Data: 2000-04-10 17:35:12
Temat: Odp: Wierzba ?...
Od: "Jagoda" <b...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Myślę, że trudno nazwac "sąsiadem ze wsi" kogoś, kto pod Twoją nieobecnośc
szwenda się po Twoim prywatnym (choc nie całkiem jeszcze ogrodzonym)
terenie, a Ty......... możesz tylko szacowac straty . Zapewniam Cię tego nie
robią SĄSIEDZI . Ja bym ich dosadniej nazwała. Określenie "kmioty" jest
zbyt pieszczotliwe. Zdaje mi się, że jesteś zbyt daleko od realiów. Zresztą
temat "Jak uchronic działkę przed nieproszonymi goścmi " powracał
kilkakrotnie na tę grupę.
Pawle, czy Ty nie masz przypadkiem kompleksów???
Pozdrawiam - Jagoda
Użytkownik Paweł Słomczyński <p...@p...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:hi4I4.52226$a...@n...tpnet.pl...
> Poniewaz swoich sasiadow ze wsi nazywasz kmiotami mam nadzieje ze na
zawsze
> bedziesz im obcy i pokradna Ci te twoje piekne drzewa. Gdybys tak nie
> gardzil kmiotami to bys wiedzial o co ich zapytac, mysle ze wtedy by Ci
> pomogli.
> Pawel Slomczynski
Użytkownik miro <m...@w...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał
>TO JEST TO ! Pomyślałem.
> Mam do wykonania brakujący mi 150-metrowy odcinek ogrodzenia przeciw
> sarnom i zającom (i kmiotom !).
|