Data: 2000-03-10 15:09:38
Temat: Odp: Odp: Odp: Tort Sachera (bylo: Re: Poledwica i inne (bylo Re: Zrazy zawijane))
Od: "Przemyslaw Koziarski" <p...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No wlasnie. Wiec ja unikam murzynkow. Nie tylko ich zreszta.
Ja tez :))) Ale zapewniam Cie, ze klika moich tortow na pewno by Ci
smakowalo :)
> Przezywamn niednokrotnie ciezkie chwile probujac sie wykrecic od
> rozmaitych slodkich wyrobow dumnych z siebie gospodyn domowych, lub
> jedzac te wyroby z samozaparciem.
Np. tort z masa na margarynie :)
To samo dotyczy produktow z
> podrzednych cukierni (dotyczy to mi.in. f-my Blikle, ktorej dziekuje za
> dostrzezenie mojej skromnej osoby na tej liscie i dwa e-maile na priv
> (sic!) ).
Napisali, Ci zebys przestal ich krytykowac ? :)
.
> Rozumiem tez, ze ktos, kto ogolnie lubi slodycze, i nie ma wyrobionego
> podniebienia, nie widzi roznicy miedzy murzynkiem a tortem Sachera.
>
> Wladyslaw
Ja widze roznice, ale tort Sachera po prostu mi nie smakowal. Tzn moze
inaczej, nie byl jakis rewelacyjny, inny, niecodzienny. Poza tym jak dla
mnie stanowczo za slodki a polewa tak, ze az dzwonila po zebach. To tylko
moje odczucia i nic na to nie poradze. Inna rzecz , ze zrobienie go jest na
pewno nielatwe. Samo polanie w tak gladki sposob i utrzymanie polysku polewy
to juz sztuka.
Ale tak samo nie pasuje mi to amerykanskie ciasto swiateczne. Moze ktos
jeszcze jadl i sie wypowie?
Przemyslaw Koziarski
|