| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-20 19:40:59
Temat: Re: [OT] ratunku - dl i zaczyn drozdzowy
Użytkownik Margolka Sularczyk <malgos@
spamowi.mowimy.won.panda.bg.univ.gda.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a9s8rj$etl$...@n...tpi.pl...
>
>
> aha a jak woda nie byla ciepla, bo do diabla skad mialam wiedziec, ze
miala
> byc?????
>
a jak nie by ła ciepła, to też urośnie, tylko może trochę dłużej potrwać. Ja
czasem, jak o że jestem niecierpliwa, wsadzam michę z rozczynem do ciepłego
piekarnika czyli na jakieś 60 stopni, i tam sobie drożdże bąblują.
jakby co to pytaj, drożdżówek trochę zrobiłam, szczegolnie bułkowatych :)
Jestem w domciu.
Wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-04-20 20:12:07
Temat: Re: [OT] ratunku - dl i zaczyn drozdzowy
Użytkownik "Wkn" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a9sc2t$a7r$1@news.tpi.pl...
> Mam ten przepis na bulle adioli i tam jak byk jest, że mleko ma być ciepłe
> do rozczynu.
cieple, bo wtedy szybciej rosnie....
> aha, studiuję dalej: 300 ml mleka, 20 dag cukru, tak miałaś? Pewnie tak.
> Kilo mąki? o rany, ale tego będzie dużo!
eeeejjjjj, to napewno nie moj przepis !!!!,
w moim stoi jak byk :
5 dag drozdzy
15 dag margaryny
3 dl mleka czyli 300 ml
2 dl cukru czyli 200 ml
10 dl maki czyli 1000 ml i wszystko odmierza sie szklaneczka setka, badz
miarka decylitrowa.
szczypta soli
Decylitra nie da sie przeflancowac na gramy, bo nic z tego nie wyjdzie!!!
Znaczy da sie, ale jak to odwazac....., ja tam wole na setki ;-))).
Hm, no nie wiem, ja mam własne
> przepisy, nieco się różnią, ale niech tam!
No to teraz juz sie pewnie niewiele roznia, co ??? ;-)))))
>
> Dalej wsyp sobie mąkę do michy ze szczyptą soli, weźmij drewnianą łychę,
> chlupnij wyrośniety rozczyn w mąkę i pomerdaj tą łychą. Jak łyżką trudno,
to
> zarób łapkami (dzieciaka do miski nie upuść, hihi), wtedy wlej masełko
> przestudzone trochę, żeby gorące nie było i zagniataj łapkami dość długo,
> pewnie będzie z 10 minut.
Jesli jest sie szczesliwym posiadaczem miksera, lub lepiej malaksera, to z
powodzeniem nalezy w/w uzyc, co by sie nie meczyc :-)))).
wtedy tylko rozczyn podrosniety lujnac do michy z maka, zakrecic mikserem
( tymi kreconymi odnozami), dolac roztopiony tluszcz i wyrobic lapami az
bedzie lsniace. Czasem maka jest bardziej sucha i chlonie wiecej mleka, wiec
na oko trzeba dochlupnac ciut wiecej mleka, albo jak sie za mocno do lapek
lepi, to podlac sobie lekko oliwa.
> Pod ścierę czystą i niech rośnie z godzinkę.
> Dalej pewnie wiesz
>
> ja bym nadziała cynamonem z masłem i cukrem, tylko bym pewnie kilka
> namokniętych rodzynek wsadziłą bno lubię i
> i to nadzienie z podziabanych orzechów włoskich cukru i masła jest pycha
reszte jak najbardziej potwierdzam :-)))))))
Pozdr.
Adiola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-20 20:15:12
Temat: Re: [OT] ratunku - dl i zaczyn drozdzowyNo dobra, bulki siedza w piecu. Lolek nakarmiony przy okazji i uspiony,
przede mna gora prasowania, ale zabiore sie za nia pokrzepiona buleczka ze
swiezym, aromatycznym miodem i maselkiem, co juz czeka, czeka....
Co ja bym bez tej grupy, no co...
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-20 20:19:40
Temat: Re: [OT] ratunku - dl i zaczyn drozdzowy
Użytkownik Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> w wiadomooci do
grup dyskusyjnych napisał:k...@4...com..
.
>
> znaczy decylitr?
> Krysia
> >
a nie??
wkn nieco zdziwiona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-20 20:28:25
Temat: Re: [OT] ratunku - dl i zaczyn drozdzowy
Użytkownik Margolka Sularczyk
<m...@s...mowimy.won.panda.bg.univ.gda.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a9s9n5$kq9$...@n...tpi.pl...
>
>
> tos mnie siostro pocieszyla. Troche nie wiem, jak sie piecze bulki jedna
> reka podtrzmujac wiszace u piersi niemowle, ale naucze sie, co mi tam.
>
>
Ty chyba z gdańska jesteś, bo masz adres UG?
Mam ten przepis na bulle adioli i tam jak byk jest, że mleko ma być ciepłe
do rozczynu.
aha, studiuję dalej: 300 ml mleka, 20 dag cukru, tak miałaś? Pewnie tak.
Kilo mąki? o rany, ale tego będzie dużo! Hm, no nie wiem, ja mam własne
przepisy, nieco się różnią, ale niech tam!
Dalej wsyp sobie mąkę do michy ze szczyptą soli, weźmij drewnianą łychę,
chlupnij wyrośniety rozczyn w mąkę i pomerdaj tą łychą. Jak łyżką trudno, to
zarób łapkami (dzieciaka do miski nie upuść, hihi), wtedy wlej masełko
przestudzone trochę, żeby gorące nie było i zagniataj łapkami dość długo,
pewnie będzie z 10 minut.
Pod ścierę czystą i niech rośnie z godzinkę.
Dalej pewnie wiesz
ja bym nadziała cynamonem z masłem i cukrem, tylko bym pewnie kilka
namokniętych rodzynek wsadziłą bno lubię i
i to nadzienie z podziabanych orzechów włoskich cukru i masła jest pycha
Wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-20 20:38:19
Temat: Re: [OT] ratunku - dl i zaczyn drozdzowy
Adiola napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Jesli jest sie szczesliwym posiadaczem miksera, lub lepiej malaksera, to z
>powodzeniem nalezy w/w uzyc, co by sie nie meczyc :-)))).
Aha, jeszcze jeden pean na czesc prk! No bo tak sobie czytalam, wzdychalam
zazdrosnie do tych Waszych malakserow i znienacka Tesciowa sprezentowala mi
bony do Geanta na kwote zlotych trzystu. Oj! POdydralismy w te pedy do
sklepu, moj mial mine nietega, gdy spojrzal na cene (trzeba bylo stowke
dolozyc) ale w koncu zapytal, czy mnie to uszczesliwi. Energicznie kiwnelam
glowa twierdzaco, zatem wzial karton i poszlismy do kasy. I odtad moj
MultiRobi Zelmera stal sie nieodlacznym towarzyszem w kuchni :) w drozdzowym
tez sie sprawdza :) Oczywiscie wybor byl kwintesencja zazdrosnych spojrzen
na Wasze malaksery, ktorymi sie przechwalalyscie! (-liscie??)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-20 21:23:11
Temat: Re: [OT] ratunku - dl i zaczyn drozdzowyKochani, objedzona jedna bulka (z emocji nie wcisnelam wiecej) z miodem
stwierdzam, ze wiersze to ja niekoniecznie powinnam pisac, za to koniecznie
powinnam piec bulki.
Nastepnym krokiem bedzie chleb.
dziekuje wszystkim. ogromnie.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-21 00:33:11
Temat: malakserFrom: "Margolka Sularczyk" <m...@s...mowimy.won.panda.bg.univ.gda.pl>
[CIACH]
tak sobie czytalam, wzdychalam
zazdrosnie do tych Waszych malakserow i znienacka Tesciowa sprezentowala mi
bony do Geanta na kwote zlotych trzystu. Oj! POdydralismy w te pedy do
sklepu, moj mial mine nietega, gdy spojrzal na cene (trzeba bylo stowke
dolozyc) ale w koncu zapytal, czy mnie to uszczesliwi. Energicznie kiwnelam
glowa twierdzaco, zatem wzial karton i poszlismy do kasy. I odtad moj
MultiRobi Zelmera stal sie nieodlacznym towarzyszem w kuchni :) w drozdzowym
tez sie sprawdza :) Oczywiscie wybor byl kwintesencja zazdrosnych spojrzen
na Wasze malaksery, ktorymi sie przechwalalyscie! (-liscie??)
Margola
Margolciu!
Teraz, jak już masz malakser, to sprobuj zrobic dobry pasztet.
Bo dobry pasztet wymaga co najmniej 3-krotnego mielenia w maszynce do miesa.
A w malakserze szast prast i zrobione :-)
Szkoda, że nie trafiłaś na multimalakser Moulinexu, bowiem tam jest także
sokowirowka i wyciskacz do owocow.
I ten wlasnie jest moim marzeniem od lat.
barbara
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-21 08:06:50
Temat: Re: malakser>From: "Margolka Sularczyk" <m...@s...mowimy.won.panda.bg .univ.gda.pl>
>[CIACH]
>tak sobie czytalam, wzdychalam
>zazdrosnie do tych Waszych malakserow i znienacka Tesciowa sprezentowala mi
>bony do Geanta na kwote zlotych trzystu. Oj! POdydralismy w te pedy do
>sklepu, moj mial mine nietega, gdy spojrzal na cene (trzeba bylo stowke
>dolozyc) ale w koncu zapytal, czy mnie to uszczesliwi. Energicznie kiwnelam
>glowa twierdzaco, zatem wzial karton i poszlismy do kasy. I odtad moj
>MultiRobi Zelmera stal sie nieodlacznym towarzyszem w kuchni :) w drozdzowym
>tez sie sprawdza :) Oczywiscie wybor byl kwintesencja zazdrosnych spojrzen
>na Wasze malaksery, ktorymi sie przechwalalyscie! (-liscie??)
>Margola
>
>Margolciu!
>Teraz, jak już masz malakser, to sprobuj zrobic dobry pasztet.
>Bo dobry pasztet wymaga co najmniej 3-krotnego mielenia w maszynce do miesa.
>A w malakserze szast prast i zrobione :-)
>Szkoda, że nie trafiłaś na multimalakser Moulinexu, bowiem tam jest także
>sokowirowka i wyciskacz do owocow.
>I ten wlasnie jest moim marzeniem od lat.
>barbara
Jesli Margolcia ma tego MultiRoba Zelemra co ja, to takze ma wyciakrke do
cytrusow,sokowirowke i blender.
Monisia
zakochana w Zelmerze
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-21 08:22:27
Temat: Re: malakser
Użytkownik "Monisiatko" <M...@i...pl> napisał w wiadomości
news:02042110065057@polnews.pl...
> Jesli Margolcia ma tego MultiRoba Zelemra co ja, to takze ma wyciakrke do
> cytrusow,sokowirowke i blender.
>
> Monisia
> zakochana w Zelmerze
tak tak!
poza tym Moulinexy sa podobno malo sprawne i nie wytrzymuja atakow
porzadnych kucharek takich jak my (czytakj; gotujacych a nie ogl;adajacych
swoje malakserowate cacko)
Mechcia
tez z malakserem i tez zachwycona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |