Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "stsal" <s...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Odp: Bigos
Date: Wed, 2 Jan 2002 22:32:15 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 65
Sender: s...@p...onet.pl@tch5p1-8-35.wlop.ppp.polbox.pl
Message-ID: <a0vu5o$msr$1@news.onet.pl>
References: <a0te9k$g82$1@news.onet.pl> <a0uq47$apn$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: tch5p1-8-35.wlop.ppp.polbox.pl
X-Trace: news.onet.pl 1010007032 23451 213.241.8.35 (2 Jan 2002 21:30:32 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 2 Jan 2002 21:30:32 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:89844
Ukryj nagłówki
O Mamo!
Jaką wojnę bigosową wywołałam ;) A mówiła mama - patrz jak robię... A teraz
już za późno... Chociaż mama zawsze cenną kulinarnie radą służy, ale córuś
ma ambitną, co to sama postanowiła zrobić. A efekt - mój jedyny wydał
okrutny werdykt - mamy lepszy... Ech... Trening czyni mistrza :) Wszystko
przede mną. :)
> Jeśli Ci chodzi o to żeby uratować ten co masz, to najprościej dogotować
> poszatkowaną biała kapustę i dołożyć do bigosu powidło śliwkowe.Z bigosem
> jest tak, że ile kuchni to w każdej ten bigos ciut inny.
> Ja mam zasadę taką,że na kapusta kiszona i biała w proporcji 1:1 np. na 2
kg
> kiszonej daję 2 kg białej.
> Następna zasada to mięsa i wędlin tyle ile kapusty.np. na 4kg kapusty 4 kg
> mięsa i wędlin. Mięsa duszę, nie gotuję. Im większa różnorodność mięs tym
> bigos lepszy. Bigos musi być tłusty więc nie należy zapominać o boczku. Do
> gotującej się kapusty dodaję grzyby suszone i śliwki suszone. Najlepsze
> śliwki są nasze polskie, bo mają specyficzny zapach.No i przyprawy, tu
> wszystko zależy od twojej fantazji, ja dodaję majeranek , estragon.
lubczyk,
> trochę kminku mielonego, pieprz ziołowy i czarny, czasami sypię bazylię i
> oczywiście paprykę sproszkowaną ostrą. Na koniec dodaję koncentratu
> pomidorowego ,ale niewiele. Wszystko wykańczam zasmażką rumianą, na
tłuszczu
> z przyrumienioną cebulką.
> No chyba wszystko. robię go przez parę dni.
> Pozdrawiam Ramzes-a.
Ramzes! Czuję w Tobie bratnią duszę w dziedzinie przypraw :) W wersjo
podstawowej mój bigos składał się z:
- kapusty słodkiej i kiszonej 1:1
- suszonego borowika i kilku suszonych podgrzybków - ugotowanych i następnie
wlanych razem z wywaru do bigosu
- suszonych śliwek - były z supermarketu i chyba trafiłam na te
kalifornijskie
- kiełbaski podwędzanej, pracowicie przesmażonej na patelni
- szklanki czerwonego wytrawnego wina, produkcji babci mojego lubego
- przypraw dodanych w chwili rozpaczy:
- liść laurowy sztuk jedna
- jałowiec - ilości nie pomnę
- ziele angielskie, tak na oko kilka ziarenek
- i trochę ziółek p/wzdęciowych:
- majeranek
- cząber
- estragon
- tymianek
Przyprawy wyszły nienachalne, ale bigos nie smakował jak maminy :(
Ale teraz już wiem (do następnego razu ;) ) jakie grzechy popełniłam:
- za mało mięska
- za mało wędzonego aromatu (boczuś i POLSKIE śliwki)
Mama wzięta na męki ;) wyznała, że przypraw nijakich nie daje, powidłami
sliwkowymi gardzi, a przecier pomidorowy uważa za świetokradztwo. Reszta
mniej więcej by się zgadzała... Jako, że uprzedzeń kuchennych prawie nie
posiadam, myśle, że częśż ingrediencji nie omieszam dodać do swego
bigosowego dzieła ;) za rok.
Wielkie dzieki Wam wszystkim :)
Anka - nowicjuszka
|