Data: 2002-05-13 21:58:49
Temat: Odp: Granice intymnosci w malzenstwie
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Maxima <m...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abp6vf$hn9$...@n...tpi.pl...
> czy Waszym zdaniem powinny byc granice intymnosci miedzy malzonkami?
Moim zdaniem nie powinno być takich granic :-)
> Dla jasnosci podam przyklad: mam znajomych (malzenstwo z 2 letnim stazem)
> dla ktorych nie ma takich granic. Wspolnie sie kapia albo gdy jedno jest w
> lazience (na toalecie rowniez) wychodzi drugie.
Nie widzę w tym ,żadnego nietaktu
> W moim malzenstwie jest to nie do przyjecia. Od poczatku zakorzenilo sie
to,
> ze lazienka zajeta przez jedno jest w danej chwili niedostepna dla
drugiego.
>
> Moze jestesmy dziwni bo malzenstwo to jednosc i nie musimy sie siebie
> wstydzic ale.....
Moim zdaniem nie jesteście dziwnym małżeństwem tylko dlatego ,że korzystacie
każde z osobna z łazienki :-)
Jednak małżeństwa przeżywają kryzysy jak kiedyś wystąpi taki u Ciebie :-)
spróbuj wnieść coś nowego w swój związek :-) chociażby wspólny prysznic:-)
A wcześniej poczytaj Mastertona . Dobra książka nie tylko dla partnerów ale
i dla małżeństw . Masterton to bardzo mądry człowiek dla niego nie ma
żadnego tabu w intymności .Gdyby partnerzy to wszystko wiedzieli o czym on
pisze - liczba nieudanych związków byłaby o wiele mniejsza .
Sandra
|