i Notholirion.
Pozdrawiam.Mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-02-26 10:28:55

Temat: Re: Nomocharis
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ma jeszcze chęć u mnie rosnąć Paradisea i Notholirion.
> Pozdrawiam.Mirzan

Nie wierzę ! Trawa nie wyglądała na chętną.:-)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-02-26 12:17:03

Temat: Re: Nomocharis
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Ma jeszcze chęć u mnie rosnąć Paradisea i Notholirion.
> > Pozdrawiam.Mirzan
>
> Nie wierzę ! Trawa nie wyglądała na chętną.:-)))

Przyjedź latem z aparatem, pochwalisz się,że u Ciebie zakwitło.
Pozdrawiam.Mirzan
>
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-02-27 07:28:41

Temat: Re: Nomocharis
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"mirzan" <l...@o...pl> wrote in
news:7615.00000034.4401772c@newsgate.onet.pl:

> Czy ktoś uprawiał te rośliny?Bardzo chcą u mnie rosnąć,ale nie wiem
> jakie są wytrzymałe na zapominanie o zimowym okryciu lub wykopaniu.
> Ma jeszcze chęć u mnie rosnąć Paradisea i Notholirion.

Nomocharis nie zimuje na 100%, a skleroza kosztuje konkretnš sume. Tyle
wynika z mojego doswiadczenia z uprawa tego zielska. Pozostałych nie
testowalam, ale sadzac po pochodzeniu tez moga nie chciec wspolpracowac...
Pozdrowienia - Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2006-02-27 07:29:03

Temat: Re: Nomocharis
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ewa Szczęniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns9777560FC6522ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> "mirzan" <l...@o...pl> wrote in
> news:7615.00000034.4401772c@newsgate.onet.pl:
>
> > Czy ktoś uprawiał te rośliny?Bardzo chcą u mnie rosnąć,ale nie wiem
> > jakie są wytrzymałe na zapominanie o zimowym okryciu lub wykopaniu.
> > Ma jeszcze chęć u mnie rosnąć Paradisea i Notholirion.
>
> Nomocharis nie zimuje na 100%, a skleroza kosztuje konkretnš sume. Tyle
> wynika z mojego doswiadczenia z uprawa tego zielska. Pozostałych nie
> testowalam, ale sadzac po pochodzeniu tez moga nie chciec wspolpracowac...

Paradyzję Radziul opisuje w którymś swoim dziele (tudzież w starych
"Kwiatach"). Trzeba zajrzeć.

Pozdrawiam, Basia.

--
http://tabaza.sapijaszko.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2006-02-27 08:08:59

Temat: Re: Nomocharis
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Nomocharis nie zimuje na 100%, a skleroza kosztuje konkretnš sume. Tyle
> > wynika z mojego doswiadczenia z uprawa tego zielska. Pozostałych nie
> > testowalam, ale sadzac po pochodzeniu tez moga nie chciec wspolpracowac...
>
> Paradyzję Radziul opisuje w którymś swoim dziele (tudzież w starych
> "Kwiatach"). Trzeba zajrzeć.
>
> Pozdrawiam, Basia.

Nie kupuję już Kwiatów od czasu kiedy reklamy więcej niż treści.
Jeśli kupię, postaram się podlewać je miłorzębem, aby pamiętały,że zimują
w piwnicy.
Trafiłem na zdjęcia kokoryczek,hookeri i odoratum, pełnokwiatowa.
Czy są warte posadzenia?
Pozdrawiam.Mirzan
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2006-02-27 10:21:04

Temat: Re: Nomocharis
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4454.00000040.4402b39b@newsgate.onet.pl...
>
> > > Nomocharis nie zimuje na 100%, a skleroza kosztuje konkretnš sume.
Tyle
> > > wynika z mojego doswiadczenia z uprawa tego zielska. Pozostałych nie
> > > testowalam, ale sadzac po pochodzeniu tez moga nie chciec
wspolpracowac...
> >
> > Paradyzję Radziul opisuje w którymś swoim dziele (tudzież w starych
> > "Kwiatach"). Trzeba zajrzeć.

> Nie kupuję już Kwiatów od czasu kiedy reklamy więcej niż treści.

To były stare Kwiaty, Mirku...początek lat 90-tych chyba. Wtedy jeszcze
treściwe. Zresztą czasopismo zniknęło ostatnio z rynku (zasłużenie).

Pozdrawiam, Basia.