« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2012-03-09 15:41:12
Temat: Parowar - refleksje.Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak puszystości,
przesiąknięte i ociekające wilgocią. Czyli - gotuję je nadal tradycyjnie.
Ryba, klopsiki mięsne - rewelacja.
Brokuły, cukinia - rewelacja.
Parówki - mogą być.
--
XL a dalej się okaże - w planie pyzy drożdżowe i gołąbki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2012-03-09 16:04:06
Temat: Re: Parowar - refleksje.Ikselka wrote:
> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak puszystości,
No popatrz, a ja gotuję na parze, w zwykłym garze z wkładką i nie narzekam.
A brokuły z pary to po prostu poezja.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2012-03-09 16:09:57
Temat: Re: Parowar - refleksje.Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1ad9zjkqtz6ev$.1732ln81523xr.dlg@40tude.net...
> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak puszystości,
> przesiąknięte i ociekające wilgocią. Czyli - gotuję je nadal tradycyjnie.
Może nie trzeba tego plusa (turbo doładowania pary) włączać dla ziemniaków ?
Albo leżały na dole ?
Gotowalaś kiedyś ziemniaki na parze w zwykłym garnku na piecu ? Jesli z
garnka Ci nie będą smakowały, to z maszyny też raczej nie.
JBP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2012-03-09 16:22:43
Temat: Re: Parowar - refleksje.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1ad9zjkqtz6ev$.1732ln81523xr.dlg@40tude.net...
> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak puszystości,
> przesiąknięte i ociekające wilgocią. Czyli - gotuję je nadal tradycyjnie.
A ja dopiero odkryłam niesamowity smak ziemniaka własnie z parowara. Jestem
zachwycona. Gotowane z wody traca wszystko co w nich najlepsze.
> Ryba, klopsiki mięsne - rewelacja.
> Brokuły, cukinia - rewelacja.
Marchewka, seler, fasolka szparagowa, kalafior - poezja.
> Parówki - mogą być.
Nie robiłam.
Często robię pierś z kurczaka obsypaną wcześniej różnymi ziołami.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2012-03-09 16:33:29
Temat: Re: Parowar - refleksje.My kupiliśmy parowar wyłącznie dla chińskich gotowców ;-)
Teraz stoi w bezruchu ;-)
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2012-03-09 17:04:34
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu 2012-03-09 16:41, Ikselka pisze:
> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak puszystości,
Ja gotuję i tak, i tradycyjnie. Wyłącznie na parze - do sałatek oraz na
podsmażane.
No i bardzo wygodne jest odgrzewanie na parze, jeśli się nie chce ich
odsmażać, tylko podać jako ugotowane. Tylko musi być dobry gatunek
ziemniaka, taki który nie ciemnieje zbyt szybko.
Rewelacyjnie wychodzi też ryż. Pewnie masz specjalną miseczkę do sypkich.
> przesiąknięte i ociekające wilgocią. Czyli - gotuję je nadal tradycyjnie.
> Ryba, klopsiki mięsne - rewelacja.
> Brokuły
Potwierdzam.
> , cukinia - rewelacja.
Nie robiłam.
> Parówki - mogą być.
Parówki na parze? A po co?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2012-03-09 17:08:33
Temat: Re: Parowar - refleksje.
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jjdd6u$5dg$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-03-09 16:41, Ikselka pisze:
>> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak
>> puszystości,
>
> Ja gotuję i tak, i tradycyjnie. Wyłącznie na parze - do sałatek oraz na
> podsmażane.
> No i bardzo wygodne jest odgrzewanie na parze, jeśli się nie chce ich
> odsmażać, tylko podać jako ugotowane. Tylko musi być dobry gatunek
> ziemniaka, taki który nie ciemnieje zbyt szybko.
>
> Rewelacyjnie wychodzi też ryż. Pewnie masz specjalną miseczkę do sypkich.
Jakoś nigdy nie odważyłam się zrobic ryżu w parowarze.
Na ile minut ustawiasz?
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2012-03-09 18:13:55
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu 2012-03-09 18:08, Szpilka pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:jjdd6u$5dg$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2012-03-09 16:41, Ikselka pisze:
>>> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak
>>> puszystości,
>>
>> Ja gotuję i tak, i tradycyjnie. Wyłącznie na parze - do sałatek oraz
>> na podsmażane.
>> No i bardzo wygodne jest odgrzewanie na parze, jeśli się nie chce ich
>> odsmażać, tylko podać jako ugotowane. Tylko musi być dobry gatunek
>> ziemniaka, taki który nie ciemnieje zbyt szybko.
>>
>> Rewelacyjnie wychodzi też ryż. Pewnie masz specjalną miseczkę do
>> sypkich.
>
> Jakoś nigdy nie odważyłam się zrobic ryżu w parowarze.
> Na ile minut ustawiasz?
Na pół godziny. Z tym że ryż w miseczce zalewam wodą, chociaż w
instrukcji mojego parowara pisali, żeby bez wody. Bez wody wychodzi
suchy i niedogotowany. Daję tyle wody co ryżu i lekko solę.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2012-03-09 18:36:20
Temat: Re: Parowar - refleksje.Użytkownik Szpilka napisał:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1ad9zjkqtz6ev$.1732ln81523xr.dlg@40tude.net...
>> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak
>> puszystości,
>> przesiąknięte i ociekające wilgocią. Czyli - gotuję je nadal tradycyjnie.
>
> A ja dopiero odkryłam niesamowity smak ziemniaka własnie z parowara.
> Jestem zachwycona. Gotowane z wody traca wszystko co w nich najlepsze.
Ziemniak to co najlepsze traci (w kolejności) przez:
- obieranie (w skórce jest mnóstwo smaku)
- gotowanie w wodzie (spora część smaku zostaje w wodzie a nie w
ziemniakach)
- solenie w trakcie gotowania (sól tę resztkę smaku radykalnie zabija).
Ziemniaki, jeśli tylko to możliwe, solić należy po ugotowaniu. Nawet
gotowane w wodzie ale bez soli i posolone na koniec mają znacznie
wyraźniejszy smak!
Oczywiście ideałem jest ziemniak nieobrany gotowany na parze - tak jak
się dla świń w parniku gotuje, dla ludzi jedyną różnicą powinno być
dokładniejsze umycie tego ziemniaka (szczoteczką a nie tylko przez
polanie wodą) żeby piach w zębach nie zgrzytał.
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2012-03-09 21:23:26
Temat: Re: Parowar - refleksje.Dnia Fri, 09 Mar 2012 17:04:06 +0100, krys napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
>> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak puszystości,
>
> No popatrz, a ja gotuję na parze, w zwykłym garze z wkładką i nie narzekam.
Kroisz je drobno lub w plastry? - ja kroiłam w ćwiartki i porażka, mało że
mokre, to jeszcze niedogotowane w środku. Polecają kroić je w plastry, ale
spróbowałam takie cząstki gotować, bo myślałam, ze będą jak z parnika. MŚK
jadł takie "parnikowe" w skórkach kiedyś na wsi, w PGR, do dziś wspomina,
jakie pyszne. No ale te z parowara to nieporozumienie jakieś.
> A brokuły z pary to po prostu poezja.
A coś innego pisałam?
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |