Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!not-for
-mail
From: "Ko#mnie?" <S...@G...com.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Odp: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Date: Thu, 6 Apr 2000 11:16:12 +0200
Organization: NASK - http://www.nask.pl
Lines: 38
Message-ID: <8chkmj$3fm$1@info.nask.pl>
References: <3...@p...onet.pl> <8cc0nd$kb6$5@aquarius.webcorp.com.pl>
<38e99d20$1@news.vogel.pl> <8cekp3$oue$1@aquarius.webcorp.com.pl>
<3...@n...gov.pl> <8cf761$f3l$1@sunsite.icm.edu.pl>
<8ch8rc$sqc$1@info.nask.pl> <38ec395d$1@news.vogel.pl>
Reply-To: "Ko#mnie?" <S...@G...com.pl>
NNTP-Posting-Host: panda.stat.gov.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:16911
Ukryj nagłówki
--
> Trzeba tez pamietac o tym, ze wspomniane antylopy gina bo sa w lancuchu
> pokarmowym. Lew, krokodyl, hiena i inne drapiezniki zabija zeby przezyc i
> wykarmic rodzine.
Zaraz zaraz. A w czyim łańcuchu pokarmowym są kretyny? W łańcuchu kotów?
Czy mają naturalnych wrogów poza jeżami? Chyba jeż nie żywi się mięsiwą.
> Co do bakterii to ich smierc pod pachami jest naturalna.
> Zyja, rozwijaja sie i umieraja. Inne swinstwo typu gronkowce, muchy,
> szczury, komary sa nosicielami chorob lub je wywoluja, wiec naturalnym
jest
> obruch obrony przed nimi.
Te swiństwa to też zwierzęta. I nie wszystki roznoszą zarazki. Na problem
trzeba patrzeć zawsze z dwóch stron i róznymi oczami. Pomyśl, jaki biedny
będzie nietoperz gdy zniszczysz mu komarową kolację. Jak niezadowoleni będą
wędkarze(ryby też) gdy zabraknie im muszek. To wszystko ma prawo żyć. Tylko
w "rozsądnych granicach". Kretyny też. Ktoś wcześniej wyśmiał mnie, gdy
pisałem jak w postępie geometrycznym wyrastały kretyńskie kupy na
300-metrowym trawniku. Trzy to i ja zaakceptuje, ale 30 .
> Krety natomiast nie sa szkodliwe bezposrednio dla nas, nie zabijamy ich po
> to aby je zjesc, tylko dlatego, ze nam przeszkadzaja, a to jest roznica. O
> tym tez trzeba pamietac.
Pamiętam. Czy kretyn też o tym pamięta? Prześlij to zdanie do właściciela
ziem w Australii. Tam nie zabijano królików by je zjeść, ale wierz mi, bo
im, delikatnie mówiąc, przeszkadzały. I to nadmiernie. Więc cały problem
polega na równowadze. Takie teraz czasy, bo i równowagę świń reguluję się
przez.....rynek. I to właśnie miałem na myśli. Więc czyńmy sobie ziemię
poddaną! I wszystko co w niej, na niej i nad nią.
--
Ko#mnie?
|