Data: 2002-02-23 14:39:29
Temat: Odp: konkubinat raz jeszcze
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Pogardzam ludźmi zakłamanymi, nie mającymi odwagi zaakceptować samych
> siebie.
> Związki konkubenckie są dla mnie zwyrodnieniem, z którym można żyć,
> ale bezczelnością jest chwalenie się i stawianie ich na równi z
> małżeństwem.
> Wyraziłem się chyba dostatecznie jasno i dobitnie, aby zakończyć ten
> temat.
Dlaczego uwazasz ze to jest zaklamanie, ktos juz napisal ze slubu nie
potrzeba brac w kosciele, w urzedzie...a przysieganie sobie
milosci.....wiernosci..udane zycie...wyobraz sobie, ze nikomu nie
przeszkadza to ze zyje w konkubinacie, wszyscy wiedza, mieszkam w malym
miescie, jestem w trojce klasowej u mojego syna, jego pani mowi o moim
konkubencie maz, ktos dzwoni i prosi meza i vice versa, wiec jakie to
zaklamanie, przeciez ja wszystkim wszem i wobec nie mydle oczu, ze mam
_papierek_, bo go nie mam.
Bezczelnoscia jest przypisywanie sobie prawa na wylacznosc do "rodziny",
jakim prawem twierdzisz ze Ty masz rodzine, a Ci bez _papierka_ to juz nie!?
i zycze Ci szczerze kochajacy tatusiu aby Twoje dzieci zyly w
konkubinacie;PPP
UlaST
>
> Nazywam się Piotr Marcin Majkowski.
> Kochający mąż i ojciec.
Jestem Bond...James Bond...;))
|