« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2003-09-11 11:53:03
Temat: Re: O oglądaniu się za kobietami...
Użytkownik "Tashunko" <l...@...o.pl> napisał w wiadomości
news:bjpnih$8ef$1@news.onet.pl...
> Osoba, wirtualnie znana jako "Eulalka" napisała:
>
> : Chłopie! Ja sama się oglądam jak są piekne! Co sobie będę żałować!
> ;-)
>
> A już myślałam, że jakaś osamotniona w tym względzie jestem:)))
>
hi, hi - melduję się !
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2003-09-11 12:12:10
Temat: Re: O oglądaniu się za kobietami...Osoba, wirtualnie znana jako "Jojo" napisała:
::: A już myślałam, że jakaś osamotniona w tym względzie jestem:)))
::
: hi, hi - melduję się !
Na Ciebie zawsze mogę liczyć:))))))
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2003-09-11 12:34:26
Temat: Re: O oglądaniu się za kobietami...
Użytkownik "Tashunko" <l...@...o.pl> napisał w wiadomości
news:bjppe0$e47$1@news.onet.pl...
> Na Ciebie zawsze mogę liczyć:))))))
>
chłop tyż się ogląda :), do tej pory myślałam, ze to normalne ;)
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2003-09-11 12:54:27
Temat: Re: O oglądaniu się za kobietami...Użytkownik Qwax napisał:
>
> To normalne ale niekulturalne (w towarzystwie 'własnej')
>
No, ale jak 'własna' tyż się ogląda?
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2003-09-11 13:04:24
Temat: Re: O oglądaniu się za kobietami...
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:4242-1063284069@213.17.138.62...
>
> To normalne ale niekulturalne (w towarzystwie 'własnej')
>
widok pieknej kobiety, czy przystojnego faceta zawsze cieszy i miło
popatrzeć - niekulturalne to namolne wybałuszanie gał za wspomnianymi,
ślinienie się, tudzież różniaste uwagi rzucane w ślad za ( o gwizdach nie
wspominam, bo mam stosunek osobisty)
jak on mnie , albo i odwrotnie pokaże kogoś godnego uwagi to jest to dla
mnie normalne, jakby wypominał, żem brzydsza i do pięt nie dorastam to...
ale to osobny temat ..;)
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2003-09-11 13:22:38
Temat: Re: O oglądaniu się za kobietami...Użytkownik Jojo napisał:
> mnie normalne, jakby wypominał, żem brzydsza i do pięt nie dorastam to...
> ale to osobny temat ..;)
Po prostu w pewnym wieku to nawet sie baba zaczyna cieszyc jak ktoś
gwizdnie za nią :-)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2003-09-11 13:39:20
Temat: Re: O oglądaniu się za kobietami...
Użytkownik "Jojo" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bjpq1t$sbg$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "Tashunko" <l...@...o.pl> napisał w
wiadomości
> news:bjppe0$e47$1@news.onet.pl...
> > Na Ciebie zawsze mogę liczyć:))))))
> >
>
> chłop tyż się ogląda :), do tej pory myślałam, ze to
normalne ;)
>
To normalne ale niekulturalne (w towarzystwie 'własnej')
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2003-09-11 14:27:50
Temat: Re: O oglądaniu się za kobietami...
Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dyr8atrtlm4m$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Istota Sowa straciła widać kontakt z nadświadomością popełniając:
>
> >> (To działa tak, że się opędzić nie będziesz mógł :-)
> >
> > SŁUCHAM ?
>
> No ale jak patrzysz na Istotę to nie w głowie Ci barabara!
>
> puchaty
To ja złośliwie zapytam:
A Ty puchaty w Sowie widzisz Istotę czy obiekt ;-PPP
(słuchaj Sowa, słuchaj - zaraz prawda ujrzy światło dzienne ;-)))) )
ps. aleś sie władował chłopie ;-)))))
--
Sławek
www.slav.civ.pl
księga gości już działa - zapraszam serdecznie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2003-09-11 14:50:08
Temat: Re: O oglądaniu się za kobietami...Istota Slav straciła widać kontakt z nadświadomością popełniając:
> To ja złośliwie zapytam:
> A Ty puchaty w Sowie widzisz Istotę czy obiekt ;-PPP
To ja poważnie odpowiem:
Staram się widzieć Istotę. Często mi to nie wychodzi i wtedy widzę obiekt:
- który ma zaspokajać moje potrzeby,
- który uważam za moją własność,
- który się tutaj pojawił dla mnie.
Z tym określeniem "widzenia Istoty" (choć zacząłem temat w moim mniemaniu w
tonie żartobliwym) jest zawarte pewne uproszczenie. Generalnie chodzi o to
by nie patrzeć na ludzi jak na tych, którzy "dobrze by było gdyby nam coś
dali". Nie neguję absolutnie uczucia "rozpierania w spodniach" gdy patrzę
się na jakąś atrakcyjną kobietę. Chodzi mi raczej o to, by mieć świadomość
dlaczego i co wtedy tak naprawdę się dzieje. A może nie patrzę wtedy ja
tylko patrzy moje pożądanie (a właściwie ja przez pryzmat pożądania)?
Przecież ta sama kobieta w różnych relacjach budzić w nas może różne
uczucia. Inaczej będzie gdy spotkamy ją w tramwaju inaczej natomiast gdy
będzie ona dyrektorem spółki, w której pracuję. A kobieta będzie wciąż ta
sama.
Chodzi mi o świadomość tych uczuć. Gdy jest ta świadomość zaczyna się
widzieć Istotę (albo prawdę).
> ps. aleś sie władował chłopie ;-)))))
Mam przekichane :-)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2003-09-11 15:39:19
Temat: Re: O oglądaniu się za kobietami...> Zazdrość i niedowartościowanie?
> Wiem, że nie potrafię rozumować tak, jak kobieta, ale jakbym na miejscu
> kobiety usłyszał, że do mojego męża jakaś laska puściła oczko czy
> też uśmiechnęła się zalotnie, to bym poczuł dumę, że to ja właśnie
> posiadam takiego fajnego i seksownego faceta :)
> Niestety kobiety myślą zupełnie inaczej i trzeba się z tym pogodzić,
Nie wszystkie, ja tam się cieszę że się za moim starym dziewczyny oglądają.
Dodam ze stary ma 53 lata, ale figurę 25-latka.
Oczywiście za każdym razem mi się chwali jakie to wrażenie robił na
dziewczynach ;-)
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |