Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Palenie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Palenie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 130


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2008-01-30 21:07:16

Temat: Re: Palenie...a dojrzałość emocjonalna Szymborskiej ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fnqm8k$grf$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky; <fnpc2j$i1k$1@news.onet.pl> :
>
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:fnouhd$m4q$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > Chesz żyć w świecie bez poczucia winy i bez negacji postępowania innych?
> > > Zranienie emocjonalne, w rozumieniu psychiki, to takie samo zranienie
> > > jak każde inne, tyle że trudniejsze do udowodnienia. Dlaczego jeżeli
> > > ktoś uderzy mnie nożem/chce uderzyć mnie nożem, to mogę "obwinić" o to
> > > kogoś, a jak przypierdoli mi np. negacją mojej osoby, to mam siedzieć
> > > cicho i udawać, że nic się nie stało, tłumić w sobie uraz?
> > >
> > > Trudno mi powiedzieć co to jest "dojrzałość emocjonalna", ale nawet za
> > > cenę bycia "niedojrzałym" nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby mi
> > > wymachiwać przed nosem "emocjonalnym nożem".
> >
> > He he...taaaa...więc lepiej siedzieć nadal w piaskownicy
> > i sypać sobie nawzajem piaskiem po oczach...
>
> Wpierw uwaga formalna Sky, dłuuuuga uwaga - przeniosłeś temat dot.
> abstrakcyjnego, nieostrego i charateryzującego całą osobowość pojęcia
> [ad personam - http://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam] na
> psp - dojrzałości/niedojrzałości. Osoba, która go użyła
> ma tendencję do takiej argumentacji, nie wiem czy Ty też ją masz, czy
> próbujesz tylko Jej metod lub wygrać spór, którego w miejscu źródłowym
> nie chcesz/nie umiesz/nie możesz wygrać,

O czym ty piszesz?! Jaki przeniesiony temat?
Jakie miejsce źródłowe?! Jakie "wygrywanie"?
Weźże se tabletkę jaką na wstrzymanie... ;)))

> ale ja tak nie mam, stety albo
> niestety. Wystarczy, że raz wobec kogoś użyję argumentu ad personam i
> zaraz zapala mi się czerwone światełko, niezależnie jak bardzo bym był
> uprawniony do jego użycia. Z pojęciem dojrzałość też tak miałem - kiedyś
> miałem pracownika, który co rano "zapominał kanapek", żeby w trakcie
> pracy [oczywiście nie przerwy, bo w czasie przerwy pracownik ma
> odpoczywać :)] domagał się ode mnie, żebym go puścił na godzinną
> wycieczkę do sklepu po śniadanie. Tak za czwartym razem mnie wkurzył i
> odważyłem się wejść w konfrontację, zwłaszcza, że zaczął używać wobec
> mnie argumentów ad personam - użyłem "niedojrzałości". Zapewne miałem
> rację używając go - ale nie rację wynikającą z jakiejś prawdy, ale tego,
> że mogę udowodnić, że jego *pojedyńcze_zachowanie* było niedojrzałe.
> Pozostał niesmak, mi.
> Więc - jeżeli chcesz kopiować używanie argumentów ad personam, to wpierw
> zauważ, że dotyczą one pojedyńczych zachowań, a później zastanów się,
> czy potrafisz udowodnić, że to pojedyńcze zachowanie było passe. W tym
> przypadku użyłeś sformułowania ad personam do scharakteryzowania całej
> osobowości osoby "ocenianej" na podstawie jednego zachowania, a po
> drugie nie jesteś w stanie podać argumentów dlaczego takie zachowanie
> jest "niedojrzałe" - argument "bo zachowanie dojrzałe ..." jest dosyć
> marnej jakości. Czyli na dobrą sprawę zachowałeś się niedojrzale. ;>
>
> Ale skoro już zacząłem z Tobą rozmawiać "o dupie Marynii",

Jakaś ważna dla ciebie owa Dupa skoro się tak wysilasz ;P
Czyżby poczucie niedosytu egzystencjalnego w temacie? ;)))

> to dokończę -
> jeżeli powiem do partnerki "Ty głupia kurwo" to mam rozumieć, że nie
> powinna Ona okazywać w żaden sposób, że to Ją dotknęło? Bo jeżeli okaże,
> to jest "niedojrzała emocjonalnie"?

To nie kwestia "okazywania" ale w ogóle "poczucia się dotkniętym".

> Pozdrawiam przestrzegając przed używaniem pojęć, których nie rozumiesz

Na razie widzę że mylisz mnie [jako kolejny z tu obecnych -psp] ze sobą...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2008-01-30 21:29:40

Temat: Re: Palenie...a dojrzałość emocjonalna Szymborskiej ;)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sky; <fnqosk$do6$1@news.onet.pl> :

>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:fnqm8k$grf$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > Wpierw uwaga formalna Sky, dłuuuuga uwaga - przeniosłeś temat dot.
> > abstrakcyjnego, nieostrego i charateryzującego całą osobowość pojęcia
> > [ad personam - http://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam] na
> > psp - dojrzałości/niedojrzałości. Osoba, która go użyła
> > ma tendencję do takiej argumentacji, nie wiem czy Ty też ją masz, czy
> > próbujesz tylko Jej metod lub wygrać spór, którego w miejscu źródłowym
> > nie chcesz/nie umiesz/nie możesz wygrać,
>
> O czym ty piszesz?! Jaki przeniesiony temat?
> Jakie miejsce źródłowe?! Jakie "wygrywanie"?
> Weźże se tabletkę jaką na wstrzymanie... ;)))

Są dwie możliwości - albo palisz głupa, albo faktycznie nie posiadasz
świadomości korelacji swojego udziału w pewnym wątku o paleniu i
niedojrzałości na appm i rozpoczęcia nowego wątku na psp. :)

> > Ale skoro już zacząłem z Tobą rozmawiać "o dupie Marynii",
>
> Jakaś ważna dla ciebie owa Dupa skoro się tak wysilasz ;P
> Czyżby poczucie niedosytu egzystencjalnego w temacie? ;)))

Nie, wyraz konsekwencji. :)

> > to dokończę -
> > jeżeli powiem do partnerki "Ty głupia kurwo" to mam rozumieć, że nie
> > powinna Ona okazywać w żaden sposób, że to Ją dotknęło? Bo jeżeli okaże,
> > to jest "niedojrzała emocjonalnie"?
>
> To nie kwestia "okazywania" ale w ogóle "poczucia się dotkniętym".

Heh, wypieranie nazywasz "dojrzałością emocjonalną"? Można i tak.

A z drugiej mańki - jeżeli Jesteś z kimś związany relacją emocjonalną,
chcesz się wczuć w emocje rozmówcy, to będziesz dotknięty, po prostu nie
ma siły. Jedynie wtedy, kiedy pewne bodźce nie budzą w Tobie negatywnych
skojarzeń, nie interesuje Ciebie reakcja otoczenia/nie ma świadków
sytuacji i *nie_chcesz_wczuwać_się_w_emocje_rozmówcy* , czyli
nie jesteś z nim w interakcji emocjonalnej, jedynie wtedy nie "poczujesz
się dotkniętym". Tak Bogiem a Prawdą mnie też napis na murze pt. "Chuj"
lub rozmowa pomiędzy młodziakami z wieloma "przecinkami" nie dotyka [co
nie oznacza, że nie może spowodować poczucia zagrożenia], ale oprócz
takich przypadków są jeszcze inne, kiedy "poczucie się dotkniętym" [de
facto, jak na formalistę przystało - "poczucie urazu" :)] jest jak
najbardziej normalnym uczuciem. Nienormalna ["niedojrzała" ;> ] w tym
ostatnim przypadku może być co najwyżej reakcja lub jej brak.

Pozdrawiam upierdliwie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2008-01-30 21:30:57

Temat: Re: Palenie...a dojrzałość emocjonalna Szymborskiej ;)
Od: Daniel Janus <p...@n...korpus.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Są dwie możliwości - albo palisz głupa, albo faktycznie nie posiadasz
> świadomości korelacji swojego udziału w pewnym wątku o paleniu i
> niedojrzałości na appm i rozpoczęcia nowego wątku na psp. :)

Ja tak w kwestii formalnej -- te crossposty lecą też na pl.hum.poezja,
gdzie Sky trafił już do KF-ów paru osób za crosspostowanie... Uprasza się
odpowiadających na posty tego indywiduum o zwracanie bacznej uwagi na
zawartość nagłówka Newsgroups i ew. ustawianie FUT.

Dziękuję,
--
Daniel 'Nathell' Janus, m...@n...korpus.pl, http://korpus.pl/~nathell
Windows: A thirty-two bit extension to a sixteen-bit patch to a eight-bit
operating system originally coded for a four-bit microprocessor written by a
two-bit company that can't stand one bit of competition. [Jargon File 4.3.3]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2008-01-30 21:56:59

Temat: Re: Palenie...a dojrzałość emocjonalna Szymborskiej ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fnqqbd$ltd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky; <fnqosk$do6$1@news.onet.pl> :
>
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:fnqm8k$grf$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > Wpierw uwaga formalna Sky, dłuuuuga uwaga - przeniosłeś temat dot.
> > > abstrakcyjnego, nieostrego i charateryzującego całą osobowość pojęcia
> > > [ad personam - http://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam] na
> > > psp - dojrzałości/niedojrzałości. Osoba, która go użyła
> > > ma tendencję do takiej argumentacji, nie wiem czy Ty też ją masz, czy
> > > próbujesz tylko Jej metod lub wygrać spór, którego w miejscu źródłowym
> > > nie chcesz/nie umiesz/nie możesz wygrać,
> >
> > O czym ty piszesz?! Jaki przeniesiony temat?
> > Jakie miejsce źródłowe?! Jakie "wygrywanie"?
> > Weźże se tabletkę jaką na wstrzymanie... ;)))
>
> Są dwie możliwości - albo palisz głupa, albo faktycznie nie posiadasz
> świadomości korelacji swojego udziału w pewnym wątku o paleniu i
> niedojrzałości na appm i rozpoczęcia nowego wątku na psp. :)

Jest jeszcze [zawsze jest] trzecia: że sam masz za wysokie mniemanie o
własnych zdolnościach analitycznych...ale to jest dla ciebie własciwie
nie do wykrycia...więc ktoś inny musi ci to kiedyś zakomunikować. ;)

> > > Ale skoro już zacząłem z Tobą rozmawiać "o dupie Marynii",
> >
> > Jakaś ważna dla ciebie owa Dupa skoro się tak wysilasz ;P
> > Czyżby poczucie niedosytu egzystencjalnego w temacie? ;)))
>
> Nie, wyraz konsekwencji. :)

Czasem tzw "konsekwencja" to wyraz niedojrzałości... ;)

> > > to dokończę -
> > > jeżeli powiem do partnerki "Ty głupia kurwo" to mam rozumieć, że nie
> > > powinna Ona okazywać w żaden sposób, że to Ją dotknęło? Bo jeżeli okaże,
> > > to jest "niedojrzała emocjonalnie"?
> >
> > To nie kwestia "okazywania" ale w ogóle "poczucia się dotkniętym".
>
> Heh, wypieranie nazywasz "dojrzałością emocjonalną"? Można i tak.

Wypieranie to jedno a niezawracanie sobie głowy czyimiś bzdurnymi zajawkami
to drugie. Rozróżniasz? Nie?! To widać. ;)

> A z drugiej mańki - jeżeli Jesteś z kimś związany relacją emocjonalną,
> chcesz się wczuć w emocje rozmówcy, to będziesz dotknięty, po prostu nie
> ma siły. Jedynie wtedy, kiedy pewne bodźce nie budzą w Tobie negatywnych
> skojarzeń, nie interesuje Ciebie reakcja otoczenia/nie ma świadków
> sytuacji i *nie_chcesz_wczuwać_się_w_emocje_rozmówcy* , czyli
> nie jesteś z nim w interakcji emocjonalnej, jedynie wtedy nie "poczujesz
> się dotkniętym". Tak Bogiem a Prawdą mnie też napis na murze pt. "Chuj"
> lub rozmowa pomiędzy młodziakami z wieloma "przecinkami" nie dotyka [co
> nie oznacza, że nie może spowodować poczucia zagrożenia], ale oprócz
> takich przypadków są jeszcze inne, kiedy "poczucie się dotkniętym" [de
> facto, jak na formalistę przystało - "poczucie urazu" :)] jest jak
> najbardziej normalnym uczuciem. Nienormalna ["niedojrzała" ;> ] w tym
> ostatnim przypadku może być co najwyżej reakcja lub jej brak.

Jak ci się udało tyle czasu być na psp [załóżmy ot że to jedyne twoje
miejsce kontaktu z psychologią] i nigdy się nie spotkać [chocby u mnie]
z opinią że drudzy nie są powodem-źródłem naszych emocji, ale my sami?
Chcesz innych obarczać odpowiedzialnością za to co czujesz? To właśnie
jest niedojrzałość emocjonalna... ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2008-01-30 22:19:51

Temat: Re: Palenie...a dojrzałość emocjonalna Szymborskiej ;)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sky; <fnqrpq$o2l$1@news.onet.pl> :

> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:fnqqbd$ltd$1@nemesis.news.tpi.pl...

> > A z drugiej mańki - jeżeli Jesteś z kimś związany relacją emocjonalną,
> > chcesz się wczuć w emocje rozmówcy, to będziesz dotknięty, po prostu nie
> > ma siły. Jedynie wtedy, kiedy pewne bodźce nie budzą w Tobie negatywnych
> > skojarzeń, nie interesuje Ciebie reakcja otoczenia/nie ma świadków
> > sytuacji i *nie_chcesz_wczuwać_się_w_emocje_rozmówcy* , czyli
> > nie jesteś z nim w interakcji emocjonalnej, jedynie wtedy nie "poczujesz
> > się dotkniętym". Tak Bogiem a Prawdą mnie też napis na murze pt. "Chuj"
> > lub rozmowa pomiędzy młodziakami z wieloma "przecinkami" nie dotyka [co
> > nie oznacza, że nie może spowodować poczucia zagrożenia], ale oprócz
> > takich przypadków są jeszcze inne, kiedy "poczucie się dotkniętym" [de
> > facto, jak na formalistę przystało - "poczucie urazu" :)] jest jak
> > najbardziej normalnym uczuciem. Nienormalna ["niedojrzała" ;> ] w tym
> > ostatnim przypadku może być co najwyżej reakcja lub jej brak.
>
> Jak ci się udało tyle czasu być na psp [załóżmy ot że to jedyne twoje
> miejsce kontaktu z psychologią] i nigdy się nie spotkać [chocby u mnie]
> z opinią że drudzy nie są powodem-źródłem naszych emocji, ale my sami?
> Chcesz innych obarczać odpowiedzialnością za to co czujesz? To właśnie
> jest niedojrzałość emocjonalna... ;)

Cytujesz podręcznik do psychoterapii? ;> Owszem, zgadzam się z
powyższym, ale jednocześnie uprzejmie zauważę, że to prosta droga do
zaniku empatii i więzi emocjonalnych - nie odbieramy ich
"telepatycznie", ale odtwarzając pewien schemat emocji/reakcji w
odpowiedzi na bodziec. I nie ma znaczenia, czy w odpowiedzi na bodziec
pt. wypowiedź partnerki "Ty stary chuju" poczujesz uraz, czy zareagujesz
uwarunkowanym schematem pt. zignorowanie lub odrzucenie. Jak to całkiem
ładnie zauważył Kępiński - w świecie relacji międzyludzkich nie ma
czegoś takiego jak "postawa neutralna" - neutralność jest odrzuceniem.
:)

Pozdrawiam przed snem i zostawiając Ciebie samemu sobie bez argumentów -
dalej kłóć się z Kępińskim. :p
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2008-01-30 23:07:34

Temat: ...dojrzałość emocjonalna... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fnqt7f$sjo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky; <fnqrpq$o2l$1@news.onet.pl> :
>
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:fnqqbd$ltd$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > > A z drugiej mańki - jeżeli Jesteś z kimś związany relacją emocjonalną,
> > > chcesz się wczuć w emocje rozmówcy, to będziesz dotknięty, po prostu nie
> > > ma siły. Jedynie wtedy, kiedy pewne bodźce nie budzą w Tobie negatywnych
> > > skojarzeń, nie interesuje Ciebie reakcja otoczenia/nie ma świadków
> > > sytuacji i *nie_chcesz_wczuwać_się_w_emocje_rozmówcy* , czyli
> > > nie jesteś z nim w interakcji emocjonalnej, jedynie wtedy nie "poczujesz
> > > się dotkniętym". Tak Bogiem a Prawdą mnie też napis na murze pt. "Chuj"
> > > lub rozmowa pomiędzy młodziakami z wieloma "przecinkami" nie dotyka [co
> > > nie oznacza, że nie może spowodować poczucia zagrożenia], ale oprócz
> > > takich przypadków są jeszcze inne, kiedy "poczucie się dotkniętym" [de
> > > facto, jak na formalistę przystało - "poczucie urazu" :)] jest jak
> > > najbardziej normalnym uczuciem. Nienormalna ["niedojrzała" ;> ] w tym
> > > ostatnim przypadku może być co najwyżej reakcja lub jej brak.
> >
> > Jak ci się udało tyle czasu być na psp [załóżmy ot że to jedyne twoje
> > miejsce kontaktu z psychologią] i nigdy się nie spotkać [chocby u mnie]
> > z opinią że drudzy nie są powodem-źródłem naszych emocji, ale my sami?
> > Chcesz innych obarczać odpowiedzialnością za to co czujesz? To właśnie
> > jest niedojrzałość emocjonalna... ;)
>
> Cytujesz podręcznik do psychoterapii? ;> Owszem, zgadzam się z
> powyższym, ale jednocześnie uprzejmie zauważę, że to prosta droga do
> zaniku empatii i więzi emocjonalnych - nie odbieramy ich
> "telepatycznie",

A jak tą ewentualność wykluczyłeś? Tak dla formalności pytam... ;P

> ale odtwarzając pewien schemat emocji/reakcji w
> odpowiedzi na bodziec. I nie ma znaczenia, czy w odpowiedzi na bodziec
> pt. wypowiedź partnerki "Ty stary chuju" poczujesz uraz, czy zareagujesz
> uwarunkowanym schematem pt. zignorowanie lub odrzucenie. Jak to całkiem
> ładnie zauważył Kępiński - w świecie relacji międzyludzkich nie ma
> czegoś takiego jak "postawa neutralna" - neutralność jest odrzuceniem.
> :)
>
> Pozdrawiam przed snem i zostawiając Ciebie samemu sobie bez argumentów -
> dalej kłóć się z Kępińskim. :p

Coś ci śpieszno dziś do tej ucieczki w sen że mi
jakie ścierwo na odchodnym na żer podrzucasz
bylebym za tobą nie pobiegł... ;P

Politowanie dla skórkowańców to żadna tam neutralność ;)
Litość -słyszałeś o czymś takim w pozytywnym aspekcie? ;P
A o współczującym miłosierdziu dla zbyt uwarunkowanych
wciąż emocjonalnie Kępiński nie wspominał? ;P

Ale zebyś sobie nie myślał że na Kępińskim świat się kończy-
i owszem JEST neutralność -która nie jest odrzuceniem.
Ale byle latacz za nisko jest by w taki kosmos
się wznieść...albo za wysoko by z nosem
przy ziemi jak pies TO wyniuchać...

Miłego przesypiania zycia...
;)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2008-01-31 20:19:36

Temat: Re: Palenie...a dojrzałość emocjonalna Szymborskiej ;)
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer wrote:
...
>> Analiza:
>> Dojrzała osoba nie obwinia kogoś
>> drugiego o zranienie emocjonalne
>> lub popełnienia tegoż zamiar...

> Chesz żyć w świecie bez poczucia winy i bez negacji postępowania
> innych? Zranienie emocjonalne, w rozumieniu psychiki, to takie samo
> zranienie jak każde inne, tyle że trudniejsze do udowodnienia.
> Dlaczego jeżeli ktoś uderzy mnie nożem/chce uderzyć mnie nożem, to
> mogę "obwinić" o to kogoś, a jak przypierdoli mi np. negacją mojej
> osoby, to mam siedzieć cicho i udawać, że nic się nie stało, tłumić w
> sobie uraz?

Jeśli to jeszcze Cię nie wkurwia, to nadmienię delikatnie, że po to istnieje
przestrzeń między bodźcem a reakcją, żeby wypracować sobie w jej ramach
sposoby na obronę przed takim atakiem emocjonalnym. To też jest swoista
sztuka samoobrony, analogicznie, jak przy ataku nożem. Nie umiesz obronić
się przed zranieniem ostrym narzędziem, możesz zostać kaleką lub zginąć. ;D


> Trudno mi powiedzieć co to jest "dojrzałość emocjonalna", ale nawet za
> cenę bycia "niedojrzałym" nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby mi
> wymachiwać przed nosem "emocjonalnym nożem".

Trzeba "umieć" przyglądać się na wymachującego z... życzliwym wsółczuciem.
;)
A dojrzałość emocjonalną widzę w takim właśnie rozumieniu.

pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2008-01-31 20:39:35

Temat: Re: Palenie...a dojrzałość emocjonalna Szymborskiej ;)
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer wrote:
>> To nie kwestia "okazywania" ale w ogóle "poczucia się dotkniętym".

> Heh, wypieranie nazywasz "dojrzałością emocjonalną"? Można i tak.

> A z drugiej mańki - jeżeli Jesteś z kimś związany relacją emocjonalną,
> chcesz się wczuć w emocje rozmówcy, to będziesz dotknięty, po prostu
> nie ma siły. Jedynie wtedy, kiedy pewne bodźce nie budzą w Tobie
> negatywnych skojarzeń, nie interesuje Ciebie reakcja otoczenia/nie ma
> świadków sytuacji i *nie_chcesz_wczuwać_się_w_emocje_rozmówcy* , czyli
> nie jesteś z nim w interakcji emocjonalnej, jedynie wtedy nie
> "poczujesz się dotkniętym". Tak Bogiem a Prawdą mnie też napis na
> murze pt. "Chuj" lub rozmowa pomiędzy młodziakami z wieloma
> "przecinkami" nie dotyka [co nie oznacza, że nie może spowodować
> poczucia zagrożenia], ale oprócz takich przypadków są jeszcze inne,
> kiedy "poczucie się dotkniętym" [de facto, jak na formalistę
> przystało - "poczucie urazu" :)] jest jak najbardziej normalnym
> uczuciem. Nienormalna ["niedojrzała" ;> ] w tym ostatnim przypadku
> może być co najwyżej reakcja lub jej brak.

To zależy jednak od sposobu myślenia. Ta sama sytuacja, to zamo
zchowowanie/reakcja może być oceniona przez atakującego jako uciekanie,
wypieranie czy tchórzostwo nawet, natomiast atakowany po prostu nie czuje
się dotknięty, gdyż różnica między tym, co słyszy a tym, co wie - jest
diametralna. Pojawia się wtedy współczucie dla atakującego w miejsce urazu.

Tak że "nie ma siły" będzie tylko u osoby reaktywnej. U proaktywnej - nie.
;D

--
pozdrawiam
michał




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2008-01-31 21:54:55

Temat: Re: Palenie...a dojrzałość emocjonalna Szymborskiej ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fntags$k8j$1@inews.gazeta.pl...
> Flyer wrote:
> ...
> >> Analiza:
> >> Dojrzała osoba nie obwinia kogoś
> >> drugiego o zranienie emocjonalne
> >> lub popełnienia tegoż zamiar...
>
> > Chesz żyć w świecie bez poczucia winy i bez negacji postępowania
> > innych? Zranienie emocjonalne, w rozumieniu psychiki, to takie samo
> > zranienie jak każde inne, tyle że trudniejsze do udowodnienia.
> > Dlaczego jeżeli ktoś uderzy mnie nożem/chce uderzyć mnie nożem, to
> > mogę "obwinić" o to kogoś, a jak przypierdoli mi np. negacją mojej
> > osoby, to mam siedzieć cicho i udawać, że nic się nie stało, tłumić w
> > sobie uraz?
>
> Jeśli to jeszcze Cię nie wkurwia, to nadmienię delikatnie, że po to istnieje
> przestrzeń między bodźcem a reakcją, żeby wypracować sobie w jej ramach
> sposoby na obronę przed takim atakiem emocjonalnym. To też jest swoista
> sztuka samoobrony, analogicznie, jak przy ataku nożem. Nie umiesz obronić
> się przed zranieniem ostrym narzędziem, możesz zostać kaleką lub zginąć. ;D
>
>
> > Trudno mi powiedzieć co to jest "dojrzałość emocjonalna", ale nawet za
> > cenę bycia "niedojrzałym" nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby mi
> > wymachiwać przed nosem "emocjonalnym nożem".
>
> Trzeba "umieć" przyglądać się na wymachującego z... życzliwym wsółczuciem.
> ;)
> A dojrzałość emocjonalną widzę w takim właśnie rozumieniu.

Żeby owe "ŻW" nie stało się kolejną "psychotechniką"
np jak asertywność, potrzeba jeszcze wiedzieć po co
warto być życzliwym i współczującym...pomimo wszystko.
Więc w imię czego warto? Ocalenia siebie? Bynajmniej...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2008-01-31 22:24:43

Temat: Re: Palenie...a dojrzałość emocjonalna Szymborskiej ;)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

michal; <fntags$k8j$1@inews.gazeta.pl> :

> Flyer wrote:

> > Chesz żyć w świecie bez poczucia winy i bez negacji postępowania
> > innych? Zranienie emocjonalne, w rozumieniu psychiki, to takie samo
> > zranienie jak każde inne, tyle że trudniejsze do udowodnienia.
> > Dlaczego jeżeli ktoś uderzy mnie nożem/chce uderzyć mnie nożem, to
> > mogę "obwinić" o to kogoś, a jak przypierdoli mi np. negacją mojej
> > osoby, to mam siedzieć cicho i udawać, że nic się nie stało, tłumić w
> > sobie uraz?
>
> Jeśli to jeszcze Cię nie wkurwia, to nadmienię delikatnie, że po to istnieje
> przestrzeń między bodźcem a reakcją, żeby wypracować sobie w jej ramach
> sposoby na obronę przed takim atakiem emocjonalnym. To też jest swoista
> sztuka samoobrony, analogicznie, jak przy ataku nożem. Nie umiesz obronić
> się przed zranieniem ostrym narzędziem, możesz zostać kaleką lub zginąć. ;D

Heh, chyba odjechałem od tematu - metoda Mme jest całkiem dobra, ale w
tym wątku raczej nie miała by racji bytu - za długie wypowiedzi. :)

Ale ... "współczucie dla atakującego" czyli reakcja emocjonalna,
dodatkowo mogąca być przyjęta przez atakującego jako forma negacji, a
jeszcze dodatkowo reakcja, która jest formą mechanizmu obronnego. Czyli
działanie "zamiast", ale sztuczne i wymagające podtrzymania w obecności
"źródła ataku".

Pozdrawiam sennie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

niemożność stworzenia stalego związku
Re: NAJKRÓTSZE DEFINICJE...
Re: NAJKRÓTSZE DEFINICJE...
Re: ZADZIWIA MNIE...
Jak jest zbudowana swiadomosc ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »