Data: 2000-04-11 19:03:12
Temat: Odp: Wierzba ?...
Od: "Paweł Słomczyński" <p...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moralnosc Kalego" ja pozyskuje samosiejki tam gdzie nie ma wlasciciela "
to znaczy gdzie na panstwowym ,czy tam gdzie wlasciciel w tej chwili
wyjechal. Pisanie o kupowaniu kradzionego drewna od pijanych chlopow niby
nieswiadomie to bzdura jezeli drewno legalne to dlaczego takie tanie. Donosy
na lesnikow i innych kradnacych to chyba nie na grupe tylko do
dzielnicowego.Nie komentuje informacji o lesie, przyrodzie itd. bo byloby
to nie fair ja jestem lesnikiem i widze ze dyskutant wiedze na ten temat ma
nieuporzadkowana.
Ogolnie chodzilo mi o to ze niewolno gardzic ludzmi, to nie jest "gatunek
ssaka" to sa po prostu ludzie , biedni,prymitywni, zagubieni,ale ludzie. Nie
chce podawac jak ja dogadalem sie z takimi,bo rowniez mam dom na wsi, gdzie
bywam od czsu do czasu, chetnym odpowiem na priva.
Prosze nie gardz innymi nawet wtedy gdy zniszcza cenne ,ale tylko rosliny.
Wierzby jako rosliny bardzo dobrze znoszace ciecie (przypomnij sobie wyglad
okladek plyt Chopina) mozna znalezc wszedzie przy ciekach wodnych. Umow sie
z wlascicielem(bo taki zawsze jest), zaplac mu , a pozwoli Ci oglowic jedno
lub dwa drzewa(moze lepiej niech to zrobi KMIOT-SSAK ) , po takim zabiegu
drzewo nie umrze, kmiot bedzie mial na wode, a mieszczanin plot.I tylko tyle
, to samo moglbys uslyszec od miejscowych ssakow gdybys widzial w nich
ludzi.
Nie wiem czy mi wypada ale pozdrawiam nisko unizony
Pawel Slomczynski.
|