Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Płeć wołowiny [?] ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Płeć wołowiny [?] ;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-03-05 18:23:26

Temat: Płeć wołowiny [?] ;)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Mam takie nietypowe pytanie. Z jakiej płci zwierząt zazwyczaj w Polsce
sprzedaje się wołowinę? Tzn. czy z krów, czy z byków? Rozmawiałam
dzisiaj z jedną Turczynką, która z całą stanowczością stwierdziła "na
oko", że wołowina w polskich sklepach jest z krów, nie z byków,
natomiast w Turcji za najlepszą uznaje się wołowinę z byków. Trochę mnie
zaskoczyła, bo mi nigdy chyba nie przyszło do głowy zastanawiać się nad
tym aspektem mięsa. ;) Logicznym mi się wydaje, że krowy trzyma się w
Polsce głównie dla mleka (zarzyna się najwyżej stare krowy), więc mięso
raczej pochodzi z samców, no ale pewności nie mam. No i po czym to
rozpoznać na oko? Turczynka twierdzi, że mięso byków jest o wiele mniej
tłuste i mniej żylaste. Czy ktoś się może orientuje dokładnie, jak to
jest? Mam nadzieję, że nie wygłupiłam się tu z jakimiś brakami w
podstawowej wiedzy. :)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-03-05 18:37:13

Temat: Re: Płeć wołowiny [?] ;)
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Mam takie nietypowe pytanie. Z jakiej płci zwierząt zazwyczaj w Polsce
> sprzedaje się wołowinę? Tzn. czy z krów, czy z byków? Rozmawiałam
> dzisiaj z jedną Turczynką, która z całą stanowczością stwierdziła "na
> oko", że wołowina w polskich sklepach jest z krów, nie z byków,
> natomiast w Turcji za najlepszą uznaje się wołowinę z byków. Trochę mnie
> zaskoczyła, bo mi nigdy chyba nie przyszło do głowy zastanawiać się nad
> tym aspektem mięsa. ;) Logicznym mi się wydaje, że krowy trzyma się w
> Polsce głównie dla mleka (zarzyna się najwyżej stare krowy), więc mięso
> raczej pochodzi z samców, no ale pewności nie mam. No i po czym to
> rozpoznać na oko? Turczynka twierdzi, że mięso byków jest o wiele mniej
> tłuste i mniej żylaste. Czy ktoś się może orientuje dokładnie, jak to
> jest? Mam nadzieję, że nie wygłupiłam się tu z jakimiś brakami w
> podstawowej wiedzy. :)

Też słyszałam, że polska wołowina pochodzi z krów, w dodatku ras
mlecznych, nie mięsnych. Ogromnie różni się w smaku na niekorzyść od
bydła (byków) hodowanych specjalnie na mięso, np. na Półwyspie
Iberyjskim, czy we Francji.
Np. w Portugalii w wioskach można zjeść rewelacyjne steki rozpływające
się w ustach, tutaj smażone niedaleko Bragancy:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=574763ba5a
3a68c5

Tu masz artykulik: http://www.zootechnik.com/Czytaj-artykul-15.html
z którego fragment:
W Polsce większość spożywanej przez nas wołowiny pochodzi z
wybrakowanych krów mlecznych oraz buhajków rasy polskiej
holsztyno-fryzyjskiej. Jest to jedynie produkcja towarzysząca
pozyskiwaniu mleka, nie gwarantująca otrzymania wołowiny kulinarnej
wysokiej jakości. Krowy rasy polskiej holsztyno-fryzyjskiej mają profil
mięśniowy płaski, znacznie szybszy metabolizm, grubą strukturę włókien
mięśniowych oraz tendencję do wytwarzania nadmiernych ilości tłuszczu
międzymięśniowego zamiast pożądanego śródmięśniowego. Wszystkie te
czynniki powodują, że uzyskanie odpowiedniej kruchości i soczystości
mięsa po przyrządzeniu jest wręcz niemożliwe.
--
BBjk
http://bajarka.fotolog.pl/ (iberyjskie jedzenie)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-03-05 19:16:39

Temat: Re: Płeć wołowiny [?] ;)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 05 Mar 2010 19:23:26 +0100, medea napisał(a):

> Mam takie nietypowe pytanie. Z jakiej płci zwierząt zazwyczaj w Polsce
> sprzedaje się wołowinę? Tzn. czy z krów, czy z byków? Rozmawiałam
> dzisiaj z jedną Turczynką, która z całą stanowczością stwierdziła "na
> oko", że wołowina w polskich sklepach jest z krów, nie z byków,
> natomiast w Turcji za najlepszą uznaje się wołowinę z byków. Trochę mnie
> zaskoczyła, bo mi nigdy chyba nie przyszło do głowy zastanawiać się nad
> tym aspektem mięsa. ;) Logicznym mi się wydaje, że krowy trzyma się w
> Polsce głównie dla mleka (zarzyna się najwyżej stare krowy), więc mięso
> raczej pochodzi z samców, no ale pewności nie mam. No i po czym to
> rozpoznać na oko? Turczynka twierdzi, że mięso byków jest o wiele mniej
> tłuste i mniej żylaste. Czy ktoś się może orientuje dokładnie, jak to
> jest? Mam nadzieję, że nie wygłupiłam się tu z jakimiś brakami w
> podstawowej wiedzy. :)
>
> Ewa

W Polsce hodowla bydła mięsnego jest obecnie na dosyć wysokim poziomie -
hoduje się i byczki, i krowy ras mięsnych. Różnica pomiędzy bydłem mlecznym
a mięsnym jest zasadnicza - nie sprzedaje się JUŻ dzisiaj wołowiny z
mlecznej starej krowy. Nie spotykam już w sklepach tego paskudnego ciemnego
mięsa z żółtym twardym tłuszczem. Ostatnio kupiłam tak piekną wołową pręgę,
ze po ugotowaniu w rosole sztuka miesa z niej była mięciutka jak krem.
Mnie tam wszystko jedno, czy z młodego mięsnego byczka, czy z młodej
mięsnej niezacielonej krowy.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-03-05 19:52:21

Temat: Re: Płeć wołowiny [?] ;)
Od: Diabełson <h...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> Mam takie nietypowe pytanie. Z jakiej płci zwierząt zazwyczaj w Polsce
> sprzedaje się wołowinę?

różnie
a jak jest z krowy, to pachnie jakby mlekiem, ale to trzeba spróbować
surowego niemoczonego mięsa.
generalnie polska wołowina, to nie to co hiszpańska czy argentyńska.
ale lubię pręgę, łatkę, szponderek. I tatarka z "grubego", bo z
polędwicy mi nie smakuje.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-03-05 20:46:48

Temat: Re: Płeć wołowiny [?] ;)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Bbjk pisze:

> wysokiej jakości. Krowy rasy polskiej holsztyno-fryzyjskiej mają profil
> mięśniowy płaski, znacznie szybszy metabolizm, grubą strukturę włókien
> mięśniowych oraz tendencję do wytwarzania nadmiernych ilości tłuszczu
> międzymięśniowego zamiast pożądanego śródmięśniowego.

Czyli jednak jest coś w tym, co mówiła Turczynka o tym tłuszczu i
wyglądzie mięsa.

> Wszystkie te
> czynniki powodują, że uzyskanie odpowiedniej kruchości i soczystości
> mięsa po przyrządzeniu jest wręcz niemożliwe.

Zgodzę się, że przyrządzenie dobrej potrawy z wołowiny to niezła sztuka
(przynajmniej dla mnie), a właściwie loteria, bo zależy na co się trafi
przy zakupie. Faktem jest, że ostatnio coraz częściej zdarza mi się
kupić dobrą wołowinę, ale niekoniecznie na steki. Podobnie jak XL, ja
też ostatnio poluję na ładną pręgę, z której wychodzi rewelacyjny
gulasz, takiego nie zrobi się z kawałka tzw. wołowiny pieczeniowej, bo
jest zbyt włóknista, choćby na surowo wyglądała pięknie jak nie wiem co.
Nawet dobrych zrazów zawijanych mi się ostatnio nie udaje zrobić.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-03-05 21:48:21

Temat: Re: Płeć wołowiny [?] ;)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 05 Mar 2010 21:46:48 +0100, medea napisał(a):

> Zgodzę się, że przyrządzenie dobrej potrawy z wołowiny to niezła sztuka
> (przynajmniej dla mnie), a właściwie loteria, bo zależy na co się trafi
> przy zakupie. Faktem jest, że ostatnio coraz częściej zdarza mi się
> kupić dobrą wołowinę, ale niekoniecznie na steki. Podobnie jak XL, ja
> też ostatnio poluję na ładną pręgę, z której wychodzi rewelacyjny
> gulasz, takiego nie zrobi się z kawałka tzw. wołowiny pieczeniowej, bo
> jest zbyt włóknista, choćby na surowo wyglądała pięknie jak nie wiem co.
> Nawet dobrych zrazów zawijanych mi się ostatnio nie udaje zrobić.
>

Trzeba znaleźć sklep sieciowy, małej rodzinnej firmy - w takich sklepach
dba się o asortyment i jakość mięsa.
Ostatnio nawet w kieleckich Społem'owskich sklepach się poprawiło - idę i
zamawiam np pręgę czy polędwicę (czy coś innego) na konkretny dzień. Jak
nieładne, to po prostu nie biorę, a i sprzedawczynie same się starają
zmotywować dostawcę do przywiezienia ładnego i dobrej jakości mięska. To
samo zresztą w mojej ulubionej sieci sklepów "Kamiński" - a co, polecam z
czystym sumieniem, to moi znajomi oczywiście i nie będę ukrywała tego, bo
dobrej reklamy godni.


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-03-05 22:01:27

Temat: Re: Płeć wołowiny [?] ;)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:

> Trzeba znaleźć sklep sieciowy, małej rodzinnej firmy - w takich sklepach
> dba się o asortyment i jakość mięsa.
> Ostatnio nawet w kieleckich Społem'owskich sklepach się poprawiło - idę i
> zamawiam np pręgę czy polędwicę (czy coś innego) na konkretny dzień. Jak
> nieładne, to po prostu nie biorę, a i sprzedawczynie same się starają
> zmotywować dostawcę do przywiezienia ładnego i dobrej jakości mięska. To
> samo zresztą w mojej ulubionej sieci sklepów "Kamiński" - a co, polecam z
> czystym sumieniem, to moi znajomi oczywiście i nie będę ukrywała tego, bo
> dobrej reklamy godni.

U nas nie ma tej "sieci".
Ja natomiast kupuję w dobrym małym rodzinnym sklepie mięsnym, gdzie
facet bardzo dba o jakość mięsa. Zawsze jest świeże i bardzo dobrze
wyglądające na oko. A jednak to nie wystarczy, jak się okazuje.
W naszych "Społemach" zazwyczaj wołowina jest kiepskiej jakości -
ciemna, tłusta i żylasta.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-03-05 22:15:59

Temat: Re: Płeć wołowiny [?] ;)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 05 Mar 2010 23:01:27 +0100, medea napisał(a):

> XL pisze:
>
>> Trzeba znaleźć sklep sieciowy, małej rodzinnej firmy - w takich sklepach
>> dba się o asortyment i jakość mięsa.
>> Ostatnio nawet w kieleckich Społem'owskich sklepach się poprawiło - idę i
>> zamawiam np pręgę czy polędwicę (czy coś innego) na konkretny dzień. Jak
>> nieładne, to po prostu nie biorę, a i sprzedawczynie same się starają
>> zmotywować dostawcę do przywiezienia ładnego i dobrej jakości mięska. To
>> samo zresztą w mojej ulubionej sieci sklepów "Kamiński" - a co, polecam z
>> czystym sumieniem, to moi znajomi oczywiście i nie będę ukrywała tego, bo
>> dobrej reklamy godni.
>
> U nas nie ma tej "sieci".
> Ja natomiast kupuję w dobrym małym rodzinnym sklepie mięsnym, gdzie
> facet bardzo dba o jakość mięsa. Zawsze jest świeże i bardzo dobrze
> wyglądające na oko. A jednak to nie wystarczy, jak się okazuje.

Ej, trzeba się dobrze przyjrzeć, ja to już mam rentgen w oczach. Tłuszcz
musi byc bielutki przede wszystkim, a mięso jasnoczerwone.

> W naszych "Społemach" zazwyczaj wołowina jest kiepskiej jakości -
> ciemna, tłusta i żylasta.
>

To u nas jest bardzo dobrze pod tym względem, może to zalezy, jakich mają
dostawców.

--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-03-05 22:36:06

Temat: Re: Płeć wołowiny [?] ;)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:

> Ej, trzeba się dobrze przyjrzeć, ja to już mam rentgen w oczach. Tłuszcz
> musi byc bielutki przede wszystkim, a mięso jasnoczerwone.

Tylko takie wybieram, innego w ogóle bym nie kupiła. Może wina złego
efektu leży w moich umiejętnościach? - nie wiem. Gulasz z ładnej pręgi
zawsze mi się uda. Mięso jest miękkie i soczyste.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-03-05 22:50:12

Temat: Re: Płeć wołowiny [?] ;)
Od: Krzysztof Tabaczyński <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3naqdpxxin2s$.1iegmf7oeipkm.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 05 Mar 2010 19:23:26 +0100, medea napisał(a):
>
>> Mam takie nietypowe pytanie. Z jakiej płci zwierząt zazwyczaj w Polsce
>> sprzedaje się wołowinę? Tzn. czy z krów, czy z byków? Rozmawiałam
>> dzisiaj z jedną Turczynką, która z całą stanowczością stwierdziła "na
>> oko", że wołowina w polskich sklepach jest z krów, nie z byków,
>> natomiast w Turcji za najlepszą uznaje się wołowinę z byków. Trochę mnie
>> zaskoczyła, bo mi nigdy chyba nie przyszło do głowy zastanawiać się nad
>> tym aspektem mięsa. ;) Logicznym mi się wydaje, że krowy trzyma się w
>> Polsce głównie dla mleka (zarzyna się najwyżej stare krowy), więc mięso
>> raczej pochodzi z samców, no ale pewności nie mam. No i po czym to
>> rozpoznać na oko? Turczynka twierdzi, że mięso byków jest o wiele mniej
>> tłuste i mniej żylaste. Czy ktoś się może orientuje dokładnie, jak to
>> jest? Mam nadzieję, że nie wygłupiłam się tu z jakimiś brakami w
>> podstawowej wiedzy. :)
>>
>> Ewa
>
> W Polsce hodowla bydła mięsnego jest obecnie na dosyć wysokim poziomie -
> hoduje się i byczki, i krowy ras mięsnych. Różnica pomiędzy bydłem
> mlecznym
> a mięsnym jest zasadnicza - nie sprzedaje się JUŻ dzisiaj wołowiny z
> mlecznej starej krowy. Nie spotykam już w sklepach tego paskudnego
> ciemnego
> mięsa z żółtym twardym tłuszczem. Ostatnio kupiłam tak piekną wołową
> pręgę,
> ze po ugotowaniu w rosole sztuka miesa z niej była mięciutka jak krem.
> Mnie tam wszystko jedno, czy z młodego mięsnego byczka, czy z młodej
> mięsnej niezacielonej krowy.

Taaaak?
To powiedz gdzie w Tychach lub w Katowicach kupić wołowinę
rasy Limuosine lub Charolaise? Od dwudziestu lat szukam...

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kuchnia iberyjska
Okara jako dodatek do Falafelu
kuchenna zagadka
jaka maszynka do surówek
ocet balsamiczny - czy w lodówce?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »