Data: 2000-05-09 21:41:08
Temat: Odp: Ballada na śmierć szerszenia
Od: "Jagoda" <b...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Janusz Czapski <j...@l...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:> I słońce prażyło. I pachniała ziemia.
> Mówiłem do niego. Do uczuć, do serca dotrzeć próbowałem.
> Mówiłem:
> - Piękny jesteś szerszeniu. Złotobrunatny, wielki, imponujący. Groźny a
> piękny.
> Prawdziwy lew miedzy owadami. I głos twój lwa przypomina.
...............BARDZO TO ŁADNIE NAPISAŁEŚ
> A TAK SERIO. KTO WIE JAK SIĘ POZBYĆ SZERSZENI Z OGRODU???
PO CO ???? One, jeśli nie są niepokojone, to nikomu nie zagrażają. U mnie
też są szerszenie i jeśli tylko jakiegoś słyszę, to schodzę mu z drogi.
Podobnie zachowują się inni domownicy.
Do tej pory nikomu nie zrobiły krzywdy i Tobie tego samego życzę
Pozdrawiam - Jagoda
|