Data: 2000-05-04 16:04:30
Temat: Odp: komora deprywacji sensorycznej.
Od: "Nemo" <n...@k...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mysle ze juz 15 m moze na zgon starczyc. Bezpiecznie w czasach 2 wojny
> swiatowej bylo chyba do 8 m (regeneratory oparte o tlen i pochlanianie
> CO2 byly korzystnwe w kamuflarzu poniewaz nie dawaly pecherzykow
> zuzytej mieszanki oddechowej). Nie rozumiem tylko _jak_ nurkujecie -
> oddychacie tlenem na powierzchni i zanurzenie swobodne czy tez
> zabieracie jakis zbiornik pod powierzchnie ?
Prosze nie pisac w liczbie mnogiej ja jestem sam ;)
Przez 8 min mialem na mysli na 1 (slownie - jednym) wdechu tlenu, nie
potrzeba do tego zadnego aparatu powietrznego.
> No i co to ma wspolnego z deprywacja sensoryczno - przeciez nie
> utracisz bodzcow nurkujac. Co najwyzej masz rownowazenie grawitacji.
A co powiesz na utrate swiadomosci ?
> Podczas deprywacji zadnych bodzcow nie powinienes odbierac.
> I skad te pozazmyslowe wrazena - istnieja _potwierdzone_ przypadki
> zjawisk paranormalnych ?
Co rozumiesz przez zjawiska paranormalne ?
Piszac o tym wszystkim mowie o sobie...
> I istnieje nurkowy sprzet profesjonalny podajacy czysty tlen ?
A czy to jakis problem zamiast mieszanki napelnic tlenem ?
A tak w rzeczywistosci to nie jest 100% tlenu, bo by sie szybko wykitowalo,
ale tak powiedzmy 70% zamiast przepisowych 21%
Pozdrawiam:
Nemo
|