| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-02-21 17:20:01
Temat: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/moda
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dtfaj7$mu6$1@news.onet.pl...
> "Carrie" <carrie@[wytnij-to]epf.pl> wrote in message
> news:dtfad6$gqf$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Przy segregowaniu kolorami się nie upieram, bo trudno mi wyłuskać
>> interesujący sweter, kiedy na wieszaku wisi 30 czerwonych swetrów w
>> podobnym odcieniu... A jak szukam czerwonego, to wśród pomieszanych
>> kolorów i tak go zauważę.
>
> nie zroumialas mnie. mi chodzi wlasnie o segregowanie:
> ten sam odcien- rozne rozmiary (zaczynamy np pd s i idziemy w gore)
> wiec nie ma mowy o pomieszaniu kolorow.
Ale masz na myśli ten sam model w różnych rozmiarach? Też dobry
pomysł, ale jak to zrobić, żeby posegregować jednocześnie według
rozmiarów i według modeli? :)
Ja sobie wyobrażałam coś takiego, jak w H&M [chyba tam to widziałam,
nie jestem pewna] - że jest wieszak z bluzkami w kolorze żółtym,
drugi - białym, trzeci - czarnym etc. I tam wiszą różne rozmiary i
różne fasony, tylko zawsze w takim samym kolorze. Takiego podziału
akurat nie lubię, wyraźny podział rozmiarów jest dla mnie o wiele
ważniejszy :)
Pozdrawiam, Carrie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2006-02-21 17:39:31
Temat: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/modaUżytkownik "Carrie" <carrie@[wytnij-to]epf.pl> napisał w wiadomości
news:dtfi83$1os$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ja sobie wyobrażałam coś takiego, jak w H&M [chyba tam to widziałam,
> nie jestem pewna] - że jest wieszak z bluzkami w kolorze żółtym,
> drugi - białym, trzeci - czarnym etc. I tam wiszą różne rozmiary i
> różne fasony, tylko zawsze w takim samym kolorze. Takiego podziału
> akurat nie lubię, wyraźny podział rozmiarów jest dla mnie o wiele
> ważniejszy :)
A ja akurat tak lubię - wtedy od razu kieruję się w stronę wieszaków z moimi
ulubionymi kolorami i tracę mniej czasu.
A wracając do tematu to moje trzy grosze:
- szerokie przejscia między wieszakami - już nie wchodzę do sklepów, gdzie
mam za wąsko, bo nie chce mi się przeciskać
- koniecznie haczyki i lustra w przymierzalniach. I duże przymierzalnie :)
- drzwiczki przymierzalni zamykane porządnie, żeby nie powodować sensacji
wśród reszty klientów ;)
A co do rodzajów wieszaków itp, to nie mam jakichs upodobań.
Pozdrawiam, Yaga
--
"Tanz - mein Leben - tanz
Tanz mit mir
Tanz mit mir noch einmal
In den puren Rausch der nackten Liebe"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-21 17:40:17
Temat: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/moda"Carrie" <carrie@[wytnij-to]epf.pl> wrote in message
news:dtfi83$1os$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> nie zroumialas mnie. mi chodzi wlasnie o segregowanie:
>> ten sam odcien- rozne rozmiary (zaczynamy np pd s i idziemy w gore)
>> wiec nie ma mowy o pomieszaniu kolorow.
>
> Ale masz na myśli ten sam model w różnych rozmiarach?
tak. ten sam model, posegregowany kolorami, a w kazdym kolorze
jeszcze posegregowany rozmiarami.
>Też dobry pomysł, ale jak to zrobić, żeby posegregować jednocześnie według
>rozmiarów i według modeli? :)
no jak to? masz model- np golf- i teraz na polce leza posegregowane
w kolorach golfy, dodatkowo jeszcze ulozone rozmiarami.
> Ja sobie wyobrażałam coś takiego, jak w H&M [chyba tam to widziałam, nie
> jestem pewna] - że jest wieszak z bluzkami w kolorze żółtym, drugi -
> białym, trzeci - czarnym etc. I tam wiszą różne rozmiary i różne fasony,
> tylko zawsze w takim samym kolorze. Takiego podziału akurat nie lubię,
> wyraźny podział rozmiarów jest dla mnie o wiele ważniejszy :)
nie, nie. to jest uklad beznadziejny. mi chodzi o to, ze
najpierw widzisz fason- i jesli ci sie podoba, szukasz
w kolorze, a potem w rozmiarze.
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-21 17:42:42
Temat: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/moda"Yaga" <y...@R...fm> wrote in message
news:dtfj8s$lh3$1@news.onet.pl...
> A wracając do tematu to moje trzy grosze:
> - szerokie przejscia między wieszakami - już nie wchodzę do sklepów, gdzie
> mam za wąsko, bo nie chce mi się przeciskać
> - koniecznie haczyki i lustra w przymierzalniach. I duże przymierzalnie :)
> - drzwiczki przymierzalni zamykane porządnie, żeby nie powodować sensacji
> wśród reszty klientów ;)
w ogole przymierzalnie powinny byc w odzielonym miejscu a nie
"miedzy wieszakami" , jakis oddzielne pomieszczenie kontaktujace sie
ze sklepem korytarzem tylko. koniecznie jakies siedzenie dla np
kolezanki, meza, ktory sobie spocznie przed przymierzalnia kiedy
zona, kolezanka oglada sie godzinami :)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-21 18:11:10
Temat: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/modaYaga wrote:
>
> A ja akurat tak lubię - wtedy od razu kieruję się w stronę wieszaków z moimi
> ulubionymi kolorami i tracę mniej czasu.
ja wole, jak sa skomponowane z tych kolorow i fasonow jakies
dobre zestawy.
tak, ze stajac przed jednym wieszakiem mozesz skomponowac
prawie kompletny stroj. nie musisz zaraz kupowac tych spodni
do bluzki, ale dostajesz sugestie, z czym moglaby dobrze
wygladac. sa sklepy, gdzie jest to zrobione bardzo sensownie
i jest bardzo inspirujace.
a rozmiary MUSZA byc na wieszakach, do szalu mnie doprowadza
szukanie na ciuchach metki z rozmiarem, na kazdej rzeczy
z innej strony, czasem trzeba zdjac ciuch z wieszaka i
poddac go drobiazgowym ogledzinom, zeby ten cholerny
rozmiar znalezc. w miedzyczasie nadbiega pani sprzedawczyni
i tez zabiera sie do szukania. po kwadransie juz wiesz, ze
twojego rozmiaru nie ma, a ty stracilas wlasnie 20 minut.
> - drzwiczki przymierzalni zamykane porządnie, żeby nie powodować sensacji
> wśród reszty klientów ;)
a jak nie sa dostatecznie porzadnie zamykane, to drogie
klientki poprosilabym o nie wprowadzanie swoich facetow tam,
gdzie cudze tylki zza zaslonek widac. niestety jest to
nagminne. juz nawet przestaje mi przeszkadzac :) niech sie
wstydzi ten, kto widzi...
niezle sa jeszcze dzieciaki pchajace sie obcym ludziom do
kabin. ale to temat na inny watek chyba...
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-21 20:59:17
Temat: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/modaDnia Tue, 21 Feb 2006 19:11:10 +0100, Katarzyna Kulpa napisał(a):
>
> a rozmiary MUSZA byc na wieszakach, do szalu mnie doprowadza
> szukanie na ciuchach metki z rozmiarem, na kazdej rzeczy
> z innej strony, czasem trzeba zdjac ciuch z wieszaka i
> poddac go drobiazgowym ogledzinom, zeby ten cholerny
> rozmiar znalezc. w miedzyczasie nadbiega pani sprzedawczyni
> i tez zabiera sie do szukania. po kwadransie juz wiesz, ze
> twojego rozmiaru nie ma, a ty stracilas wlasnie 20 minut.
I metka z ceną też na wierzchu. Nic bardziej mnie nie denerwuje jak
przegrzebywanie ciucha tylko po to by stwierdzić iż mnie na niego nie stać.
Zresztą to nawet nasze prawo reguluje.
>
>> - drzwiczki przymierzalni zamykane porządnie, żeby nie powodować sensacji
>> wśród reszty klientów ;)
>
I dywanik w przymierzalni (czysty), o tej porze roku nie ma nic gorszego
niż zabłocona podłoga a w kozakach albo glanach ciężko się spodnie mierzy;)
Wieszaki nie mogą być za wysoko, chyba że te na płaszcze albo spodnie.
Są na świecie takie krasnela jak ja, co mają niewiele ponad 160 cm
wzrostu:)
Układanie na półkach to nie jest dobry pomysł, chyba że naprawdę nie ma
gdzie tego upchnąć. Kradną, robi się potworny bałagan i ciuchy się niszczą,
a to skutecznie zniechęca do zakupów.
Ewentualnie na środku duży stół z pojedynczymi sztukami lub wyprzedażą. I
nie ma na złodzieja bata, sprytny potrafi wynieść wszystko, żadne cuda
techniki nie pomogą. Czasem się trafi skarb w postaci świetnej
ekspedientki, która niczego nie przeoczy.
Naklejanie metkownicą cen na ciuchach niedopuszczalne pod żadnym pozorem.
Dla mnie idał układania jest taki: typ (np spodnie), model, w obrębie
modelu kolory, w obrębie każdego koloru rozmiary od najmniejszego do
największego. Najczęściej układa się tak (w galeriach) by klienta same nogi
zaniosły jeśli nie zna np danej marki.
Guziczki z rozmiarami na wieszakach to nie tylko wygoda dla klienteli, ale
też dla szefa/kierownika - rzut okiem i widać czego brakuje. Podobnie
sposób układania o którym napisałam wyżej.
I dobre manekiny to podstawa. Przebierane codziennie, bo są niepoprawne
zakupowiczki, które bez sklepów żyć nie mogą;)
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Marta co się jeszcze niedawno bawiła w butik:)
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-21 21:22:11
Temat: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/modaMarta Góra napisał(a):
> Naklejanie metkownicą cen na ciuchach niedopuszczalne pod żadnym pozorem.
Przy tej okazji nasunelo mi sie, co nastepuje:
Nie znosze klipsow przeciwkradziezowych poprzyczepianych gdzie popadnie!
Przyczepianie ich bezposrednio do odziezy, co powoduje jej uszkodzenie
(pozostawienie trwalej dziury po szpilce, rozciagniecie delikatnej
tkaniny przez ciezar klipsa itp), jest przejawem imbecylizmu!
Aduś;)
P.S. (zupelnie OT) Kiedys zdarzylo mi sie kupic w Empiku slownik jez.
niemieckiego z wklejonym w srodku na okladce tym oblesnym, rozowym,
metalicznym kwadratem, co to za cholere zedrzec sie nie da - w tymze
miejscu znajdowalo sie "Objasnienie skrotow i znakow"!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-21 21:30:29
Temat: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/modaAduś wrote:
>
> Nie znosze klipsow przeciwkradziezowych poprzyczepianych gdzie popadnie!
> Przyczepianie ich bezposrednio do odziezy, co powoduje jej uszkodzenie
> (pozostawienie trwalej dziury po szpilce, rozciagniecie delikatnej
> tkaniny przez ciezar klipsa itp), jest przejawem imbecylizmu!
popieram; a jesli juz ktos _musi koniecznie_ przyczepic klips do
ciucha, to niech to robi w takim miejscu, zeby dalo sie ow
ciuch zmierzyc. najlepszy taki numer, jaki widzialam,
to byl klips przyczepiony na plecach na wysokosci biustu, w
eleganckim dopasowanym topie (nierozciagliwym). temu
artyscie, co na to wpadl, to bym taki do majtek na d*
przyczepila i kazala w tym siedziec caly dzien.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-21 21:38:14
Temat: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/modaDnia Tue, 21 Feb 2006 22:30:29 +0100, Katarzyna Kulpa napisał(a):
>>
>> Nie znosze klipsow przeciwkradziezowych poprzyczepianych gdzie popadnie!
>> Przyczepianie ich bezposrednio do odziezy, co powoduje jej uszkodzenie
>> (pozostawienie trwalej dziury po szpilce, rozciagniecie delikatnej
>> tkaniny przez ciezar klipsa itp), jest przejawem imbecylizmu!
>
> popieram; a jesli juz ktos _musi koniecznie_ przyczepic klips do
> ciucha, to niech to robi w takim miejscu, zeby dalo sie ow
> ciuch zmierzyc. najlepszy taki numer, jaki widzialam,
> to byl klips przyczepiony na plecach na wysokosci biustu, w
> eleganckim dopasowanym topie (nierozciagliwym). temu
> artyscie, co na to wpadl, to bym taki do majtek na d*
> przyczepila i kazala w tym siedziec caly dzien.
Niedawno małżonek nabył kurtkę dla młodszego, pańcia klips przy kasie
owszem odpięła.
W domu okazało się, że pod kapturem jest drugi:(
Ja bym jej przypięła oba na majtkach i kazała w tym siedzieć cały boży
dzień. A do sklepu zrobiło się 1800 km:( I uprzedzam komentarze, paragon
był...
Pozdrawiam
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-21 21:54:20
Temat: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/modaMarta Góra napisał(a):
> W domu okazało się, że pod kapturem jest drugi:(
Mi sie tak zdarzylo z bielizna.. Kupowalam pare rzeczy i nie zauwazylam,
ze jeden klips zostal przy majtkach :/ Na szczescie udalo mi sie go
zdjac w domu za pomoca magnesu.
Aduś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |