Data: 2001-06-13 12:37:57
Temat: Odp: Re:mleko
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek napisał
M.K. napisała
: > Człowiek robił to wszystko (zasadzki, zamknięte miejsca) dla MIĘSA, bo do
: > tamtej pory wiedział, tak jak wie to każdy inny ssak mięsożerny, że z
: > zabitego zwierzęcia tylko ono jest mu potrzebne.
: ale to jest jedynie twoja demagogia
: pewnie wiesz, ze mieso sie latwo psuje, ulega procesom gnijnym
: i trzeba go albo nasolic, albo suszyc, albo zamrozic
: suszyli mieso Inkowie, indianie
: ale po co zabijac od razu, gdy mozna miec zywe zwierze i swieze mieso i teraz
A kto mówi o zabijaniu od razu? Przecież trąbię już od kilku postów, że hodowano
zwierzęta z kilku powodów: przede wszystkim by nie polować (bo to trudne,
niebezpieczne, nie ma pewności, że faktycznie coś się upoluje), by mieć zawsze
świeże mięso, a potem także mleko, skóry, kopyta, wełnę, siłę pociągową itd. To
żadna demagogia. Tego mnie uczono w szkołach.
: > I dlatego zaczšł "hodować" (w
: > zasadzkach), a potem hodować (przy domu) zwierzęta. I dalej masz rację. Przy
: > okazji, przez przypadek zobaczył, że krowa poi swe młode mlekiem.
: to akurat nie byl przypadek, gdyz to byla pierwotna wiedza, taka jak karmienie
: swoich dzieci
Użyłam skrótu myślowego. "Przez przypadek" czyli "przy okazji" hodowli.
: > Odważył się spróbować, zasmakowało mu, okazało się, że doskonale zaspokaja
: > głód, łatwo je zdobyć, jest dostępne niemal "bez przerwy" i tak już
: > zostało.
: tyle ze to fantazja
No, jeśli tylko na taki argument Cię stać, to ja się tym bardziej nie będę
wysilać na dalszą dyskusję. Szkoda zdrowia i czasu, jeśli Ty _z zasady_ wiesz
lepiej.
: > Ale nie możesz mówić, że ta hodowla zaczęła się bezpośrednio z powodu mleka.
: > Bo nie ma i nie było żadnego naturalnego powodu (tak jak naturalnym powodem
: > polowań była chęć zdobycia mięsa - pożywienia), dla którego jeden ssak
: > miałby pić mleko innego ssaka i z tej przyczyny rozpoczšć jego hodowlę. Czy
: > teraz to rozumiesz?
: to jest kolejna fantazja
Jak wyżej. Nie stać Cię na nic konkretnego? Nie szkodzi. Dla mnie to
przynajmniej dowód, że zapierasz się przy swoim zdaniu, jak kozioł.
To, co opisałam powyżej jest zwykłym, logicznym prawem natury, które człowiek
SAM zmienił z różnych przyczyn. Dopóki tak się nie stało, dopóki nie udomowił
bydła, doskonale obywał się bez mleka krowiego, nie umierał i nie chorował z
tego powodu częściej. Żył tak samo, jak inne ssaki, które bez mleka obcego
gatunku doskonale obywały się i nadal obywają. Jeśli człowiek mógł żyć bez mleka
zanim je odkrył, to znaczy, że to właśnie było dla niego naturalne. A to, że sam
zmienił bieg natury, jak to zresztą robi do tej pory (co nie zawsze wychodzi mu
na dobre), nie oznacza, że tak miało być od wieków i już. Jeśli i tego nie
jesteś w stanie pojąć i nadal będziesz twierdzić, że picie mleka krowiego leży w
naturze człowieka, to pozostanie mi już tylko pożegnać się uprzejmie i zakończyć
dyskusję.
: raz jeszcze, bo niestety inteligencja nie grzeszysz.
A ja bym dokładnie to samo powiedziała o Tobie, bo nadal nie rozumiesz sensu
mego pytania.
: i po co on/oni chronia zwierzeta przed upolowaniem ?
: no wlasnie dlatego, ze upolowac jest je latwo, a ilosc zwierzostanu jest w
: lasach
: taka, ze mysliwi mogliby wybic wszystkie sztuki w kraju, w ciagu miesiaca.
: Bo to jest takie latwe.
Jest, ale nie było. To po pierwsze, ale nie najważniejsze. Spytam jeszcze raz:
powoli i literując. Czy zakładając, że zwierząt w lesie byłaby wystarczająca
ilość nadal chodziłbyś i urządzał zasadzki? Przypuszczalnie nie bardzo, bo
znacznie łatwiejsze jest trzymanie żywego zwierzęcia przy domu, niż uganianie
się za nim przez kilka godzin po krzakach.
Dlatego człowiek rozpoczął hodowlę. Jeśli nadal będziesz się upierał, że dla
mleka, to wytłumacz mi w takim razie, w jakim celu udomowił świnię.
: > Wiesz, znajomość historii to nie wszystko. Czasem trzeba jeszcze logicznie
: > pomyśleć :->
: to sie pytam, dlaczego myslisz nielogicznie ?
Zauważyłam, że masz dziwną manierę. Odwracasz kota ogonem i przypisujesz
rozmówcy cechy, którymi ten Cię przed chwilą określił. Jaki to ma sens? Dla mnie
to infantylizm.
Żeby było całkiem jasno - brak logiki zarzucałam Tobie, a nie sobie.
: tyle tylko,ze tak sie sklada, ze krowa zapewnia dostateczna podaz mleka.
I tylko z tego powodu należy mleko krowie uznać za naturalny pokarm człowieka?
No to Ci się udał dowcip.
Równie spore ilości dawałaby klacz czy maciora, a jednak człowiek wybrał krowę.
Dlaczego? Przez zwykły przypadek i o to mi chodziło. Tak więc znów teorię, że
mleko krowie jest naturalne dla człowieka można o kant d... potłuc.
: Ale mozesz to zmieniac.
Nie chcę, nie potrzebuję. Po prostu chciałam Ci udowodnić, że mleko krowie w
diecie człowieka (jakkolwiek smaczne i na swój sposób pożywne) jest jego czystym
widzimisię, kwestią przypadku, który miał miejsca wieki temu. A że potem
dorobiono do tego teorię, że jest zdrowe i niezbędne w diecie, to już inna
sprawa. Ideologię da się dorobić do wszystkiego.
--
Maja
|