> Cóż dyskusji o feminizmie pewnie na kolejny rok mi > starczy... a nawet mam nadzieję, że i na całe życie... wlasnie dlatego tez nie biore w nich udzialu (za bardzo ;-) ), bo tyle definicji i pogladow co osob zaangazowanych ;-))) -- Pozdrawiam jak zwykle niezwykle cieplutko, Magda
Zobacz także