Data: 2000-10-24 08:17:24
Temat: Odp: Gdzie jest sens?
Od: "Mariusz" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jesli mowia o nas prawde, to powinnismy im byc wdzieczni, ze zdobyla sie na
odwage i to nam uswiadamia... Ja wiem, ze czasem prawda o nas samych jest
trudna dla nas do zaakceptowania, ale wlasnie dzieki drugiej osobie
poznajesz siebie. Zycie jest bardziej skomplikowane niz nam sie wydaje...
albo znacznie prostsze niz nam sie wydaje ale my sami je sobie lubimy
komplikowac. Trzeba zaakceptowac to co powiedziala ta osoba, no chyba, ze
jest to ewidentna glupota z ktora sie nie zgadzasz. To wtedy po co sie
zamartwiasz... Rany nie znam szczegolow tego co napisalas - w czym dana
osoba Cie zawiodla, zranila.. Tak trudno wglebic sie w temat gdy wie sie tak
malo.
Mariusz
Użytkownik Ania <a...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8t285o$4r2$...@n...tpi.pl...
> Pojawiaja sie w naszym zyciu ludzie, ktorzy maja na nas dobry wplyw,
> nieswiadomie zmieniaja nasze spojrzenie na zycie, podejscie do ludzi,
wnosza
> radosc i optymizm, a potem zawodza nas, mowia cos czego wolelibysmy nie
> slyszec, lub robia cos co nas rani. I nagle wszystko dobre co im
> zawdzieczamy traci sens. Bo jak moze cieszyc nas cos co dala nam osoba,
> ktora potem nas zawiodla, zranila....
> Jak odnalezc sens tego wszystkiego i jak cieszyc sie z tego co bylo. Jak
> wydobyc to co najlepsze a zapomniec o zlym?
> Czy to w ogole mozliwe? Jak mozna zapomniec o kims komu sie tak wiele
> zawdziecza, a jednoczesnie jak pamietac skoro to boli?
> Jolka
>
>
|