>
> Zawsze po obieraniu grzybków resztki wysypywałem na ogrodzie pod drzewka.
W
> tym roku miałem pierwsze maślaczki.
Z maślaczkami pod modrzewiami próbowałam, ale się nie udało, może dlatego,
że modrzewie rosły u mnie dopiero od dwóch lat. Na grzyby nie chodzę, bo raz
udało mi się zatruć własnoręcznie zbieranymi grzybami i obiecałam sobie, że
do lasu owszem, ale tylko na spacer.

> Ale z tymi muchomorami...? :-(((( Teść czy teściowa?
Na szczęście teściowej nie mam złej i na dodatek nie mieszkamy razem. Po
prostu muchomory mogą wspaniale ożywić ogródek jesienią.
Kaśka