Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Marta Góra <m...@m...pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: [OT] prośba o pomoc - ankieta uroda/moda
Date: Tue, 21 Feb 2006 21:59:17 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 52
Message-ID: <1...@4...net>
References: <dtev37$5pr$1@wilczek.biz> <dtf7o0$ccr$1@news.onet.pl>
<dtfad6$gqf$1@atlantis.news.tpi.pl> <dtfaj7$mu6$1@news.onet.pl>
<dtfi83$1os$1@nemesis.news.tpi.pl> <dtfj8s$lh3$1@news.onet.pl>
<dtfl40$mep$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.25.22.173
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1140555575 9728 213.25.22.173 (21 Feb 2006 20:59:35
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 21 Feb 2006 20:59:35 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:130829
Ukryj nagłówki
Dnia Tue, 21 Feb 2006 19:11:10 +0100, Katarzyna Kulpa napisał(a):
>
> a rozmiary MUSZA byc na wieszakach, do szalu mnie doprowadza
> szukanie na ciuchach metki z rozmiarem, na kazdej rzeczy
> z innej strony, czasem trzeba zdjac ciuch z wieszaka i
> poddac go drobiazgowym ogledzinom, zeby ten cholerny
> rozmiar znalezc. w miedzyczasie nadbiega pani sprzedawczyni
> i tez zabiera sie do szukania. po kwadransie juz wiesz, ze
> twojego rozmiaru nie ma, a ty stracilas wlasnie 20 minut.
I metka z ceną też na wierzchu. Nic bardziej mnie nie denerwuje jak
przegrzebywanie ciucha tylko po to by stwierdzić iż mnie na niego nie stać.
Zresztą to nawet nasze prawo reguluje.
>
>> - drzwiczki przymierzalni zamykane porządnie, żeby nie powodować sensacji
>> wśród reszty klientów ;)
>
I dywanik w przymierzalni (czysty), o tej porze roku nie ma nic gorszego
niż zabłocona podłoga a w kozakach albo glanach ciężko się spodnie mierzy;)
Wieszaki nie mogą być za wysoko, chyba że te na płaszcze albo spodnie.
Są na świecie takie krasnela jak ja, co mają niewiele ponad 160 cm
wzrostu:)
Układanie na półkach to nie jest dobry pomysł, chyba że naprawdę nie ma
gdzie tego upchnąć. Kradną, robi się potworny bałagan i ciuchy się niszczą,
a to skutecznie zniechęca do zakupów.
Ewentualnie na środku duży stół z pojedynczymi sztukami lub wyprzedażą. I
nie ma na złodzieja bata, sprytny potrafi wynieść wszystko, żadne cuda
techniki nie pomogą. Czasem się trafi skarb w postaci świetnej
ekspedientki, która niczego nie przeoczy.
Naklejanie metkownicą cen na ciuchach niedopuszczalne pod żadnym pozorem.
Dla mnie idał układania jest taki: typ (np spodnie), model, w obrębie
modelu kolory, w obrębie każdego koloru rozmiary od najmniejszego do
największego. Najczęściej układa się tak (w galeriach) by klienta same nogi
zaniosły jeśli nie zna np danej marki.
Guziczki z rozmiarami na wieszakach to nie tylko wygoda dla klienteli, ale
też dla szefa/kierownika - rzut okiem i widać czego brakuje. Podobnie
sposób układania o którym napisałam wyżej.
I dobre manekiny to podstawa. Przebierane codziennie, bo są niepoprawne
zakupowiczki, które bez sklepów żyć nie mogą;)
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Marta co się jeszcze niedawno bawiła w butik:)
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
|