Data: 2004-05-19 13:17:54
Temat: Odp: rofl
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Michal wrote:
> Nigdy czegoś takiego nie próbowałem zrobić. Też zależy, co rozumiemy
> przez "neutralny" stosunek do wegetarianizmu. Jeśli sam jest dietetykiem
> (z zamiłowania i doświadczenia a nie wykształcenia :)) i ma na ten temat
> coś do powiedzenia, a nie poleca diety wegetariańskiej, to siłą rzeczy
> nie powie- podczas dyskusji o diecie- "uważam, że moja dieta jest
> najlepsza, ale wege też jest najlepsza". Będzie chciał w jakiś sposób
> przedstawić minusy wegetarianizmu, skoro go nie stosuje.
bydło, trawożercy - o poziom krytyki raczej chodzi
>> Montignac propaguje dietę z mięsem i choć nie jest zwolennikiem
>> wegetarianizmu to wyraża się o nim ciepło.
> Wyrażać się można ciepło lub nie, ważne jest to, że nie jest
> zwolennikiem wegetarianizmu.
Montignac widzi moralny sens wegetarianizmu ale jego
wiedza medyczna nie pozwala mu na poparcie tego
sposobu odżywiania. [podobno się mylę w tej
sprawie ale Jasiu się nadął i na razie tylko puścił
bąka w moim kierunku ;) ]
> Co by się zmieniło w diecie optymalnej,
> gdyby Kwaśniewski wyrażał się "ciepło" o wege? Nic? Prawidłowa
> odpowiedź.
Nie.
Optymisjonarze nie mieliby celu w zbawianiu wegetarian.
Nawet jeśli to nie wyszliby na osoby posługujące się
prostackim myśleniem przejętym z argumentami mistrza.
Nie formułowałby wzajemnie sprzecznych zaleceń,
czyli np. listy niejadalnych produktów na DO przeciw
300g warzyw dziennie.
> Błąd.
dzięki
>> której nie stosujesz
> Stosowałem jakiś (krótki relatywnie) czas, poza tym- jakie to ma
> znaczenie, że nie stosuję?
Praktykuj to co głosisz :).
pozdrawiam Chaciur
|