Data: 2001-05-14 12:44:36
Temat: Odp: moralnosc a korzystanie z prostytutek
Od: "Marek N." <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> Wymyslil:
> Jak masz chcice na kogos kogo kochasz
Albo kocham, albo po prostacku to nazywam... Chyba czasem troche trudno
pogodzic...
Przynajmniej niektorym...
> i uprawiasz z nim nastepnie seks to masz seks wyrazajacy milosc.
Albo "uprawiasz" albo "milosc". IMHO to sie wyklucza. Poki co polecam Tobie
uprawe grzadek ;-)
> Ale jesli masz chcice na kogos kto jest Ci tak poza tym calkiem
> obojetny, jest kims kto nie istnieje w Twoim codziennym swiecie
> i tak jest OK, i idziesz z kims takim do lozka -
"Nie istnieje w swiecie" i "idzisz z nim do lozka"? Z duchem?
> to masz seksualne
> 'namietne cwiczenia gimnastyczne' i nic poza tym.
Nic poza tym? A slady w psychice nie zostaja? Zarowno Twojej, jak i
partnerki... A jesli zostana "slady" na cale zycie, nie tylko w psychice?
Ciekawe "nic poza tym"...
Strach sie bac (takich postaw...)
Marek
|