> PS. Ciekawe, co będzie kombinowała następna ekipa.....
PO -"Po cichu Okradiem"
Ja sie boje tego koszyka swiadczen negatywnych, w zamian za to wolalbym
ponosic czesciowa odpłatnosc np. za wizyte u lekarza i np. za jedzenie w szpitalu.
Wiadomo w domu jak sie mieszka też kazdy je i kupuje jedzenie, co się tyczy
czesciowej
odplatnosci za wizyte w przychodni, jest troche ludzi co przychodza z kazda pierdola
i z nagniotkami do lekarza.
Sam jak jestem powazniej chory to niewychodze z domu(bo nie mam sily) a nie szwendam
się po przychodniach :-)
Lekarza odwiedzam raz na jakis czas, biore recepty na wieksza ilosc lekow i te 5zl.
czy 10 zl. za wizyte i tak do wiekszej biedy niz obecnie, nie doprowadzilyby mnie.
Boje sie odplatnosci np. za zabiegi operacyjne, wysoko specjalistyczne badania
diagnostyczne, za protezy bo te procedury medyczne sa bardzo kosztowne a nie ta
wizyta u lekarza.
Pozdrawiam Piotr
P.S. Ide w srode do dentysty wyrwac zeba i to bedzie mnie kosztowało conajmniej
50 zl. - to juz dla mnie jest za duzo, teraz nie wiem czy wiekszy dla mnie jest
bol zeba, czy tez bol po stracie tych 50 zl. ;-)