Data: 2001-04-05 18:04:49
Temat: Odp: Stres...
Od: "Simonto" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie przejmuj sie ! To kotkotrwaly stres - najgorszy jest taki co trwa tygodn
iami. Ja zawsze przed egzaminem mowie sobie - a co mi zrobia ! ???? Najwyzej
dostane laczka, do pierdla mnie nie zamkna, nie wykastruja, nie opier....nic
za, nie zabronia mi mojego hobby, nie zabronia picia kawy i jedzenia pizzy .
... - de facto moga mi naskoczyc i zjechac !!!!!
To jest nie tylko moj ale i ich problem jesli mnie obleja bo znowu beda musi
eli sprawdzac moja prace !! Mam ich wszystkich w d.......!!! (to "ONI" jest
wynikiem malej manii przesladowczej - przesladuje mnie amba :)))))
Przepraszam wszystkich za jezyk, ale na przwde tak sobie mowie !
A'propos - moze trzeba jeszcze pocwiczyc jazde - te kilkanasie godzin jazdy
na kursie niewiele daje (umiesz jechac - ale czy umiesz jezdzic ?????). Ja r
ocznie nabijam jakies 45000 km - i widzialem wiele..
Pozdrawiam
Simonto
Użytkownik mIrO <a...@g...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych n
apisał:9ahtnp$m62$...@s...icm.edu.pl...
> jak sobie poradzic ze stresem? Pytam, bo wlasnie drugi raz nie zdalem na
> prawo jazdy, a wszytsko glownie dlatego, ze bylem dzisiaj jednym wielkim
> glebkiem nerwow. Czekalem na swoja kolej najpierw prawie godzie, a pozniej
> prawie 1,5 h i przez ca;y ten czas zdenerwowanie narastalo.
>
>
> mIrO
>
>
|