« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2021-02-12 15:44:24
Temat: PączkiDlaczego nie mogę znaleźć tutaj żadnych wpisów dotyczących "tłusto
czwartkowej" tradycji?
Bo ja wczoraj, wbrew zdecydowanemu protestowi żony, postanowiłem usmażyć
pączki. :) To już trzecia potrawa, którą zrobiłem w swoim życiu!
Cała rodzina (bez wyjątku!) zostawiła pączki wystane od piątej rano u
Zagoździńskich, z zeżarła moją produkcję. SZOK! Teraz upominają się o
więcej, Zaraz znów biorę się do roboty.
A przepis wziąłem stąd:
https://www.youtube.com/watch?v=FrrQ5ro-TMs
Szukałem takiego przepisu, który pozwoli mi wykorzystać moje urządzenie,
zwane robotem planetarnym. :)
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2021-02-13 16:27:45
Temat: Re: PączkiW dniu 2021-02-12 o 15:44, Akarm pisze:
> Dlaczego nie mogę znaleźć tutaj żadnych wpisów dotyczących "tłusto
> czwartkowej" tradycji?
> Bo ja wczoraj, wbrew zdecydowanemu protestowi żony, postanowiłem usmażyć
> pączki. :)
Nie było wpisu o pączkach, bo robiliśmy faworki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2021-02-13 17:25:39
Temat: Re: PączkiW dniu .02.2021 o 16:27 cef <c...@i...pl> pisze:
> W dniu 2021-02-12 o 15:44, Akarm pisze:
>> Dlaczego nie mogę znaleźć tutaj żadnych wpisów dotyczących "tłusto
>> czwartkowej" tradycji?
>> Bo ja wczoraj, wbrew zdecydowanemu protestowi żony, postanowiłem
>> usmażyć pączki. :)
>
> Nie było wpisu o pączkach, bo robiliśmy faworki.
Oczywiście, bo pączki to się kupowało w małych lokalnych cukierniach, żeby
je ratować po lockdownie!
U Magdy Gessler po 11 PLN sztuka, ale u prawdziwego cukiernika normalna
cena to była w okolicach 3..4 PLN.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2021-02-13 19:25:36
Temat: Re: PączkiW dniu 2021-02-13 o 17:25, Trefniś pisze:
> W dniu .02.2021 o 16:27 cef <c...@i...pl> pisze:
>
>> W dniu 2021-02-12 o 15:44, Akarm pisze:
>>> Dlaczego nie mogę znaleźć tutaj żadnych wpisów dotyczących "tłusto
>>> czwartkowej" tradycji?
>>> Bo ja wczoraj, wbrew zdecydowanemu protestowi żony, postanowiłem
>>> usmażyć pączki. :)
>>
>> Nie było wpisu o pączkach, bo robiliśmy faworki.
>
> Oczywiście, bo pączki to się kupowało w małych lokalnych cukierniach,
> żeby je ratować po lockdownie!
> U Magdy Gessler po 11 PLN sztuka, ale u prawdziwego cukiernika normalna
> cena to była w okolicach 3..4 PLN.
Owszem, kupiłem pączki w lokalnej cukierni
(bo w lokalnym sklepie bywały w tłusty czwartek tak
przemysłowe pączki, że zjeść to było trudno)
ale nie był to specjalnie udany zakup.
Cena 3,0 i 3,5 (z lukrem i powidłami) ale pożałowali cukru
a dodatkowo ten droższy
straszliwy gniot - chyba zrobiony tydzień przed terminem
i zapomnieli odświeżyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2021-02-13 22:27:31
Temat: Re: Pączkisobota, 13 lutego 2021 o 19:25:37 UTC+1 cef napisał(a):
> W dniu 2021-02-13 o 17:25, Trefniś pisze:
> > W dniu .02.2021 o 16:27 cef <c...@i...pl> pisze:
> >
> >> W dniu 2021-02-12 o 15:44, Akarm pisze:
> >>> Dlaczego nie mogę znaleźć tutaj żadnych wpisów dotyczących "tłusto
> >>> czwartkowej" tradycji?
> >>> Bo ja wczoraj, wbrew zdecydowanemu protestowi żony, postanowiłem
> >>> usmażyć pączki. :)
> >>
> >> Nie było wpisu o pączkach, bo robiliśmy faworki.
> >
> > Oczywiście, bo pączki to się kupowało w małych lokalnych cukierniach,
> > żeby je ratować po lockdownie!
> > U Magdy Gessler po 11 PLN sztuka, ale u prawdziwego cukiernika normalna
> > cena to była w okolicach 3..4 PLN.
> Owszem, kupiłem pączki w lokalnej cukierni
> (bo w lokalnym sklepie bywały w tłusty czwartek tak
> przemysłowe pączki, że zjeść to było trudno)
> ale nie był to specjalnie udany zakup.
> Cena 3,0 i 3,5 (z lukrem i powidłami) ale pożałowali cukru
> a dodatkowo ten droższy
> straszliwy gniot - chyba zrobiony tydzień przed terminem
> i zapomnieli odświeżyć.
Jak byłem młody i piękny to stary i brzydki cukiernik, taki z dziada pradziada dał mi
radę. Nigdy nie kupuj pączków w tłusty czwartek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2021-02-13 23:00:15
Temat: Re: PączkiW dniu 2021-02-13 o 22:27, Zenek Kapelinder pisze:
> sobota, 13 lutego 2021 o 19:25:37 UTC+1 cef napisał(a):
>> W dniu 2021-02-13 o 17:25, Trefniś pisze:
>>> W dniu .02.2021 o 16:27 cef <c...@i...pl> pisze:
>>>
>>>> W dniu 2021-02-12 o 15:44, Akarm pisze:
>>>>> Dlaczego nie mogę znaleźć tutaj żadnych wpisów dotyczących "tłusto
>>>>> czwartkowej" tradycji?
>>>>> Bo ja wczoraj, wbrew zdecydowanemu protestowi żony, postanowiłem
>>>>> usmażyć pączki. :)
>>>>
>>>> Nie było wpisu o pączkach, bo robiliśmy faworki.
>>>
>>> Oczywiście, bo pączki to się kupowało w małych lokalnych cukierniach,
>>> żeby je ratować po lockdownie!
>>> U Magdy Gessler po 11 PLN sztuka, ale u prawdziwego cukiernika normalna
>>> cena to była w okolicach 3..4 PLN.
>> Owszem, kupiłem pączki w lokalnej cukierni
>> (bo w lokalnym sklepie bywały w tłusty czwartek tak
>> przemysłowe pączki, że zjeść to było trudno)
>> ale nie był to specjalnie udany zakup.
>> Cena 3,0 i 3,5 (z lukrem i powidłami) ale pożałowali cukru
>> a dodatkowo ten droższy
>> straszliwy gniot - chyba zrobiony tydzień przed terminem
>> i zapomnieli odświeżyć.
> Jak byłem młody i piękny to stary i brzydki cukiernik, taki z dziada pradziada dał
mi radę. Nigdy nie kupuj pączków w tłusty czwartek.
Dlatego jak kupuję w tłusty czwartek, to staram się wybrać jakieś
szczególne, zeby chociaż była minimalna szansa, że będą normalne.
I kilka razy się udało. Pamiętam, że kilka lat temu kupiłem na stacji BP
pączki firmowane nazwą Blikle. Były świeże, słodkie, puchate -
nie pamiętam ceny, ale było jakoś drogo i dlatego
w ogóle jeszcze były w sprzedaży późnym popołudniem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2021-02-14 11:30:51
Temat: Re: PączkiW dniu 13.02.2021 o 23:00, cef pisze:
> kupiłem na stacji BP
> pączki firmowane nazwą Blikle. Były świeże, słodkie, puchate -
> nie pamiętam ceny, ale było jakoś drogo i dlatego
> w ogóle jeszcze były w sprzedaży późnym popołudniem.
>
Jak widać, dużo zależy od smaku.
Kiedy pracowałem przy Nowym Świecie, skusiłem się na ciepłe pączki u
Bliklego. Dobrze, że przed zakupem większej ilości do domu, zjadłem
najpierw jedną sztukę na miejscu. Gorszych pączków nigdy nie jadłem -
ani wcześniej, ani później. Od tamtej pory na pączki chodziłem spory
kawałek dalej, do cukierni Pomianowskiego.
A teraz rodzina stwierdziła, że kupowanie pączków odchodzi do lamusa.
Przepis jest na tyle prosty, że w zasadzie nie musiałbym zapisywać. ;)
Zapamiętałem. :)
Największy problem, to dokładne zalepienie nadzienia. Nie zawsze mi się
udaje. :(
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2021-02-14 14:25:07
Temat: Re: PączkiW dniu 2021-02-14 o 11:30, Akarm pisze:
> W dniu 13.02.2021 o 23:00, cef pisze:
> A teraz rodzina stwierdziła, że kupowanie pączków odchodzi do lamusa.
> Przepis jest na tyle prosty, że w zasadzie nie musiałbym zapisywać. ;)
> Zapamiętałem. :)
> Największy problem, to dokładne zalepienie nadzienia. Nie zawsze mi się
> udaje. :(
Hmmm, jeśli obejrzałeś ten film, który polecasz jako przepis,
to chyba wyraźnie widać, że nadzieniem się napełnia
już gotowe pączki po usmażeniu. Czy słabo zapamiętałeś
czy przyjąłeś inna technologię?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2021-02-14 14:29:43
Temat: Re: PączkiW dniu 2021-02-14 o 11:30, Akarm pisze:
> W dniu 13.02.2021 o 23:00, cef pisze:
>
>> kupiłem na stacji BP
>> pączki firmowane nazwą Blikle. Były świeże, słodkie, puchate -
>> nie pamiętam ceny, ale było jakoś drogo i dlatego
>> w ogóle jeszcze były w sprzedaży późnym popołudniem.
>>
>
> Jak widać, dużo zależy od smaku.
> Kiedy pracowałem przy Nowym Świecie, skusiłem się na ciepłe pączki u
> Bliklego. Dobrze, że przed zakupem większej ilości do domu, zjadłem
> najpierw jedną sztukę na miejscu. Gorszych pączków nigdy nie jadłem -
> ani wcześniej, ani później.
A ja z kolei nigdy nie trafiłem później na pączki od Bliklego nigdzie,
a w sumie to może z raz kiedyś udało mi się kupić
smaczne pączki w tłusty czwartek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2021-02-14 18:57:53
Temat: Re: PączkiW dniu 14.02.2021 o 14:25, cef pisze:
>
> Hmmm, jeśli obejrzałeś ten film, który polecasz jako przepis,
> to chyba wyraźnie widać, że nadzieniem się napełnia
> już gotowe pączki po usmażeniu. Czy słabo zapamiętałeś
> czy przyjąłeś inna technologię?
>
Przed przystąpieniem do robienia pączków obejrzałem trochę filmów,
przeczytałem wiele przepisów i komentarzy. Wszędzie było podobnie,
zasadnicze różnice występowały praktycznie wyłącznie w sposobie
nadziewania. Przy czym przeważały opinie, że smaczniejsze są smażone
razem z nadzieniem.
Zatem zrobiłem pączki, korzystając z precyzyjnych wskazówek na
podlinkowanym filmie, z tą jedną modyfikacją. :) Swoją drogą, będę
musiał kiedyś spróbować nadziewać po usmażeniu, ciekaw jestem czy
różnica w smaku będzie odczuwalna.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |