Kochani!

Wrocilismy wczoraj do domu z
Karolkiem - Lolkiem i powoli uczymy sie wspolnego bycia. Kot Fredek
przechodzi szybkie przystosowanie do zycia w rodzinie, na razie do dziecka
podchodzi ze sporym dystansem (samoczynnie, nikt go nie musi odganiac)
natomiast z wielka ciekawoscia obwachuje wszelkie akcesoria i pania
polozna.
Tatus bardzo sie sprawdza, gdy obolala mamusia nieszczegolnie radzi sobie ze
sprawami domowymi i niektorymi aspektami pielegnacji noworodka (jak kapiel)

Borykamy sie z piersiami, leniwy Karolek nie chce ssac. Mamy tez klopoty z
trawieniem, mysle ze spowodowane dopajaniem
malego w szpitalu. Dzis juz lepiej i tak mam nadzieje bedzie z kazdym dniem.

No to jestesmy w komplecie!

Margolka Sularczyk + Karol Andrzej "Lolek" (13.03.2002)

http://panda.bg.univ.gda.pl/~malgos