Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Optymizm, widzę optymizm..

Grupy

Szukaj w grupach

 

Optymizm, widzę optymizm..

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-01-05 21:06:15

Temat: Optymizm, widzę optymizm..
Od: "careloss." <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie

Jakos tak sie skladalo, ze zwykle pisalem na psr wtedy, gdy mialem
jakis problem i chcialem poprosic Was o rade. Od jakiegos czasu
zaczelo do mnie dochodzic, ze bylo to troche z mojej strony
egoistyczne ;-) tylko prosic o rady i nic wiecej, wiec pomyslalem,
ze moge wreszcie napisac cos optymistycznego :-)

Podobne bledy latwo jest popelniac w stosunku do dzieci; ganimy,
gdy zrobia cos zle, a trudniej nam pochwalic za ich malutkie
chocby sukcesy lub czasem nawet za samo to, ze sa, prawda?

Nie wiem czy ktos z Was kojarzy moje posty, (ostatni watek byl
zatytulowany 'Jestem fotelowym czlowiekiem'). Dzieki Wam za
podtrzymanie na duchu (tomek, Dunia), dobre (sic!) rady (Basia Z.),
troche rozsmieszyl mnie post Oasy :-). Duniu ostro mi na poczatku
pojechalas, przez co bylem na Ciebie troche wsciekly, ale przeszlo
mi, bo w sumie masz sporo racji :-)

No, ale do rzeczy. Chcialem Wam powiedziec, ze nie jest tak zle,
a wlasciwie to jest bardzo dobrze u nas. Pomimo tego, ze mamy
wielu wrogow (delikatnie mowiac: ludzi, ktorzy nam "jak najlepiej"
zycza), to nikt jeszcze nie zdolal naruszyc zaufania i szacunku,
ktory mamy dla siebie nawzajem. Sprawy mieszkaniowo-finansowe
tez ida w dobrym kierunku (choc moglyby isc szybciej) i mysle, ze
za jakies 3-4 miesiace bedziemy juz mogli pobrac sie i byc razem.
Porownujac nasz zwiazek i te nasze problemy z naszymi znajomymi,
mysle, ze bedziemy za jakis czas miec nawet satysfakcje z tego, ze my
do wszystkiego doszlismy sami, wlasna pracowitoscia i wytrwaloscia,
a nie tak jak inni (wiekszosc tego, co maja dostali od rodzicow).

Nie bede sie rozpisywal, bo nie o to chodzi.
Ide sie za to pogimnastykowac, bo musze troche schudnac (182/93).

P.S. Aaa jeszcze jedno; dalem sobie siana z czyms, co mnie cholernie
ciagnelo jak magnes i niszczylo mnie od wewnatrz. Podjalem pewne
postanowienie i mam nadzieje w nim wytrwac; Wy za mnie trzymajcie,
a kto sie modli, to niech tez za mnie cos zmowi :-)

--
Carlos optymista


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-01-05 21:21:00

Temat: Re: Optymizm, widzę optymizm..
Od: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "careloss." <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:btcjmm$c3j$1@atlantis.news.tpi.pl...

<ciach>

> Nie bede sie rozpisywal, bo nie o to chodzi.
> Ide sie za to pogimnastykowac, bo musze troche schudnac (182/93).

Pokaze to mojemu TZ moge? ;-)

> P.S. Aaa jeszcze jedno; dalem sobie siana z czyms, co mnie cholernie
> ciagnelo jak magnes i niszczylo mnie od wewnatrz. Podjalem pewne
> postanowienie i mam nadzieje w nim wytrwac; Wy za mnie trzymajcie,
> a kto sie modli, to niech tez za mnie cos zmowi :-)

Super i tak trzymac!
Kciuki tez masz zalatwione :-)
Fajnie sie czyta takie optymistyczne posty.

Pozdrawiam zyczac powodzenia :-)
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-01-05 21:42:37

Temat: Re: Optymizm, widzę optymizm..
Od: "Izabela Sowula" <i...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Nie wiem czy ktos z Was kojarzy moje posty, (ostatni watek byl
> zatytulowany 'Jestem fotelowym czlowiekiem'). Dzieki Wam za
> podtrzymanie na duchu (tomek, Dunia), dobre (sic!) rady (Basia Z.),
> troche rozsmieszyl mnie post Oasy :-). Duniu ostro mi na poczatku
> pojechalas, przez co bylem na Ciebie troche wsciekly, ale przeszlo
> mi, bo w sumie masz sporo racji :-)

No bo wiesz - jak sam sie przed grupa wyspowiadales, to znaczy, ze wiesz , ze
cos sie dzieje nie w porzadku - a to juz polowa sukcesu :-)
> Pomimo tego, ze mamy
> wielu wrogow (delikatnie mowiac: ludzi, ktorzy nam "jak najlepiej"
> zycza), to nikt jeszcze nie zdolal naruszyc zaufania i szacunku,
> ktory mamy dla siebie nawzajem. Sprawy mieszkaniowo-finansowe
> tez ida w dobrym kierunku (choc moglyby isc szybciej) i mysle, ze
> za jakies 3-4 miesiace bedziemy juz mogli pobrac sie i byc razem.
Zgadzam sie - najwazniejsze, zeby umiec sobie popatrzyc w lustro prosto w
twarz i miec dla siebie caly czas szacunek.

Trzymajcie tak dalej i zycze wam powodzenia i radosci w budowaniu waszej
rodziny.

Iza

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-01-05 21:52:56

Temat: Re: Optymizm, widzę optymizm..
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

careloss wrote:

>troche rozsmieszyl mnie post Oasy :-). Duniu ostro mi na poczatku
>pojechalas, przez co bylem na Ciebie troche wsciekly,

Heh, nie Ty pierwszy i nie ostatni ;)
BTW, jak w koncu spedziliscie sylwestra ?

>No, ale do rzeczy. Chcialem Wam powiedziec, ze nie jest tak zle,
>a wlasciwie to jest bardzo dobrze u nas. Pomimo tego, ze mamy
>wielu wrogow (delikatnie mowiac: ludzi, ktorzy nam "jak najlepiej"
>zycza), to nikt jeszcze nie zdolal naruszyc zaufania i szacunku,
>ktory mamy dla siebie nawzajem.

Milo jest cos takiego przeczytac :)

Sprawy mieszkaniowo-finansowe
>tez ida w dobrym kierunku (choc moglyby isc szybciej) i mysle, ze
>za jakies 3-4 miesiace bedziemy juz mogli pobrac sie i byc razem.

To super :)
Mam nadzieje,ze po zamieszkaniu razem rowniez tak bedzie (tylko trzeba w to
troche pracy wlozyc)

>Porownujac nasz zwiazek i te nasze problemy z naszymi znajomymi,
>mysle, ze bedziemy za jakis czas miec nawet satysfakcje z tego, ze my
>do wszystkiego doszlismy sami, wlasna pracowitoscia i wytrwaloscia,
>a nie tak jak inni (wiekszosc tego, co maja dostali od rodzicow).

Jak ja juz kiedys pisalam, ja to dostalam 500 DM(a moze 1000 ?nie pamietam
juz, ale mam gdzies zapisanae ;) od rodzicow na pozegnanie jak wyjezdzalam do
Niemiec, i tyle. Na wszystko,co mam, zarobilam ja i TZ i bardzo mnie to cieszy
(przynajmniej dzieki temu nikt nie wtraca sie w to, co robie, na co wydaje
pieniadze itp ;) ) Znam bardzo duzo ludzi, ktorzy w zyciu mieli podobnie, i
niezle im sie teraz wiedzie.Tak wiec nie zniechecaj sie! Kiedy rzeczy zaczna
isc odpowiednim torem, bedziesz mial duza satysfakcje :)

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-01-05 22:15:01

Temat: Odp: Optymizm, widzę optymizm..
Od: "careloss." <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Nie bede sie rozpisywal, bo nie o to chodzi.
> > Ide sie za to pogimnastykowac, bo musze troche schudnac (182/93).
>
> Pokaze to mojemu TZ moge? ;-)

Jasne :-)

--
Carlos


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-01-05 22:20:08

Temat: Odp: Optymizm, widzę optymizm..
Od: "careloss." <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Heh, nie Ty pierwszy i nie ostatni ;)
> BTW, jak w koncu spedziliscie sylwestra ?

Wyjechalismy do Rabki w srode w poludnie, a wrocilismy w piatek.
Nie bylo tam zadnych szalenstw ani tancow, ,ale najwazniejsze,
ze bylismy we trojke razem i nikt nam nie 'dudral' nad uszami,
choc tylko tam, bo przed wyjazdem i po powrocie mama mojej TZ
miala i ma nadal wielkie ALE. Do czego? Do caloksztaltu pewnie.
BTW: wg niej wyjazd = seks a to znaczy, ze wszystko jest BE.

> Milo jest cos takiego przeczytac :)

Cos takiego takze :-)

> To super :)
> Mam nadzieje,ze po zamieszkaniu razem rowniez tak bedzie (tylko trzeba w to
> troche pracy wlozyc)

Ja wierze, ze bedzie nam latwiej, choc wiem, ze moze byc roznie,
ale staram sie myslec optymistycznie i w podobny sposob nastawiac
moja TZ - ona tego potrzebuje, jak chyba kazda kobieta ze strony
swojego mezczyzny, prawda?

> Jak ja juz kiedys pisalam, ja to dostalam 500 DM(a moze 1000 ?nie pamietam
> juz, ale mam gdzies zapisanae ;) od rodzicow na pozegnanie jak wyjezdzalam do
> Niemiec, i tyle. Na wszystko,co mam, zarobilam ja i TZ i bardzo mnie to cieszy
> (przynajmniej dzieki temu nikt nie wtraca sie w to, co robie, na co wydaje
> pieniadze itp ;) ) Znam bardzo duzo ludzi, ktorzy w zyciu mieli podobnie, i
> niezle im sie teraz wiedzie.Tak wiec nie zniechecaj sie! Kiedy rzeczy zaczna
> isc odpowiednim torem, bedziesz mial duza satysfakcje :)

Yupi :-) Podtrzymujesz mnie

--
Carlos


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-01-06 08:06:09

Temat: Re: Optymizm, widzę optymizm..
Od: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "careloss." <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:btco0t$73o$2@atlantis.news.tpi.pl...

> Ja wierze, ze bedzie nam latwiej, choc wiem, ze moze byc roznie,
> ale staram sie myslec optymistycznie i w podobny sposob nastawiac
> moja TZ - ona tego potrzebuje, jak chyba kazda kobieta ze strony
> swojego mezczyzny, prawda?

Swieta prawda :-)

Pozdrawiam.Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"Moja rodzina i ja"
Przemoc psychiczna ojca w rodzine
Witam wszystkich :-)
nie zaLamuj sie
na mamusię zawsze można liczyć

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »