Strona główna Grupy pl.sci.psychologia POMOCY !!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

POMOCY !!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-05-13 16:08:54

Temat: POMOCY !!!
Od: "PEJTER" <p...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie moi drodzy grupowicze .

Już chyba tylko w Was moja ostatnia deska ratunku !!!
To zaczęło się od października ubiegłego roku ,etedy to właśnie wręczono mi
w pracy wypowiedzenie ,w sumie to nawet mnie to na początku ucieszyło , bo
praca była w brudzie i smrodzie a w dodatku słabo płatna .
No i tak jakoś przeżyłem do pierwszego stycznia 2000 roku .Przeszły
święta,sylwester ,nowy rok no i wreszcie nadeszła chwila w której stałem się
osobą bezrobotną .Na początku było mspoko ,spanie do 12.00 ,oglądanie
telewizji do czwartej rano ,dyskoteki no i w ogóle...
Jednak po około miesiącu zacząłem wpadać w pewnego rodzaju "depresję" - nie
wiem czy to dobre słowo no ale sami ocenicie czytając dalej.
A mianowicie zacząłem nabieraćprzekonania że już nigdy nie znajdę pracy
takiej która by mnie zadowalała ,miałem ciągle świadomość wewnętrznego
wypalenia , czułem się nikomu nie potrzebny, wstydziłem się nawet wyjść do
baru na piwo z kolegami ,chodziłem na studia ,jednak stwierdziłem "po co mi
to" no i zacząłem bumelować.

Teraz znalazłem pracę która mnie na razie satysfakcjonuje jednak cały czas w
sobie to noszę to zobojętnienie , tak naprawdę to nic mnie już nie cieszy ,
nie mam kolegów , nawet gdybym chciał do kogoś pójść i pogadać ......to nie
mam .Z zazdrością patrzę na innych którzy potrafią się cieszyć z
najmniejszego głupstwa , i nie przejmują się przeciwnościami losu tylko prą
do przodu nie zważając na nic .

Cały czas miałem nadzieję że gdy dostanę pracę to wszystko się zmieni jednak
tak nie jest , i czuję że wpadam w ten dołek coraz to głębiej i rujnuję
sobie karierę zawalając studia.

Proszę żeby ktokolwiek z Was wytłumaczył mi co mi do cholery jest i doradził
jak z tym walczyć bo ja już tak dłużej nie wytrzymam.

Pozdrowienia
PEJTER (23)
p...@p...fm




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-05-13 17:00:01

Temat: Re: POMOCY !!!
Od: Saanale <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Mam troszkę podobny problem:-)(chodzi o uczucia, jakie Ci towarzyszą).
Dobrze, że poruszyłes tę sprawę. Thx!!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-14 18:04:50

Temat: Re: POMOCY !!!
Od: "Ania Ślusarczyk" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"PEJTER" <p...@f...onet.pl> wrote in message
news:q6fT4.59977$O4.1241529@news.tpnet.pl...
> Witajcie moi drodzy grupowicze .
>
> Już chyba tylko w Was moja ostatnia deska ratunku !!!
> To zaczęło się od października ubiegłego roku ,etedy to właśnie wręczono
mi
> w pracy wypowiedzenie ,w sumie to nawet mnie to na początku ucieszyło , bo
> praca była w brudzie i smrodzie a w dodatku słabo płatna .
> No i tak jakoś przeżyłem do pierwszego stycznia 2000 roku .Przeszły
> święta,sylwester ,nowy rok no i wreszcie nadeszła chwila w której stałem
się
> osobą bezrobotną .Na początku było mspoko ,spanie do 12.00 ,oglądanie
> telewizji do czwartej rano ,dyskoteki no i w ogóle...
> Jednak po około miesiącu zacząłem wpadać w pewnego rodzaju "depresję" -
nie
> wiem czy to dobre słowo no ale sami ocenicie czytając dalej.
> A mianowicie zacząłem nabieraćprzekonania że już nigdy nie znajdę pracy
> takiej która by mnie zadowalała ,miałem ciągle świadomość wewnętrznego
> wypalenia , czułem się nikomu nie potrzebny, wstydziłem się nawet wyjść do
> baru na piwo z kolegami ,chodziłem na studia ,jednak stwierdziłem "po co
mi
> to" no i zacząłem bumelować.
>
> Teraz znalazłem pracę która mnie na razie satysfakcjonuje jednak cały czas
w
> sobie to noszę to zobojętnienie , tak naprawdę to nic mnie już nie cieszy
,
> nie mam kolegów , nawet gdybym chciał do kogoś pójść i pogadać ......to
nie
> mam .Z zazdrością patrzę na innych którzy potrafią się cieszyć z
> najmniejszego głupstwa , i nie przejmują się przeciwnościami losu tylko
prą
> do przodu nie zważając na nic .
>
> Cały czas miałem nadzieję że gdy dostanę pracę to wszystko się zmieni
jednak
> tak nie jest , i czuję że wpadam w ten dołek coraz to głębiej i rujnuję
> sobie karierę zawalając studia.
>
> Proszę żeby ktokolwiek z Was wytłumaczył mi co mi do cholery jest i
doradził
> jak z tym walczyć bo ja już tak dłużej nie wytrzymam.
>
> Pozdrowienia
> PEJTER (23)
> p...@p...fm
>
>Witaj
Mam wrażenie, że sam sobie trochę nie dajesz szansy. Jeżeli zakłożyłeś, że
nigdy w życiu nie znajdziesz pracy, która by Cię satysfakcjonowała to nie
będziesz potrafił się cieszyć z żadnej, którą Ci będą oferować, bo taką
informację dostał Twoj mózg.
.Ja jeśli mam takie "dołki" to zaczynam się zastanawiać co chcę robić i kim
być za 2, 3 lata. Kiedy już to widzę w wyobrażeniu mój mózg krok po kroku
zaczyna analizować co muszę w tym celu zrobić. I kurcze, u mnie ta metoda
działa. Pojawia się cel i zaczyna się realizacja i bardzo się śmieję kiedy
w końcu okazuje się, że zadanie zostało wykonane. Np.w ten, sposób w ciągu
roku moje miesięczne zarobki sięgnęły 5tys.zł.pomimo tego, że wydawało mi
się to kompletnie nie możliwe.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam.:)
ania
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-14 20:44:46

Temat: Re: POMOCY !!!
Od: "jacob" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


Ania Ślusarczyk wrote in message <6VBT4.62992$O4.1292793@news.tpnet.pl>...
>
>"PEJTER" <p...@f...onet.pl> wrote in message
>news:q6fT4.59977$O4.1241529@news.tpnet.pl...
>> Witajcie moi drodzy grupowicze .
>>
>> Już chyba tylko w Was moja ostatnia deska ratunku !!!
>> To zaczęło się od października ubiegłego roku ,etedy to właśnie wręczono
>mi
>> w pracy wypowiedzenie ,w sumie to nawet mnie to na początku ucieszyło ,
bo
>> praca była w brudzie i smrodzie a w dodatku słabo płatna .
>> No i tak jakoś przeżyłem do pierwszego stycznia 2000 roku .Przeszły
>> święta,sylwester ,nowy rok no i wreszcie nadeszła chwila w której stałem
>się
>> osobą bezrobotną .Na początku było mspoko ,spanie do 12.00 ,oglądanie
>> telewizji do czwartej rano ,dyskoteki no i w ogóle...
>> Jednak po około miesiącu zacząłem wpadać w pewnego rodzaju "depresję" -
>nie
>> wiem czy to dobre słowo no ale sami ocenicie czytając dalej.
>> A mianowicie zacząłem nabieraćprzekonania że już nigdy nie znajdę pracy
>> takiej która by mnie zadowalała ,miałem ciągle świadomość wewnętrznego
>> wypalenia , czułem się nikomu nie potrzebny, wstydziłem się nawet wyjść
do
>> baru na piwo z kolegami ,chodziłem na studia ,jednak stwierdziłem "po co
>mi
>> to" no i zacząłem bumelować.
>>
>> Teraz znalazłem pracę która mnie na razie satysfakcjonuje jednak cały
czas
>w
>> sobie to noszę to zobojętnienie , tak naprawdę to nic mnie już nie cieszy
>,
>> nie mam kolegów , nawet gdybym chciał do kogoś pójść i pogadać ......to
>nie
>> mam .Z zazdrością patrzę na innych którzy potrafią się cieszyć z
>> najmniejszego głupstwa , i nie przejmują się przeciwnościami losu tylko
>prą
>> do przodu nie zważając na nic .
>>
>> Cały czas miałem nadzieję że gdy dostanę pracę to wszystko się zmieni
>jednak
>> tak nie jest , i czuję że wpadam w ten dołek coraz to głębiej i rujnuję
>> sobie karierę zawalając studia.
>>
>> Proszę żeby ktokolwiek z Was wytłumaczył mi co mi do cholery jest i
>doradził
>> jak z tym walczyć bo ja już tak dłużej nie wytrzymam.
>>
>> Pozdrowienia
>> PEJTER (23)
>> p...@p...fm
>>
>>Witaj
>Mam wrażenie, że sam sobie trochę nie dajesz szansy. Jeżeli zakłożyłeś, że
>nigdy w życiu nie znajdziesz pracy, która by Cię satysfakcjonowała to nie
>będziesz potrafił się cieszyć z żadnej, którą Ci będą oferować, bo taką
>informację dostał Twoj mózg.
>.Ja jeśli mam takie "dołki" to zaczynam się zastanawiać co chcę robić i kim
>być za 2, 3 lata. Kiedy już to widzę w wyobrażeniu mój mózg krok po kroku
>zaczyna analizować co muszę w tym celu zrobić. I kurcze, u mnie ta metoda
>działa. Pojawia się cel i zaczyna się realizacja i bardzo się śmieję kiedy
>w końcu okazuje się, że zadanie zostało wykonane. Np.w ten, sposób w ciągu
>roku moje miesięczne zarobki sięgnęły 5tys.zł.pomimo tego, że wydawało mi
>się to kompletnie nie możliwe.
>Pozdrawiam i mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam.:)
>ania
>>
Calkowicie sie z tym zgadzam. Mozg nasz jest, jak komputer: jak go
zaprogramujesz, takie otrzymasz wyniki.
Jeden prelegent dal przyklad o kims, ktory poszedl pozno spac i mowi, ze
napewno nazajutrz bedzie caly dzien zaspany. I tak tez bedzie, bo tak
zaprogramowal swoj mozg.
Wiem po sobie, ze niezaleznie od ilosci godzin snu, zawsze rano wstaje
wyspany.

jakub


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-15 09:42:24

Temat: Re: POMOCY !!!
Od: "Piotrek" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


PEJTER napisał(a) w wiadomości: ...
>Witajcie moi drodzy grupowicze .
>
>Już chyba tylko w Was moja ostatnia deska ratunku !!!
>To zaczęło się od października ubiegłego roku ,etedy to właśnie wręczono mi
>w pracy wypowiedzenie

(...)

> .Na początku było mspoko ,spanie do 12.00 ,oglądanie
> telewizji do czwartej rano ,dyskoteki no i w ogóle...

Kiedyś, gdzieś, miałem okazję zapoznać się z psycholgicznymi następstwami
zostania bezrobotnym. Niestety nie mogę przytoczyć ich dokłądnie, ale etapy
wyglądają chyba następująco:
1) ulga i myśli: " wrescie odpocznę, nalezy mi się, dwa miesiące odpoczynku
dobrze mi zrobi, potem poszukam pracy, ale narazi ezrobie sobie
wakacje....."
2) rozleniwienie - człowiek się zasiedział, rozleniwił, zrobiło mu sie
wygodnie i fajnie bez pracy a ponadto przyzwyczaił sie do nowego stanu
3) faza zniechęcenia - coraz trudniej jest podjąć decyzję o poszukaniu nowej
pracy. Zaczyna się pomiejszanie własnej przydatności zawodowej...
4) depresja....
No nie wiem miej więcej tak wygląda droga osoby bezrobotnej... Może coś
pomyliłem.

Natomiast osobiście uważam, że już w chwili uzyskania informacji o
zwolnieniu należy rozpocząć intensywne poszukiwanie pracy. Nawet najkrótsze
wakacje mogą stać się przyczynkiem do zapaści zawodowej.

pozdrawiam, Piotr. M.


>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-15 21:15:15

Temat: Re: POMOCY !!!
Od: "Żani" <z...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotrek" <p...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:4EPT4.66534$O4.1342963@news.tpnet.pl...
>> Kiedyś, gdzieś, miałem okazję zapoznać się z
>> psycholgicznymi następstwami
>> zostania bezrobotnym. Niestety nie mogę przytoczyć ich >>dokłądnie, ale
etapy
>>wyglądają chyba następująco:
>> 1) ulga i myśli: " wrescie odpocznę, nalezy mi się, dwa >> miesiące
odpoczynku
>> dobrze mi zrobi, potem poszukam pracy, ale narazi >>ezrobie sobie
wakacje....."
>> 2) rozleniwienie - człowiek się zasiedział, rozleniwił,
>> zrobiło mu sie wygodnie i fajnie bez pracy a ponadto >> przyzwyczaił sie
do nowego stanu
>> 3) faza zniechęcenia - coraz trudniej jest podjąć decyzję >>o poszukaniu
nowej pracy. Zaczyna się pomiejszanie własnej przydatności zawodowej...
>> 4) depresja....
>>No nie wiem miej więcej tak wygląda droga osoby
>> bezrobotnej... Może coś pomyliłem.

Nie nie pomyliles naprawde nic.
Wszystko jasno i tresciwie ujete.
Choc sama nigdy na szczescie nie bylam bezrobotna,
moge stwierdzic z cala pewnoscia, ze tak wlasnie jest
a stwierdzienie odwazylam sie wysnuc z obserwcji...
dosc bliskiej mi osoby....
dodam, ze nie jest to osoba pokroju "lesera",
ktora patrzy jak najlatwiej przebrnac przez zycie.
Niestety i ona padla ofiara utartego schematu ....
"schematu ludzkiego rozumowania"
ktory przytoczyles.....

>> Natomiast osobiście uważam, że już w chwili uzyskania >>informacji o
zwolnieniu należy rozpocząć intensywne
>> poszukiwanie pracy.

Tez tak uwazam ....
nie ma na co sie ogladac,
Zycie jest zbyt szybko nam ucieka.
Praca sama sie nie znajdzie....
trzeba jej szukac .

>>Nawet najkrótsze
>> wakacje mogą stać się przyczynkiem do zapaści >>zawodowej.

No wlasnie ....
wakacje powinny byc wakacjami ....
A wakacjami nazywamy urlop....
ktory nalezy sie kazdemu pracownikowi.
Wtedy wolno nam leniuchowac do woli,
robic to co kazdy uwaza za stosowne.
Natomiast nie nalezy wykorzystywac ....
przerwy w pracy ....z w/w powodu....
na hmm....takie wlasnie"wakacje"....
bo one moga nas drogo ....oj drogo kosztowac.

Pejter....
a dla Ciebie od siebie chyba nie mam nic wiecej do dodania...dlatego, iz ...
Ania w poscie wyzej bardzo ladnie to opisala...
i tez mam nadzieje, ze choc troche Ci pomogla..
Trzymaj sie....


Pozdrowienia....
Zani...




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-16 15:55:55

Temat: Re: POMOCY !!!
Od: "Dorrit" <ziemnik @ ceti.com.pl> szukaj wiadomości tego autora


jacob napisał(a) w wiadomości: <2fET4.12601$wb7.1153549@news.flash.net>...
>
>Ania Ślusarczyk wrote in message <6VBT4.62992$O4.1292793@news.tpnet.pl>...
>>
>>"PEJTER" <p...@f...onet.pl> wrote in message
>>news:q6fT4.59977$O4.1241529@news.tpnet.pl...
>>w
>>>
>Calkowicie sie z tym zgadzam. Mozg nasz jest, jak komputer: jak go
>zaprogramujesz, takie otrzymasz wyniki.

A ja się z tym nie zgadzam. Jaką masz konfigurację komputera i jaki program,
takie otrzymasz wyniki. Na jedno i drugie wpływ mamy niewielki. W przypadku
komputera wszystko zależy od naszych możliwości finansowych i umiejętności
programowania. Konfigurację mózgu otrzymujesz w genach, w programowaniu -
zazwyczaj jesteś laikiem :).
Dorrit
>>
>jakub
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-16 20:41:38

Temat: Re: POMOCY !!!
Od: "jacob" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


Dorrit > wrote in message ...
>
>jacob napisał(a) w wiadomości: <2fET4.12601$wb7.1153549@news.flash.net>...
>>
>>Ania Ślusarczyk wrote in message <6VBT4.62992$O4.1292793@news.tpnet.pl>...
>>>
>>>"PEJTER" <p...@f...onet.pl> wrote in message
>>>news:q6fT4.59977$O4.1241529@news.tpnet.pl...
>>>w
>>>>
>>Calkowicie sie z tym zgadzam. Mozg nasz jest, jak komputer: jak go
>>zaprogramujesz, takie otrzymasz wyniki.
>
>A ja się z tym nie zgadzam. Jaką masz konfigurację komputera i jaki
program,
>takie otrzymasz wyniki. Na jedno i drugie wpływ mamy niewielki. W przypadku
>komputera wszystko zależy od naszych możliwości finansowych i umiejętności
>programowania. Konfigurację mózgu otrzymujesz w genach, w programowaniu -
>zazwyczaj jesteś laikiem :).

Nikt nie twierdzi, ze istnieje wielka roznica miedzy komputorem i mozgiem
ludzkim. Wspolne maja tylko to, ze dzialaja tak, jak sa zaprogramowani.
Kompiutora mozna latwo programowac i przrprorramowac. o wiele. wiele
trudniej jest to uczynic z mozgiem, ale jest to mozliwe przy dobrych
checiacch.
jak juz pisalem, potrzebne sa trzy warunki:
1. dostrzec swoje wady
2. chciec sie ich pozbyc
3. posiadac silna wole, bymoc sie ich pozbyc.

Na tym wlasnie polega umiejetnosc przeprogramowania mozgu.

jakub

P.S. Geny sa wlasnie czescia naszego zaprogramowania niezaleznego od nas,
czego nie ma (narazie) w komputerach.

>Dorrit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-19 21:06:35

Temat: Re: POMOCY !!!
Od: e...@f...com.pl (EW@@@) szukaj wiadomości tego autora


>>Witaj
>Mam wrażenie, że sam sobie trochę nie dajesz szansy. Jeżeli zakłożyłeś, że
>nigdy w życiu nie znajdziesz pracy, która by Cię satysfakcjonowała to nie
>będziesz potrafił się cieszyć z żadnej, którą Ci będą oferować, bo taką
>informację dostał Twoj mózg.
>.Ja jeśli mam takie "dołki" to zaczynam się zastanawiać co chcę robić i kim
>być za 2, 3 lata.
A CO JEŒLI JA NIE WIDZĘ SIEBIE ZA DWA, TRZY LATA?; JEŒLI MOIM
''DOŁKIEM'' JEST ŻYCIE?
Kiedy już to widzę w wyobrażeniu mój mózg krok po kroku
>zaczyna analizować co muszę w tym celu zrobić.
I kurcze, u mnie ta metoda
>działa. Pojawia się cel
A CO JEŒLI SIĘ NIE POJAWIA??????
]i zaczyna się realizacja
A KIEDY CHCE ZMUSIĆ SIĘ DO ZROBIENIA CZEGOKOLWIEK PO CHWILI
PRZYPOMINAM SOBIE O TYM BEZSENSIE I BEZCELOWOŒCI ŻYCIA I WYBUCHAM
PŁACZEM????????????
i bardzo się śmieję kiedy
A CO JEŒLI JA JUŻ SIĘ NIE ŒMIEJĘ CHYBA, ŻE GORZKO
>w końcu okazuje się, że zadanie zostało wykonane. Np.w ten, sposób w ciągu
>roku moje miesięczne zarobki sięgnęły 5tys.zł.pomimo tego, że wydawało mi
>się to kompletnie nie możliwe.
>Pozdrawiam i mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam.
NIESTETY NIE MI...........
>ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Milosc- pomocy!!!!!!
Re: Prace napisze
Re: Wplyw urody na ...
mozliwe to?
Re: Wplyw urody na ...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »