Data: 2001-09-10 13:45:29
Temat: Odp: Dziś na obiad mam knedle :)
Od: "Monika Sawicka" <m...@a...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Barbara <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9niclp$2ua$...@n...tpi.pl...
> niemozliwe, jest jakas graniczna ilosc maki, ktora wchlonie wilgoc, chyba
ze
> te ziemniaki jakies trefne...
Powiem Ci, ze cztery i pół szklanki to nie jest ta graniczna
ilość.................
Nadal mam "coś", co konsystencją przypomina pastę do zębów wymieszaną z
klejem....
A ziemniaki trefne raczej nie są - robiłam z nich śląskie i były super.
> w sobote robilam kopytka z jakiegos 1 kg
> ziemniakow, do tego dalam 2 jajka, pol szkl. maki ziemniaczanej i do
skutku
> pszennej (moze to i ze 2 szkl. byly...)
Dwa całe jajka? Właśnie wynalazłam w jakiejś dziwnej kucharskiej książce, że
dodaje się same żółtka... No ale Mechcia daje pianę z białek, czyli białka
też potrzebne..
> Ciasto jest wlasciwie takie jak na knedle, dosyp tej maki i musi Ci wyjść
Już mi się maka skończyła...
Kot zjada to "coś" z apetytem, chyba jednak nie wyrzucę :)
Pozdrawiam,
Monika (gotująca kolejne 2 kg ziemniaków)
|