Data: 2004-10-29 13:19:29
Temat: [OT] Re: Dziecko a rodzina
Od: Dunia <d...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
UlaD wrote:
> Ale nie kazdy musi realzowac sie pisaniem do czasopism?
A czym ? (Przypominam, ze mowa o naukowcach)
Jesli opisanie wynikow wlasnych badan jest dla kogos zadaniem ponad
sily, to istnieje tyle pieknych zawodow, w ktorych nie jest to konieczne.
Prace doktorska tez trzeba napisac, prawda ?
> Widomo, ze jesli ktos chce cos opublikowac dla wiekszej lub mniejszej grupy
> czytelników, to pisac powinien z polotem. Ale chyba nie dotyczy to kazdego
> naukowca powiedzmy sredniego szczebla?
A co to jest 'naukowiec sredniego szczebla' ?
> Nie znam sie na tym, przyznaje,
Widac.
> obilo mi sie o uszy, ze trzeba miec jakies
> publikacje, ale moze niekoniecznie w bardzo popularnym pismie?
Tak bylo za glebokiej komuny, kiedy doktorat robilo sie 10 lat, i z
miejsca dostawalo sie asystenture, ktora polegala glownie na piciu kawki
z sekretarkami i przepisywaniu ksiazek profesora.
Te czasy (na szczescie) minely.
> Mysle, ze w pracach naukowych nie robi bledów, ale tez nie pisze tak jak
> pisarz.
Bo i nie chodzi o pisanie kwiecistym jezykiem, ale o umiejetnosc
przekazania tego, co sie ma do powiedzenia. Naprawde, belkotliwa praca
usiana ortami nie przechodzi nawet jako magisterka na zadnej szanujacej
sie uczelni. Mnie recenzent nawet przecinki poprawial, a studiowalam
astrofizyke, a nie polonistyke.
D., juz bardzo offtopicznie
--
http://de.geocities.com/dunia77de/magic_moments_pl.h
tml
http://de.geocities.com/dunia77de/jeziora.html
|