smiem doniesc ze wlasnie spozywamy dary boze w postaci roznych zimnych
przystawek... potem napisze jakich.
a na cieplo mamy: zapoiekanke bro
kulowo-kalafiorowa w sosie Opakowanej serowym, mrrrrrrrrrrrrrr
szaszlyki-mojego pomyslu z kuroka : czesc : tandori z suszonymi sliwkami,
czesc z ananasem
a nastepnie szaszlyki prowansalskie z papryka (pewnien Pan powoiedzialby:
szaszlyki prowanjaa pachnace, mieniace sie barwami czerwieni i zolci
papryki).

zapijami winkami O MATKO BOSKA, czerwonym polwytrawnym.
w zapasie wermut i rum...


jest bosko

i nie mowcie Opakowanej: OPAKOWANA JESYT KOCHANA I NAJWSPANIALSZA.
nie Basienko?!


wracam do konsumpcji


Mechcia
a jutro urlop zeby z Ciocia kupic ksiazki i moze kiecke jakas