| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-08-28 08:19:37
Temat: Re: O przyjaźni...Ona miała co chciała, a jemu było tak wygodnie?
Rożnie ludzie układają sobie życie.
Tylko określanie, co jest dobre, a co złe zupełnie mi nie wychodzi. Bo kto
wie, czemu jakiś typ relacji miałby być lepszy niż inny? Jedno zachowanie
lepsze niż inne?
I co by było, gdyby wszystkie były optymalne i ....takie same? (Na to mam
odpowiedź, to byłby horror :-) ).
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-08-28 10:44:52
Temat: Re: O przyjaźni...On 28 Sie, 09:19, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Ona miała co chciała, a jemu było tak wygodnie?
>
> Rożnie ludzie układają sobie życie.
>
> Tylko określanie, co jest dobre, a co złe zupełnie mi nie wychodzi. Bo kto
> wie, czemu jakiś typ relacji miałby być lepszy niż inny? Jedno zachowanie
> lepsze niż inne?
> I co by było, gdyby wszystkie były optymalne i ....takie same? (Na to mam
> odpowiedź, to byłby horror :-) ).
Zdanie "Ona miała co chciała, a jemu było tak wygodnie" nie zawiera
informacji
o tym co dobre, a co złe zauważ, jeśli nie zauważasz oczywiście -
teraz podkreślam.
Nie rozpatruję ich relacji z perspektywy co dla kogo jest/było dobre/
złe.
Tobie nie wychodzi określanie co jest dobre a co złe, no cóż, nie
napiszę ci przecież Teraz: z takiej i takiej przyczyny tak się może u
ciebie dziać, prawda?
Zbyt mało wiem o tobie by 'wydać taką opinię'.
Rozumiemy się w tym momencie? Ja nie Wiem czego ode mnie chcesz/
potrzebujesz, dopóki ty mi o tym nie zakomunikujesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-08-28 11:05:27
Temat: Re: O przyjaźni...Ohh, to czego od Ciebie chcę otrzymuję w całej, że tak powiem, rozciągłości.
Rozmowy inteligentnej, z polotem i lekko przekornej :-). Czyli uśmiechu i
małej odskoczni od aktualnego stanu tyry.
Za co niniejszym dziękuję.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-08-28 11:38:28
Temat: Re: O przyjaźni...Vilar pisze:
> O proszę, kolejna optymistka.
> A jak się mylimy?
> A jak to prostactwo ogólne jest górą, a my żyjemy w nieustannych
> złudzeniach?
A co, jeśli my, "systemowo" uważający siebie za normalnych, jesteśmy
psychicznymi odmieńcami, zaś normalni to właśnie ci nazywani przez nas
wariatami, a po prostu wrażliwsi, boleśnie odbierający rzeczywistość,
ot, resztka nieprzystosowanych, których odsuwamy od siebie,
oceniamy/leczymy źle, bo odbiegają od naszych, większościowych,
wyprodukowanych przez nasze zmutowane mentalności, a dla nich nie do
spełnienia, norm?
;-P
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-08-28 11:47:37
Temat: Re: O przyjaźni...
"Ikselka" <m...@y...com> wrote in message
news:fb11s6$l3a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Vilar pisze:
>
> > O proszę, kolejna optymistka.
> > A jak się mylimy?
> > A jak to prostactwo ogólne jest górą, a my żyjemy w nieustannych
> > złudzeniach?
>
> A co, jeśli my, "systemowo" uważający siebie za normalnych, jesteśmy
> psychicznymi odmieńcami, zaś normalni to właśnie ci nazywani przez nas
> wariatami, a po prostu wrażliwsi, boleśnie odbierający rzeczywistość,
> ot, resztka nieprzystosowanych, których odsuwamy od siebie,
> oceniamy/leczymy źle, bo odbiegają od naszych, większościowych,
> wyprodukowanych przez nasze zmutowane mentalności, a dla nich nie do
> spełnienia, norm?
> ;-P
Do spełnienia, ale to nie oznacza uzyskania zgody na usankcjonowane w grupie
bezprawne jej wewnętrzne prawo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-08-28 11:52:32
Temat: Re: O przyjaźni...On 28 Sie, 12:38, Ikselka <m...@y...com> wrote:
> A co, jeśli my, "systemowo" uważający siebie za normalnych, jesteśmy
> psychicznymi odmieńcami, zaś normalni to właśnie ci nazywani przez nas
> wariatami, a po prostu wrażliwsi, boleśnie odbierający rzeczywistość,
> ot, resztka nieprzystosowanych, których odsuwamy od siebie,
> oceniamy/leczymy źle, bo odbiegają od naszych, większościowych,
> wyprodukowanych przez nasze zmutowane mentalności, a dla nich nie do
> spełnienia, norm?
> ;-P
Właściwie sama zawarłaś w swoich pytaniach pewną odpowiedź.
Ludzie wrażliwsi, o których mowa (potocznie "wariaci") BOLEŚNIE
odbierają
rzeczywistość, dlatego są leczeni, by zmniejszyć ICH cierpienie
psychofizyczne.
Dlatego właśnie się ich leczy. Dlaczego nazywani są "wariatami" i
"nieprzystosowanymi"?
Bo my "zdrowi" tak panicznie boimy się zwariować, że z tymi
"wariatami" chcemy mieć jak najmniej wspólnego - czyż nie?
I koło się zamyka... :-)))))))))))))))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-08-28 11:57:14
Temat: Re: O przyjaźni...Panslavista pisze:
> "Ikselka" <m...@y...com> wrote in message
> news:fb11s6$l3a$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Vilar pisze:
>>
>>> O proszę, kolejna optymistka.
>>> A jak się mylimy?
>>> A jak to prostactwo ogólne jest górą, a my żyjemy w nieustannych
>>> złudzeniach?
>> A co, jeśli my, "systemowo" uważający siebie za normalnych, jesteśmy
>> psychicznymi odmieńcami, zaś normalni to właśnie ci nazywani przez nas
>> wariatami, a po prostu wrażliwsi, boleśnie odbierający rzeczywistość,
>> ot, resztka nieprzystosowanych, których odsuwamy od siebie,
>> oceniamy/leczymy źle, bo odbiegają od naszych, większościowych,
>> wyprodukowanych przez nasze zmutowane mentalności, a dla nich nie do
>> spełnienia, norm?
>> ;-P
>
> Do spełnienia, ale to nie oznacza uzyskania zgody na usankcjonowane w grupie
> bezprawne jej wewnętrzne prawo.
>
>
Nie chcę rozważać prawa, lecz względność pojęć - czyli tego, o czym
wspomniała Vilar i tego, o czym sama wspominam. Podobnych analogii jest
zapewne dużo....
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-08-28 12:21:12
Temat: Re: O przyjaźni...
"Ikselka" <m...@y...com> wrote in message
news:fb12ve$nvg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Panslavista pisze:
> > "Ikselka" <m...@y...com> wrote in message
> > news:fb11s6$l3a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Vilar pisze:
> >>
> >>> O proszę, kolejna optymistka.
> >>> A jak się mylimy?
> >>> A jak to prostactwo ogólne jest górą, a my żyjemy w nieustannych
> >>> złudzeniach?
> >> A co, jeśli my, "systemowo" uważający siebie za normalnych, jesteśmy
> >> psychicznymi odmieńcami, zaś normalni to właśnie ci nazywani przez nas
> >> wariatami, a po prostu wrażliwsi, boleśnie odbierający rzeczywistość,
> >> ot, resztka nieprzystosowanych, których odsuwamy od siebie,
> >> oceniamy/leczymy źle, bo odbiegają od naszych, większościowych,
> >> wyprodukowanych przez nasze zmutowane mentalności, a dla nich nie do
> >> spełnienia, norm?
> >> ;-P
> >
> > Do spełnienia, ale to nie oznacza uzyskania zgody na usankcjonowane w
grupie
> > bezprawne jej wewnętrzne prawo.
> >
> >
>
> Nie chcę rozważać prawa, lecz względność pojęć - czyli tego, o czym
> wspomniała Vilar i tego, o czym sama wspominam. Podobnych analogii jest
> zapewne dużo....
Pojęcia zapisywane są jako kanony i stają się prawem w relacjach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-08-28 12:23:13
Temat: Re: O przyjaźni...
<a...@g...com> wrote in message
news:1188301952.366166.11270@r34g2000hsd.googlegroup
s.com...
Bo my "zdrowi" tak panicznie boimy się zwariować, że z tymi
"wariatami" chcemy mieć jak najmniej wspólnego - czyż nie?
I koło się zamyka... :-)))))))))))))))))))))
To tylko brak wspólnego języka.
To my - zawsze jesteśmy po jasnej stronie ulicy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-08-28 12:56:26
Temat: Re: O przyjaźni...a...@g...com pisze:
> Właściwie sama zawarłaś w swoich pytaniach pewną odpowiedź.
> Ludzie wrażliwsi, o których mowa (potocznie "wariaci") BOLEŚNIE
> odbierają
> rzeczywistość, dlatego są leczeni, by zmniejszyć ICH cierpienie
> psychofizyczne
Tak, ale ta rzeczywistość to NASZA rzeczywistość, nie ich. Ich własna
rzeczywistość ich nie boli.
A my dajemy im proszki, aby złagodzić reakcje na tę naszą, kaleką.
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |