Data: 2001-03-16 05:34:29
Temat: Odp: obowiązek szpitala
Od: "doctore" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <x...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:5...@n...onet.pl...
> > Dzieki za poparcie
> > Nareszcie ktos kto zna sie na rzeczy
> >
> > Pozdrowionka Doctore
> >
>
>
> Niestety, nie jest to prawda. Pozostawmy na boku sprawe wszystkich
standartow.
> Realia sa takie, iz dyrektor szpitala bedzie sie bronil w sposob bardzo
prosty.
> Na surowice nie bylo pieniedzy, szpital byl zadluzony ( co latwo jest
udowodnic
> w odniesieniu do wiekszosci szpitali). Wobec tego skad wziasc ?
No coz Doktorze Adamie nie moge sie z Toba zgodzic po pierwsze taka obrona
dyrektora jak piszesz jest bardzo sliska bo to jezeli szpital bylbzadluzony
i nie mial pieniedzy na leki to powinnien nie przyjmowac pacjentow tylko sie
zamknac bo stwarza niebezpieczenstwo dla pacjentow. Nie mozna
usprawiedliwiac faktu ze sie czegos nie wykonalo braiem pieniedzy jak sie
podpisalo kontrakt z kasa chorych. Niestety Doktorze Adamie na prawie to sie
kiepsko znasz. Ja uwazam ze poniewaz pieniadze sa za male z Kas Chorych to
dyrektorzy nie powinni podpisywac takich kontraktow. Tylko niestety ich
obchodzi wlasny stolek i nie chca sie nikomu narazac.
> Szpital usilowal zapobiec tragedii zadajac przyniesienia "wlasnego leku".
Bo
> inaczej nie mial mozliwosci dzialac.Z dwojga zlego "nie podania w ogole"
> lub "zadania przyniesienia wlasnego" leku.
Tu piszesz ze nie mogl dzialac jak nie mogl dzialac to powinnien sie zamknac
i sprawa jest jasna
> I ciezar udowodnienia zla powraca na skarzacego sie.
>
> Sytuacja wieksosci szpitali w Polsce jest taka, ze o zachowaniu
podstawowych ,
> na swiecie uznanych, standartow medycznych to nawet nie moze byc mowy.
Tu sie zgadzam tak jest i jest jeszcze jedna sprawa ze nie w Polsce nie ma
zadnych stnadardow .Kazdy moze robic co chce i za nic nie odpwiada. Bo
standardy to prawo a tego brak.
> Tak wyglada z porownania tego co mi przekazuja koledzy lekarze z Polski,
jak
> rowniez tego co czytam na pl.sci.medycyna
>
> Rozwiazaniem byloby pociaganie do odpowiedzialnosci sadowej (karnej czy
> cywilnej) prezesow kas chorych. Bo kasy chorych maja na luksusowe
siedziby,
> wyposazenie , pracownicy maja czas na sciaganie porno z internetu.
Sprzataczka
> z chorej kasy zarabia wiecej niz specjalista - lekarz.
Szybko doiwedziales sie o pornusie. Co do odpowiedzialnosci kas chorych to
nie ma zadnych podstaw prawnych aby pociagnac je do odpowiedzialnosc gdyz
kontrakty ktore sa w Kasach jest to umowa cywilno prawna pomiedzy Kasa a
Swiadczenidawca uslug Medycznych Przed pacjentem odpowiada nie Kasa tylko
Swiadczeniodawca i pacjent moze skarzyc tyko swiadczenidawce a nie Kase.
Wytlumacze to na przykładzie.Mamy pacjentke ktora jest w ciazy i ma ten
konflikt serologiczny i powinna miec podana immunoglobuline po porodzie..
Kasa chorych zawarla kontrakt z swiadczenidawca (szpitalw ktorym ta
pacjentka bedzie rodzic) na wykonywanie porodow. Swiadczeniodawca( czyli
szpital) ten kontrakt podpisal. Pacjentka ma wykonany porod ale lekarz
nie podal immunoglobuliny po porodzie bo nie bylo w aptece szpitalnej. Jest
to blad zaniechania ( a nie w sztuce lekarskiej bo to jest zupelnie inna
forma bledu). I kto odpowiada przed pacjentem . Swiadczeniodawca czyli
szpital nie lekarz ktory nie podal oraz nie kasa bo kontrakt zawarla i to
pacjent ma prawo skarzyc szpital .
Ale poniewa swiadomosc lekarzy na temat prawa jest zenujaca wiec od razu
powiem na tym przykladzie o błedzie medycznym zwanym popularnie aczkolwiek
nie slusznie błedem w sztuce lekarskiej.
A mianowicie gdyby ten lekarz zamiast np immunoglobuliny( ktora bylaby w
szpitalu) podal cokololwiek innego np aspiryne na konflikt serologiczny to
wtedy jest to blad lekarza czyli blad medyczny bo podano nieprawidlowy
srodek na okreslone schorzenie
Ale kto odpowiada przed pacjentem nie lekarz tylko szpital a dopiero szpital
moze skrzyc swojego pracownika czyli lekarza o popelnienie bledu .A tu
oborna lekarza jest dosc prosta bo zawsze moze sie lekarz bronic ze szpital
nie wysylall go na odpowiednie szkolenia, nie mial odpowiednich warunkow
pracy itd i byl zmeczony z winy pracodawcy i dlatego popelnil blad( podstawa
do szkolenia pracownikow jest kodeks pracy).Oczywicie mozna jeszcze wiele
rzeczy nieprawidlowych szpitalowi wytknac aby sie obronic. Ja znam wiele
takich przypadkow gdzie to sie udalo. Dlatego szpitale wiekszosci nie
skarza swoich pracownikow za bledy bo szansa wygrania jest bardzo mala.
Pozdrowionka
Doctore
P. S. Uczcie sie prawa a nie czyajcie to co gazety pisza
> Radze sie nad tym zastanowic !
>
> Pozdrawiam
>
> dradam
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|