Wystarczylo mi 150g, a bulki tartej sypnalem pewnie z pol szklanki, max
2/3 - chociaz oceniam to na oko. Na otrebach nie znam sie zupelnie. W
oryginale opcja byl grysik, ale wtedy wszystko musialo polezec w spokoju
czas dluzszy, coby grysik sie przegryzl i rozmiekl. Z bulka wyszlo
zadziwiajaco proste :)

pzdr,
MW



Użytkownik maniek <z...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@i...pl...
> te male opakowanie serka, czy jakies duze....???
> duzo cza tej bulki tartej... co myslisz o wymieszaniu jej z otrebami...
> pytam bo nie wiem czy do sklepu isc po buleczke tarta... :)
> dzieki i pozdrowka
> maniek
>
> Michal Waszkiewicz napisał(a):
> >
> > W klasycznej "kobialce". Chyba niebieski.
> > MW
> >
> > Użytkownik slonko <s...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> > napisał:age5hp$i2f$...@n...tpi.pl...
> > > > zamienilem wiec je na puszysty jogurtowy twor w kubeczku z napisem
> > > Almette -
> > > > oczywiscie bez zadnych dodatkow [szczesliwie udalo sie nie
sprofanowac
> > > > dania].
> > >
> > > Jogurtowy Almette?
> > > W jakim on opakowaniu jest? Takej "kobialce" ? Bo nie kapuje...
> > >
> > > Magda
> > >
> > >