> A ja marzyłam zawsze o płycie, bo myślałam, że to się bez problemu myje...
> Ja mam gazową bo elektrownia przydziału mocy nie dała, a tu trza siły...
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>

Ja mieszkam w duzym bloku i tez nie pozwolono nam na pociagniecie sily, a i
tak mamy plyte. Powiedziano nam, ze bez sily tez dziala, ale dzialaja tylko
trzy "palniki" na raz. Mi to nie przeszkadza, tylko gwarancja przepadla. No
ale trudno. Plyte mamy juz rok i jestesmy z niej zachwycenie. To jest cudo w
porownaniu do kuchenki gazowej. A i w domu jakos czysciej gdy nie ma gazu.
A co do sprzatania to myje sie ja o wiele latwiej niz gazowa bo nie ma
zadnych zakamarkow. Jest gladka i latwa w utrzymaniu. A jak juz cos wykipi i
przypali sie to troche trzeba polac plynem i cierpliwie zcierac miekka
szmatka, jezeli skrobaczka nie pomoze.
Pozdrawiam
Gosia