Data: 2001-12-11 15:03:23
Temat: Odp: Odp: Odp: zima jak ogrody spia grupowicze???
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:3C161D5B.1E6E943@ltz.pl...
>
>
> Basia Kulesz napisał(a):
> > Te śląskie liście mam kisić? Wraz z mączniakiem, przędziorkami i
> > akumulowanymi pyłami z powietrza? Brrr!
>
> A przypomnij latem. Dostaniesz przesyłkę z nieskazonymi lisćmi z dzikiej
> Lubelszczyzny . I mam nadzieję, że gołąbki zawijane w liście winorośli
wybiją
> Ci jeżyny z głowy..
> O kurczę! Tak mi przyszło do głowy: znane są na Śłąsku gołąbki (nie w
sensie
> ptactwa wołanego duś! duś!) ???
Aż tak zacofany to ten Śląsk nie jest. I gołąbki z ryżem niektórzy zjadają.
> > > Nie będę się więcej pastwił bo mam nadzieję zrozumiałaś niestosowność
> > > porównania :-(
> > I tak doszedłszy do domu znajdę pewnie kiść winogron w charakterze
deseru;)
>
> O! I to jest w dobrym guście... :-)
> I masz chwilowo odpuszczone....
I Ty sądzisz, że się tak łatwo poddam?
A własności dekoracyjne krzewów/pnączy jeżyn (wracam do tematyki grupy). Te
liście o pięknej fakturze, ciemnozielone, prawie czarne, lekko szorstkawe,
przeprzeprzepięknie przebarwiające się na wszelkie kolory jesienią? A kwiaty
w kolorze bladoróżowym, pięciopłatkowe i tak obficie się pojawiające, że z
daleka jeżyna jest ozdobą, a z bliska zachwyca? A te owoce z początku
zielone, potem lekko różowe, potem ciemnoczerwone, zaś potem purpurowo
czarne, aż tryskające sokiem (zmyć ewentualnie można zsiadłym mlekiem:) ),
aż nasiąkłe słońcem? I te pędy gładkie (a nie z obłażącą korą, jak u
winorośli), mieniące się czerwienią i zielenią uroczą? A te bzykające
stworki, z motylami włącznie:) zyskujące z jeżyny pożytek?
I w końcu ten absolutny brak konieczności okrywania siatką przed ptakami,
dzięki czemu zyskujemy dodatkowe pół godziny na leżaczku?
Jak mawiali starożytni: O gustach etc. ;)
Pozdrawiam, Basia.
|