Data: 2003-07-10 22:04:31
Temat: Odp: Wykład inauguracyjny
Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> napisała:
> Nowotwór kojarzy mi się z chorobą, często śmiertelną. Czy te zmiany, które
> opisujesz, nie nazywają się przypadkiem mutacjami? Moim zdaniem -
totalnego
> laika - te dwa zjawiska nie są jednoznaczne!
Chodzi Ci o nazewnictwo?
Mnie "mutant" kojarzy się z bajkami córki:-)))) ze Spidermanem i
X-Menami:-)))) i raczej z tzw. krzyżowaniem. Dlatego wolę używać nowotwór,
jako nowo stworzone.
Fakt jest taki, że geneza nowotworu złośliwego i odmiany jest identyczna.
Drugi fakt to uproszczenia. Tyle w mediach straszą nowotworami, i nie dodają
słowa - złośliwy, że faktycznie w języku potocznym słowo nowotwór kojarzy
się negatywnie.
Co jest właściwsze dla odmiany? Nie wiem, nie jestem purystą językowym:-)
Na potrzeby grupy możemy przyjąć, że mutant/mutacja - może żyć sam/sama (jak
odmiana albo Spiderman:-)), nowotwór natomiast nie może żyć (opuścić) bez
organizmu "matecznego" (jak rak owsiankokomórkowy płuc).
...tak będzie dobrze?:-)
Pozdrawiam
p...@r...pl
|