Data: 2001-06-10 18:29:00
Temat: Odp: co z bakłażanów
Od: b...@d...com.pl (Herbatka)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: Aleksander Kłosiewicz <s...@i...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Thursday, June 07, 2001 3:51 PM
Subject: co z bakłażanów
> Kupiłem bardzo dojrzałe bakłażany i nie bardzo wiem co z nimi zrobić,
> bo nie są z mięsa.... ;o(((
> pozdr.Alex
Ja nieodmiennie polecam grecka pikantna paste z baklazanow - zapadlam na nia
jadajac w pewnej greckiej knajpce w Niemczech a dobry czlowiek z grupy -
Sebastian Tkacz podal mi przepis. Cytuje dokladnie:
"Pisane ze slow mamy (siedziala obok i dyktowala). Nie ma zadnych
proporcji -
sprawa jest bardzo prosta.
Baklazany - z reguly 3-4 sztuki (dorodne).
Baklazany upiec na otwartym ogniu (palniku gazowym), zeby byly miekkie (czas
zalezy od wielkosci, trzeba po prostu patrzec), a skorka czarna (uwaga,
wypadaloby wietrzyc w tym czasie mieszkanie, bo aromat, choc bardzo
przyjemny, dosc drazliwy - dym). Odlozyc, zeby ociekly (minimum pol
godziny). Obrac ze skorki (drewnianymi sztuccami lub palcami, nie metalem!).
Porzadnie posiekac drewnianym tasaczkiem na papke. Ucierac, dodajac
stopniowo duzo dobrej oliwy (az powstanie krem z drobnymi pesteczkami -
konsystencja jogurtu). Dosmaczyc porzadnie - sol, pieprz, drobniutko
pokrojona cebulke, ew. dodac utarty czosnek (jak kto lubi, mama np. nie je
cebuli i czosnku, wiec sobie nie dodaje, dla reszty rodziny tak).
Potrawa musi miec smak dymny (tzw. "a fumat"). Dobrze smakuje z pomidorem
(np. na chlebku - najpierw pasta, potem pomidor)"
Od siebie dodam tylko, ze ja w odroznieniu od Mamy Sebastiana czosnek
uwielbiam i daje go do pasty dosc sporo, cebulke sobie odpuszczam. Dodaje
tez odrobinke octu winnego lub soku z cytryny i natke drobniutko posiekana a
czasem szczypte oregano.
Herbatka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|