Data: 2000-08-25 10:06:05
Temat: Odp: dieta na nadcisnienie
Od: "zombi" <w...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Co do pierwszego zdania to:
1) jestem b. chudy
2) od dziecka nie cierpialem tlustych rzeczy ( wycinalem najmniejsze pasemka
tluszczu w szynce :)
wiec chyba to nie to:
Dziekuje za zainteresowanie
Użytkownik Arkadiusz Pawłowski <a...@c...waw.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8o3a3b$dhn$...@e...ahoj.pl...
> "zombi" napisał(a):
>
> > Czy ktos moglby mi podeslac jakas dziete na nadcisnienie tetnicze. Moje
> > nadcisnienie okreslila lekarka jako samoistne, mam je od dziecka.
> > Z gory dziekuje
> > n...@p...com
> >
> >
> Najwazniejsze to nie jesc tluszczu, wielkie poklady cholesterolu tworzy on
w zylach i tetnicach, tylko jak najwiecej owocow.
> Mieso tylko z ryby albo lepiej stawonogów lub glowonogów(po usunieciu
wszystkich zylek tluszczu). A najlepiej zastapic je owocami, zawieraja o
wiele wiecej kozystnych substancji.
> Dodatkowo koniecznie nalezy mozliwie blisko współpracowac z lekarzem gdyz
tylko wspolczesna medycyna moze zapewnic sukcesy.
> Tak naprawdę to zadne diety nie daja najmniejszych efektow, zwlaszcza ta
idiotyczna dieta optymalna którą nas tu zawalił jakiś oszołom Jacek.
> Pozdrawiam
> Arek
> >
> --
>
> Wysłano ze strony http://newsreader.linuxnews.pl/
>
|